ZOBACZ jak manipulują! Klatka po klatce, zdanie po zdaniu rozkładamy materiał Lewickiej z "Wiadomości" TVP. Ktoś będzie jej "dzieła" bronił?

5. Dalsza krytyka. Dr Jarosław Flis:

Na pewno dla rządzących zbyt wysoka temperatura sporu jest kłopotem.

Dziwne to zestawienie. Petru-polityk i socjolog. Zero mikrofonu dla drugiej strony. Obie wypowiedzi jednoznacznie krytyczne. Ale to ma swój cel. Oglądajmy dalej.

6. Teza numer 3: Kaczyński szaleje. Lewicka donosi:

Mimo to prezes PiS wrócił do narracji o wrogach u bram. Naprzeciwko dobrej zmiany stać mają Polacy (tu Lewicka zawiesza głos)… najgorszego sortu.

Teraz widzowie widzą taki obrazek:

7. Czas na zmanipulowaną wypowiedź Kaczyńskiego. Pojawia się prezes PiS i stwierdza:

Ten najgorszy sort staje się teraz niesłychanie aktywny, bo czuje się zagrożony.

Tyle. Widz odnosi wrażenie, że sformułowanie o „najgorszym sorcie” odnosi się do pokazanych przed chwilą demonstrantów. W ogóle nie pojawia się kontekst w którym tego określenia użył Jarosław Kaczyński - donoszenie na Polskę za granicą.

Przypomnijmy zatem ten kontekst:

Donoszenie na Polskę za granicą. W Polsce jest taka fatalna tradycja zdrady narodowej. I to jest właśnie nawiązywanie do tego. To jest w genach niektórych ludzi, tego najgorszego sortu Polaków. Ten najgorszy sort Polaków jest niesłychanie aktywny, bo czuje się zagrożony. Komunizm, transformacja temu typowi ludzi dawała szanse.

8. Pojawia się komentator - polityk Platformy. Marcin Kierwiński:

Jarosław Kaczyński wraca do smutnej retoryki końca lat 40. i początku lat 50.

Ta niesłychana - stawiająca bardzo poważny zarzut - wypowiedź pozostaje bez komentarza. Żaden przedstawiciel drugiej strony nie dostaje głosu. Zamiast tego…

.9 …Lewicka podejmuje wątek, uznając tę platformerską diagnozę za rozstrzygającą. Dziennikarka pokazuje obrazki z manifestacji KOD

… i stwierdza:

Która może uderzyć w PiS rykoszetem. Z hańbiącego, w zamyśle Polaków, określenia, niektórzy Polacy poczuli się dumni.

10. Teza zostaje podbita kolejnym ekspertem, choć bez specjalnego sensu. Chyba chodzi o stworzenie pozoru pluralizmu. Wawrzyniec Konarski mówi:

Przekora w polityce jest też często używana, i czasami wychodzi na dobre tym, którzy jej używają.

I znowu manifestacja opozycji, tym razem kadr z góry, pokazujący jej wielkość:

11. Lewicka wraca do „najgorszego sortu” w wersji, którą sama spreparowała:

Pytani o „najgorszy sort” politycy PiS albo unikają odpowiedzi jak premier Szydło…

… albo uznają, że najlepszą obroną jest atak.

Joanna Lichocka z PiS mówi:

Pani jest propagandzistką.

Ścigana, powtarza:

Czy pani nie rozumie co ja do pani mówię?

CZYTAJSPRAWIE: Kawa na ławę! Joanna Lichocka na sejmowym korytarzu do Karoliny Lewickiej z TVP: „Jest pani propagandzistką”

Mamy więc pozór pluralizmu. A Lewicka biegnąc za Lichocką powtarza kłamstwo, że 

wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego jest obraźliwa dla Polaków.

12. Pojawia się teza numer 3 - Kaczyński dzieli Polaków. Widzimy Kaczyńskiego przeciskającego się chaotycznie przez tłum…

… i słyszymy wywód „dziennikarki”:

Jarosław Kaczyński od lat polaryzuje Polaków. To użyteczna metoda zarządzania. Jedni przeciwko drugim.

Skąd ta pewność wywodu? Czy to są „Wiadomości” czy w”Wieczór z Dziennikiem”? Czy mówi do nas dziennikarka informacyjna czy ktoś, kto chce nas do jakiejś tezy przekonać?

cd na następnej stronie

« poprzednia strona
1234
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.