Premier Donald Tusk w dość ostrych słowach odciął się od doniesień Pawła Piskorskiego, który zasugerował, że niemiecka CDU finansowała Kongres Liberalno-Demokratyczny.
Po pierwsze – osoba wskazana przez Pawła Piskorskiego, czyli Jan Krzysztof Bielecki, odpowiedziała jednoznacznie, że nie ma to nic wspólnego z prawdą. (…) Po drugie – Paweł Piskorski prowadzi dość typową, niestety, kampanię polityczną i promocję swojej książki. Nie wykluczam, że jest trzeci powód, dla którego zdecydował się na zestawienie prawdy, półprawd, insynuacji i kłamstw
— mówił szef rządu.
Dodał, że jego zdaniem, Piskorski chce wskazać Tuska jako kogoś, kto „się mści”, bo sam ma problemy z prokuraturą.
**Wiarygodność Piskorskiego nie różni się niczym od wiarygodności jego oświadczeń majątkowych. Dokładnie wiem, dlaczego go wyrzucałem z Platformy!
— irytował się Tusk.
Premier podkreślał, że w rewelacjach Piskorskiego jest wiele przeinaczeń:
Nie chcę mnożyć przykładów, ale wszystkich zainteresowanych zapraszam – wbrew temu, co mówi Piskorski, nie kupiłem domu w Sopocie, mamy z żoną dwa mieszkania – jedno 60-metrowe, drugie niespełna 40-metrowe. Nie brałem żadnej pożyczki od CDU: nigdy. Ani jako szef KLD, ani jako zwykły obywatel, ani jako szef Platformy
— stwierdził.
Tusk powiedział również, że nie może pójść na drogę sądową z Pawłem Piskorskim w trybie wyborczym.
Mam pewien problem, bo państwo pewnie zapytacie, czy zdecyduję się na drogę sądową. Materiał przygotowany przez „Wprost” jest przygotowany perfekcyjnie i przez prawników.
— mówił Tusk, podkreślając, że okładka tygodnika jest oczerniająca.
Premier bulwersował się na niektóre z publikacji prasowych.
Przez ostatnie lata jestem obrażany przez polityków i systematycznie zniesławiany przez wiele gazet, w tym tygodników. Służą do tego też okładki - „Wprost” nie jest jedynym wyjątkiem. Tylko dwa razy w życiu zdecydowałem się na proces sądowy: raz wobec Andrzeja Leppera, choć to był proces z urzędu, ten proces wygrałem, i drugi raz przeciwko tygodnikowi „Nie”. Do dziś żałuję, że się na to zdecydowałem
— tłumaczył.
I dodawał:
Naszym wspólnym zadaniem jest to, by Piskorski przedstawił dowody na insynuacje i kłamstwa. One nic nie stracą. Na insynuacje, półprawdy i fałsze, mogę odpowiedzieć, że one nie składają się na prawdziwy obraz mojej przeszłości
— zakończył wątek Piskorskiego.
svl
—————————————————————————
—————————————————————————
Gorąco polecamy książkę „Anatomia władzy” autorstwa Michała Karnowskiego i Eryka Mistewicza.
„Anatomia władzy” to pierwsza książka wideo w Polsce. Książka do czytania i oglądania przez telefon komórkowy. Obok tekstu znajdują się małe kwadraciki. To fotokody. Potrafi je czytać każda komórka. Wystarczy najechać obiektywem komórki na fotokod i wyświetlą się na ekranie telefonu materiały filmowe.
Książkę można szybko i wygodnie - kupić w naszym internetowym sklepie wSklepiku.pl!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/193387-tusk-odcina-sie-od-doniesien-piskorskiego-nie-bralem-pieniedzy-od-cdu-dokladnie-wiem-dlaczego-wyrzucalem-go-z-platformy