Czas kończyć smoleńskie śledztwo. Na wrak nie warto czekać - sugeruje Donald Tusk. Premier naciska na "niezależną" prokuraturę

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Radek Pietruszka
Fot. PAP/Radek Pietruszka

Reakcja premiera Donalda Tuska na słowa Siergieja Ławrowa dotyczące zwrotu wraku Tupolewa budzi pytania o naciski na polską prokuraturę. Szef rząd zdaje się wskazywać śledczym, że najwyższy czas kończyć prace dot. 10/04. I to bez swobodnego dostępu do kluczowego dowodu w tej sprawie.

W czasie konferencji prasowej szefów MSZ Polski i Rosji Siergiej Ławrow był pytany, kiedy wrak trafi do Polski. Rosjanin odpowiedział:

Wrak zostanie zwrócony w chwili, jak zakończy się śledztwo - a to stanie się, mam nadzieję, niebawem - jego zakończenie zostało przeniesione na kwiecień przyszłego roku. To nie próba przeciągnięcia sprawy czy ukrycia jakichś faktów, wręcz przeciwnie. Śledztwo ma być staranne i nie pozostawiać żadnych niejasności, zwłaszcza że naciski wokół tej sprawy powodują, że - nie można pozostawiać kwestii, które nie są zbadane do końca.

Odnosząc się do tych słów premier Donald Tusk mówił w Brukseli:

Wydaje się, że strona rosyjska uważa, że przetrzymywanie wraku może być jakby sposobem wpływania na tok śledztwa w Polsce, czy w Rosji. Ja mogę tylko powiedzieć, że jeśli ktokolwiek w Rosji się łudzi, że wyniki polskiego śledztwa będą w jakikolwiek sposób zależne od rosyjskiego punktu widzenia i interesu, czy jakiś nacisków na przykład przetrzymywania wraku, to się myli. (...) Mam nadzieję, że Rosjanie zrozumieją - i mam nadzieję, że prędzej niż później - że zwrot wraku nie może być w żaden sposób warunkowany jakimikolwiek oczekiwaniami ze strony Rosji co do przebiegu czy efektu śledztwa.

Z polskim premierem należy się w jednej sprawie zgodzić – rzeczywiście zwrot wraku, polskiej własności, nie może być warunkowany spełnieniem rosyjskich postulatów dotyczących rozstrzygnięć śledztwa. Ta część słów Donalda Tuska zasługuje na poparcie. Warto również o niej pamiętać, bowiem ciężko mieć nadzieję na to, by premier i polska strona rzeczywiście nie brała pod uwagę rosyjskiego punktu widzenia w tej sprawie. Trudno premiera traktować w tej sprawie poważnie. Raport komisji Millera, który był kopią raportu MAK-u, dobitnie pokazuje, że na słowie Tuska w sprawie smoleńskiej polegać nie można.

Po tylu latach i kompromitacjach polskiej strony ws. smoleńskiej słowa premiera dot. Smoleńska wywołują w sposób naturalny sceptycyzm. Jednak fragment wypowiedzi szefa rządu wywołuje i inne emocje.

Premier Donald Tusk powiedział, że sprawa zwrotu wraku nie może być sposobem na ingerencję Rosji w przebieg polskiego śledztwa. Ta teza wygląda bardziej niż niepokojąco. Jest faktem, że przez zaniedbania polskiego rządu, albo celowe działanie, Rosja właśnie ma narzędzia wpływania na przebieg polskiego śledztwa. Bowiem do dziś przetrzymuje kluczowe dowody ws. smoleńskiej. Dowody, bez dostępu do których polskie śledztwo, nie powinno się zakończyć.

Twierdzenie polskiego premiera, że nie może być zgody na to, by „przetrzymywanie wraku było sposobem wpływania na tok śledztwa w Polsce, czy w Rosji”, jest jawnym naciskiem na polską prokuraturę. Szef rządu mówi prokuratorom, żeby nie wiązali harmonogramu śledztwa ze zwrotem wraku. Donald Tusk przyznaje: możecie kończyć śledztwo, bez wraku!

Wypowiedź premiera Tuska należy rozumieć w szerszej perspektywie. Jesteśmy w centrum akcji służb wymierzonej w zespół smoleński i jego przewodniczącego. Włączenie się SKW w kłamliwą kampanię wobec Antoniego Macierewicza łączy się z ostatnimi wypowiedziami Tuska. Mówił on, że Antoni Macierewicz swoją działalnością - również smoleńską - szkodzi Polsce, a obecnie tłumaczy, że tempo prac nad śledztwem smoleńskim nie ma związku ze sprawą wraku.

Słowa Donalda Tuska nie były wypowiedziane do Siergieja Ławrowa, czy Polaków. One miały trafić do śledczych.

Panowie, czas kończyć to śledztwo. Na wrak nie warto czekać

- taki przekaz popłynął z ust Donalda Tuska.

Sądząc po tym, jak wiele emocji wśród środowisk władzy – formalnej i nieformalnej – budzą ostatnie prace zespołu smoleńskiego, można sądzić, że wrak wciąż może przynieść przełom ws. smoleńskiej. Walka o oficjalne zagaszenie sprawy tragedii narodowej przybierze zapewne bardziej dramatyczne formy.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych