Miłe spotkanie ministrów niewiele zmieniło. Stara śpiewka Ławrowa ws. wraku: "Oddamy po ukończeniu śledztwa". Sikorski - jak zwykle - zareagował milczeniem

PAP/PAP/Paweł Supernak
PAP/PAP/Paweł Supernak

Wrak zostanie zwrócony w chwili, jak zakończy się śledztwo - a to stanie się, mam nadzieję, niebawem - jego zakończenie zostało przeniesione na kwiecień przyszłego roku. To nie próba przeciągnięcia sprawy czy ukrycia jakichś faktów, wręcz przeciwnie. Śledztwo ma być staranne i nie pozostawiać żadnych niejasności, zwłaszcza że naciski wokół tej sprawy powodują, że - nie można pozostawiać kwestii, które nie są zbadane do końca

- mówił szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow, który gości w Warszawie.

Na specjalnej konferencji prasowej Ławrow pojawił się w towarzystwie ministra Sikorskiego. Obaj politycy wydali swoje oświadczenia, w których mówili o treści wcześniejszych rozmów w Łazienkach Królewskich w Warszawie. Rozpoczął minister Sikorski, podkreślając doskonałe - jego zdaniem - efekty współpracy gospodarczej między obydwoma krajami:

Cieszę się, że mogłem współprzewodniczyć kolejnemu komunikatowi współpracy polsko-rosyjskiej. Z satysfakcją stwierdzam, że stosunki między naszymi społeczeństwami, regionami, firmami, a także rządami są lepsze niż wynikałoby to z publikacji w obu krajach. Rosja to dla Polski ważny sąsiad i partner gospodarczy. Jest dla nas piątym rynkiem zbytu. W 2012 roku obroty handlowe między naszymi krajami wyniosły 37,9 mld dolarów. W ciągu trzech kwartałów bieżącego roku wzrosły o prawie 13 procent. (...) Oceniamy ponadto, że obecność kapitału rosyjskiego w Polsce jest bardziej znacząca niż sądziliśmy i niż czasami to wychodzi w niektórych statystykach. Zgodnie z danymi NBP rosyjskie inwestycje w Polsce są ocenione na 675 mln dolarów. Rosyjski kapitał działa w Polsce nie tylko w sektorze paliwowo-energetycznym, ale też medycznym, IT, handlu i dystrybucji

- cieszył się minister Sikorski.

Szef polskiego MSZ dodawał, że jednym z większych sukcesów jest umowa o małym ruchu granicznym w okręgu królewieckim:

To silny impuls nie tylko dla rozwoju gospodarczego, ale też kontaktów międzyludzkich i turystyki. Do tej pory wpłynęło do nas 200 tys. zezwoleń o wydanie małego ruchu granicznego. Przekazałem dziś panu ministrowi rosyjską wersję raportu o pływie tej umowy na wymianę międzygraniczną i oferuję panu ministrowi wspólną prezentację tego raportu w Brukseli

- podkreślał.

Sikorski zaznaczył też, że zwrócił się po raz kolejny do Ławrowa w sprawie wraku tupolewa:

Potwierdziłem poparcie Polski dla dążeń Federacji Rosyjskiej członkostwa w OECD. Przedyskutowaliśmy możliwość wymiany poparć w systemie ONZ czy G20. Podczas rozmów poruszyliśmy naturalnie sprawy trudne. I to zarówno rozmowy i oświadczenia naszych Kościołów, jak i sprawy niezałatwione: zwróciłem się kolejny raz o wypełnienie danej przez prezydenta Miedwiediewa w grudniu 2010 roku obietnicy zwrotu naszej własności wraku prezydenckiego (minister konsekwentnie brnie w kłamstwo. Samolot był rządowy - przyp. red.) samolotu oraz realizację naszych wniosków o pomoc prawną związanych ze śledztwem dotyczącym katastrofy smoleńskiej

- mówił szef MSZ.

Z kolei Siergiej Ławrow zaczął od tego, jak ważny jest podpisany przez obu ministrów "Program 2020" regulujący działania polsko-rosyjskie.

Odbyliśmy kolejne posiedzenie komitetu strategicznego, na którym rozpatrzyliśmy główne kierunki naszych działań. W naszym posiedzeniu brali udział przedstawiciele resortów i ministerstw obu krajów. Uważamy, że to bardzo efektywny format i z satysfakcją zawiadamiamy, że podpisaliśmy "Program 2020" w stosunkach polsko-rosyjskich

- mówił.

I dodawał:

Jest to wzrost współdziałania, który jest zgodny z interesami naszych krajów i narodów. Będzie miał bezpośrednie odbicie na uczestnikach tych przedsięwzięć. Chcemy stworzyć sprzyjający klimat dla działalności rosyjskich firm w Polsce i polskich w Rosji. (...) Będziemy duże znaczenie nadawać rozwojowi małej i średniej przedsiębiorczości

- stwierdził Ławrow, podkreślając wagę ułatwień wizowych, ruchu bezwizowego, forum obywatelskich i innych organizacji.

Minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej dodał też, że ustalił z Sikorskim szereg wielu istotnych spraw związanych z polsko-rosyjską historią:

W najbliższych latach będziemy obchodzić bardzo poważne rocznice - stulecie rozpoczęcia I wojny światowej, 70-lecie zwycięstwa II wojny światowej i wyzwolenia przez Związek Radziecki wyzwolenia obozu Auschwitz - umówiliśmy się, że będziemy obchodzić te daty wspólne, po to, by wyciągać lekcje z naszej czasem tragicznej historii, w interesie umacniania zaufania na kontynencie europejskim. (...) Chcemy zwrócić uwagę na rzecz upamiętnienia naszych ziomków, którzy spoczywają na polskiej ziemi - mamy na myśli cmentarze wojskowe z I wojny światowej oraz miejsca pochówku jeńców czerwonogwardzistów wojny 1920 roku, które musimy też uporządkować. Chcemy oddać hołd wszystkim, którzy polegli za swój kraj na polu bitwy i jeszcze raz chcę powtórzyć, że będzie się to odbywać w duchu tolerancji i przyjaźni, tak jak to powinni czynić sąsiedzi

- oznajmił.

Sporo emocji i wymianę zdań między obydwoma politykami wywołała sprawa Ukrainy. Ławrow nie ukrywał oburzenia na zaangażowanie polskich polityków na rzecz ukraińskich manifestujących, Sikorski sugerował nieczystą grę Rosjan w tej kwestii.

Stosunki gospodarcze i polityczne są pragmatyczne mimo różnicy w podejściu do Ukrainy. Polska jako część UE i szerzej Zachodu gotowa była wspierać reformy gospodarki ukraińskiej, chociażby takie jakie sugeruje MFW czy też takie, które by wynikały z wdrożenia umowy stowarzyszeniowej pomiędzy UE a Ukrainą. Natomiast Rosja wsparła ukraińską gospodarkę taką, jaka ona jest. TO odważne decyzje inwestycyjne, ale to są kwestie między Ukrainą i Rosją. Tak samo sami uzyskaliśmy obniżkę na cenę rosyjskiego gazu, więc oczywiście cieszymy się, że inni będą mieli tańszy gaz. Mnie nie znane są formalne fakty, które by uniemożliwiły zawarcia umowy z Unią Europejską, ale bronimy zasady, że to Ukraina ma suwerenne sprawo do podejmowania tej decyzji.

- mówił Sikorski.

Ławrow odpowiadał:

Kwestia tego, co będzie podpisywała Ukraina trzeba adresować do Ukrainy - mogę odpowiadać jedynie za to, co my podpisujemy z Ukrainą. Dotyczy to spotkania na szczycie, które odbyło się dwa dni temu w Moskwie. Powtórzę - to wzajemnie korzystne porozumienie z punktu widzenia tych ścisłych kontaktów, które istnieją między setkami przedsiębiorstw. (...) Istnieje jeszcze prawda chrześcijańska, by pomagać bliźniemu. Jest to najbliższy sąsiad, bratni naród i szczerze życzymy, by sytuacja w tym kraju była stabilna, a kraj pozostawał w konstytucyjnym nurcie, by wszystkie partie mogły usiąść i rozmawiać, jak należy przezwyciężać pewne sytuacje kryzysowe, by czynili to sami, bez wizytantów, którzy przyjeżdżają bez zaproszenia

- irytował się rosyjski polityk.

Sikorski poprosił o dodatkowy głos i ripostował:

Ukraińcy mają prawo do pokojowego manifestowania. To, że na Ukrainie są wielosettysięczne manifestacje za UE bardzo nas cieszy. Uważamy, że parlamentarzystom wolno więcej - że mają prawo uczestniczyć w pokojowych demonstracjach. Uważamy, że większym naciskiem niż wystąpienie na wiecu jest twarde egzekwowanie przepisów celnych, co prowadzi do wymiernych strat gospodarczych. Różnica filozofii

- uśmiechał się.

Ławrow jednak nie odpuszczał:

Filozofie są różne. Szczegółowo rozmawialiśmy z Radosławem, ale chcę zwrócić uwagę na dwie rzeczy: przywództwo rosyjskie uważa, że przyjmiemy wszelki wybór Ukrainy, tylko niech ona go dokona. Jeśli wybór będzie taki, że zakłóci zobowiązania Ukrainy w sferze wolnego handlu, to zostanie wprowadzony reżim uprzywilejowany dla towarów rosyjskich. Ale niech Ukraina sama dokona wyboru. My ten wybór przyjmiemy i uszanujemy. A z Brukseli przez cały ten czas brzmiały inne słowa: do Ukrainy apelowali, by dokonać wolnego wyboru na rzecz podpisania porozumienia. To nie wolny wybór, a nie dyktat. (...) Co by się działo, gdyby w którymś z krajów UE prawie przez miesiąc były okupowane budynki rządowe. Mówienie na tym tle o pokojowych demonstrantach.... Nie wszystkie są pokojowe. (...) Wymyśla się jakieś nowe strachy, że to jakieś tajne zamachy, spiski i zmowa. Każdy kraj powinien podejmować suwerenną decyzję i politycy z innych krajów powinni z szacunkiem odnosić się do tego, co dzieje się w innych krajach. Gdy politycy uczestniczą w demonstracjach przeciwko legalnej władzy, to chyba nie jest to stosowne

- mówił.

Ławrow odniósł się też do sprawy wraku rządowego samolotu, który uległ katastrofie w Smoleńsku:

Wrak zostanie zwrócony w chwili, jak zakończy się śledztwo - a to stanie się, mam nadzieję, niebawem - jego zakończenie zostało przeniesione na kwiecień przyszłego roku. To nie próba przeciągnięcia sprawy czy ukrycia jakichś faktów, wręcz przeciwnie. Śledztwo ma być staranne i nie pozostawiać żadnych niejasności, zwłaszcza że naciski wokół tej sprawy powodują, że - nie można pozostawiać kwestii, które nie są zbadane do końca

- oznajmił rosyjski polityk dodając, że były już prowadzone pierwsze rozmowy związane z logistyką.

Ławrow nie krył również, że Rosjanom nie podoba się polska aktywność w sprawie budowy tarczy antyrakietowej:

Dodam, że jeśli chodzi o zmianę stanowiska USA na temat tarczy - ona nie została odwołana, ale odroczona. Odroczenie czwartej fazy Amerykanie rekompensują zwiększeniem środków w Azji i na Alasce. Nasza analiza jest aktualna - ten system stwarza poważne ryzyko dot. stabilności w świecie, w tym również dla rosyjskich sił powstrzymywania jądrowego. Jeśli chodzi o irański program jądrowy, to uważamy, że pełna realizacja porozumień zawartych w Genewie

- mówił.

Sikorski odpowiadał:

Trzymamy stronę rosyjską za słowo. Pan prezydent Miedwiediew mówił, że jesli amerykańskiej tarczy w Polsce miałoby nie być, to nie będzie rosyjskich Iskanderów w okręgu królewieckim.

Ławrow:

Na dużej konferencji prasowej prezydent Putin scharakteryzował tę sytuację, mówiąc, że nikt nie chce tworzenia konfrontacji wokół tego problemu.

- uciął temat.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ostra reakcja Rosji w sprawie rakiet przy polskiej granicy. "Możemy stawiać rakiety, gdzie nam się podoba!" Putin próbuje łagodzić: "Decyzje nie zostały podjęte..."

Obaj politycy podpisali wcześniej porozumienie "Program 2020" regulujące relacje między Polską a Rosją oraz przyznali specjalne dyplomy za wybitne zasługi na rzecz porozumienia między obydwoma krajami.

W tym roku przyznano te dyplomy polskiej aktorce Joannie Moro oraz reżyserowi Iwanowi Wyrypajewowi.

To człowiek, którego w osobistym sensie ucieleśnia nie tylko przyjaź polsko-rosyjską, ale i miłość polsko-rosyjską. To dla nas bardzo miłe, gratulujemy

- mówił Ławrow.

A Radosław Sikorski dodawał:

Te dyplomy to już tradycja naszych spotkań - ja też wyrażam satysfakcję, którzy tworzą markę "Rosja" w Polsce i markę "Polska" w Rosji. Iwan Wyrypajew jest artystą wyjątkowo często nagradzanym i wystawianym w Polsce. (...) Pomaga nam lepiej zrozumieć tajniki rosyjskiej duszy. Jestem przekonany, że Rok Rosji w Polsce i Rok Polski w Rosji będzie świetną okazją do wielu spotkań między polskimi i rosyjskimi artystami

- przekonywał szef MSZ.

CZYTAJ TAKŻE: Grafen, Azoty i ogłoszony przez MSZ Rok Rosji w Polsce. Sąsiedzi ze wschodu mają apetyt na wiele więcej niż to, co oferuje im dziś premier Tusk

lw

 

 

-------------------------------------------------------------

-------------------------------------------------------------

Do nabycia wSklepiku.pl!

"Niemcy Rosja i kwestia polska"

Niemcy Rosja i kwestia polska

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych