Sikorski z premierem chwalą się 10-leciem Polski w UE. Ale Tusk przyznaje, że Merkel patrzy sceptycznie na pomysł unii energetycznej

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka

Nowa epoka wymaga prezentacji bilansu, to jest dziesięciolecie – według Polaków dobre dziesięciolecie. Ze wszystkimi problemami życia codziennego i kłopotami, że startowaliśmy z niskiego pułapu. Rządzący robili błędy, ale saldo tych 10 lat i uczestnictwa w UE jest chyba jednoznacznie pozytywne

mówił wyraźnie zadowolony premier Donald Tusk na konferencji prasowej poświęconej prezentacji raportu, które przygotowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Raport dotyczy podsumowania 10-lecia Polski w UE.

My zwolennicy UE możemy powiedzieć, że ta grupa ludzi, która kwestionuje uczestnictwo Polski w UE, maleje. (…) My Polacy jesteśmy zadowoleni lub nie z różnych aspektów życia: społecznego, gospodarczego, politycznego. Ale sam fakt uczestniczenia w UE ma blisko 80 proc. ocen pozytywnych. Mówię o tym z satysfakcją nie dlatego, bym miał prawo czuć się sprawcą tego fenomenu. Obaj z ministrem Sikorskim z wystarczającą dawką pokory oceniamy swój udział w tym sukcesie

— przekonywał.

Szef rządu powtórzył, że polska droga do UE była – jego zdaniem – czymś na kształt wyboru determinującego wiele kolejnych wydarzeń i rozwój całego kraju. Wyraził przy tym wdzięczność wszystkim rządom od 1989 roku.

Chciałem to powtórzyć: ci, którzy od początku polskiej niepodległości, od 1989 roku, wskazywali tę prozachodnią orientację jako bezalternatywną, mają największe zasługi. Dotyczy to poprzednich premierów, prezydentów, ministrów i dziesiątek tysięcy ludzi zaangażowanych w instytucje publiczne. Niezależnie czy byli z lewicy czy prawicy, chciałbym wyrazić największe uznanie. Nam przypadł w udziale niewątpliwy zaszczyt prowadzenia spraw polskich przez siedem lat z tych dziesięciu. O wskaźnikach będzie mówił pan minister, ale nawet jeśli nie zawsze odczuwamy codzienną satysfakcję, to wszystkie te wskaźniki i statystyki, ale też to, co widzimy na własne oczy – przemiany cywilizacyjny w Polsce – pozwala nam stwierdzić, że Polska dobrze wykorzystała te 10 lat

— zapewniał, dodając że następne dziesięć lat może być dla naszego kraju nawet bardziej obiecujące.

Tusk chwalił się też tym, że w środę zostanie otwarty ostatni odcinek A1.

Takim symbolicznym momentem będzie także jutrzejszy dzień – jutro pojadą samochody autostradą A1. Ten ostatni 19-kilometrowy odcinek, przy różnych kłopotach, został ukończony. Cieszę się, że w przeddzień tej fajnej rocznicy, ta droga została skompletowana i w długi majowy weekend można z niej będzie korzystać w całej długości

— mówił zadowolony z siebie Donald Tusk.

Czasami jak do wnuków jadę, to szczególnie mocno doceniam fakt, że będzie można jechać autostradą

— dodawał.

Po przemówieniu Donalda Tuska głos zabrał Radosław Sikorski.

Były dwie narracje: jedna eurosceptyczna, że wszystko się zawali, że wykupią, że eurogermania. A druga to była taka: że co prawda nasze dzieci skorzystają, ale kosztem dekady wyrzeczeń. Obydwie narracje okazały się nieprawdziwe. Dzięki wejściu do UE, Polska od razu skorzystała. Gdybyśmy nie przystąpili do Unii, to według miernika PKB parytetu siły nabywczej, bylibyśmy na poziomie rozwoju sprzed 5 lat, a w latach 2004-2013 nakłady na inwestycje byłyby niższe o 200 mld złotych

— mówił minister spraw zagranicznych.

89 proc. Polaków popiera członkostwo Polski w UE. Po drugie – Polska dzięki Unii nauczyła się oddziaływać politycznie na resztę Europy. (…) Negocjacje wieloletnich ram finansowych, budżetu europejskiego, pokazały to na liczbach. (…) W obecnych wyborach do PE walczymy o to, by polska reprezentacja – szczególnie w rządzącej partii europejskiej – była jak największa. To również zależy od innych partii…

— tłumaczył Sikorski, który tak samo jak Tusk zapewniał, że Polska wykorzystuje swoją szansę lepiej niż inne państwa.

Jest też nasz kraj najczęściej wybieranym miejscem przez zagranicznych inwestorów. Co trzecie euro z naszego regionu jest inwestowane w Polsce. Eksport – zamiast siąść, stał się motorem gospodarki. (…) Za każdą złotówkę wpłacaną do budżetu, dostajemy trzy. (…) 160 tys. projektów, 673 km autostrad, 808 km dróg ekspresowych, 36 tys. km sieci kanalizacyjnej i 683 nowe oczyszczalnie ścieków. (…) Co ma z tego wszystkiego obywatel? Bardzo dużo. Ponad 120 tys. studiowało lub odbyło praktyki w innych krajach UE, a 37 tys. wykładowców prowadziło zajęcia na uczelniach innych państw

— wyliczał zalety członkostwa Polski w Unii Europejskiej Radosław Sikorski.

Podczas konferencji Donald Tusk odniósł się także do posiedzenia rządu, na którym Rada Ministrów podjęła uchwałę w sprawie przedłożenia do ratyfikacji Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.

Chcieliśmy odłączać od zbędnej dyskusji ideologicznej i te radykalne prawe i lewe skrzydła nie powinny zdominować dyskusji w Sejmie

— mówił premier o dokumencie, dziękując i gratulując Agnieszce Kozłowskiej-Rajewicz za pracę.

Prezes Rady Ministrów skomentował także swoje działania w sprawie unii energetycznej. Co ciekawe - podkreślił, że kanclerz Merkel nie patrzy na jego inicjatywy w pełni przychylnym okiem:

Kiedy formułowaliśmy ten projekt, który jest uzupełnieniem wspólnoty energetycznej, niektórzy politycy wznosili okrzyki, że już mamy unię. A my budujemy dopiero kolejny filar integracji. (…) Uzyskałem wsparcie prawie wszystkich moich rozmówców. Chodzi o uwspólnienie rozmów gazowych – by Unia znalazła wspólne narzędzia do negocjacji gazowych. (…) Wspólnotowa taktyka negocjacyjna pozwala na obniżkę cen. (…) Najmniej entuzjazmu słychać w głosie Angeli Merkel. Tam biznes gazowy jest szczególnie zaangażowany. Bez pretensji – my uważamy, że nasza propozycja byłaby korzystna także dal niemieckiej gospodarki. Umówiliśmy się – co uważam za duży krok naprzód – że Polska i Niemcy będą dyskutować o szczegółach. (…) Nie oczekuję pochwał, ale widzę gigantyczny postęp od pierwszego dnia, gdy mówiłem o unii energetycznej. Jeśli chodzi o ewentualne rozmowy Unia – Ukraina – Rosja w sprawie gazu, to jest problem tego, że UE obawia się, co będzie z tym gazem, który płynie z Rosji przez Ukrainę. Póki co magazyny na Ukrainę nie są wypełnione, więc każdy myśli o zimie

— podsumował swoją dotychczasową aktywność Donald Tusk.

CZYTAJ TAKŻE: Tusk odcina się od doniesień Piskorskiego: „Nie brałem pieniędzy od CDU! (…) Dokładnie wiem, dlaczego wyrzucałem go z Platformy!”

CZYTAJ JESZCZE: Premier nadal nie chce wytłumaczyć swojego dziwnego zachowania w Smoleńsku 10/04, ale widać, że ta sprawa nie daje mu spokoju

wwr

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych