Kawa na ławę! Joanna Lichocka na sejmowym korytarzu do Karoliny Lewickiej z TVP: "Jest pani propagandzistką"

Poseł Joanna Lichocka. Fot. wPolityce.pl
Poseł Joanna Lichocka. Fot. wPolityce.pl

Dzisiejsze „Wiadomości” TVP przejdą do historii wstydu medialnego III RP. Historia to obfita, ale materiały Karoliny Lewickiej, słynnej z szokująco agresywnej i zakłamanej rozmowy z wicepremierem Glińskim, biją wszelkie rekordy stronniczości. Nie są to materiały informacyjne, ale zjadliwe felietony skierowane przeciw nowej ekipie rządzącej, a zwłaszcza Jarosławowi Kaczyńskiemu. W naszej ocenie ich głównym celem jest oddziaływanie na emocje, budzenie nienawiści, dzielenie Polaków.

Dziwi, że są w TVP ludzie, z prezesem Januszem Daszczyńskim na czele, którzy godzą się coś takiego firmować. Dziwi, że żaden wydawca i żaden prezenter nie powie, że tak nie można. Tym bardziej warto odnotować postawę Joanny Lichockiej, publicystki, autorki filmów, i od niedawna posłanki Prawa i Sprawiedliwości, która na sejmowym korytarzu zdecydowanie, ale spokojnie, odpowiedziała na nagabywania Lewickiej:

Pani jest propagandzistką.

Ścigana nadal, powtórzyła:

Czy pani nie rozumie co ja do pani mówię?

Według Lewickiej miała to być „obrona przez atak” posłanki PiS. A co naprawdę powiedziała Joanna Lichocka? Oto jej relacja:

Zostałam zaczepiona przez tę panią na korytarzu sejmowym. Powiedziałam jej, że jest tak nieobiektywną dziennikarką, tak skrajnie stronniczo relacjonuje wydarzenia, że ja z nią rozmawiać nie będę, bo jest propagandzistką. Ona na to rzuciła pytanie, czy to politycy mają decydować kto jest obiektywnym dziennikarzem. Odpowiedziałam: w pani przypadku robią to widzowie. Proszę zajrzeć na jakikolwiek portal społecznościowy i zobaczyć jak panią oceniają widzowie. Jest pani skrajnie nieobiektywnym pracownikiem mediów, nie będę z panią rozmawiać. Wtedy dopiero odeszła.

Dziennikarka podkreśla, że jest zawsze otwarta na kontakty z mediami, ale nie może być zgody na manipulacje.

Sądząc po ostatnim materiale Lewickiej, przekraczającym wszelkie formy dziennikarskie, Joanna Lichocka zrobiła słusznie. Może warto pójść tym tropem?

Warto podkreślić, że Lewicka jest związana także z koncernem Agora, wydawcą „Gazety Wyborczej”

gim


W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet: „Resortowe dzieci. (2 tomy, media i służby)”.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.