Ale wielu, jeśli nie większość publicystów, przestrzeliło prognozy przecież. Główną cechą Lisa, która w oczach wielu osób dyskwalifikuje go jest to, że on obraża tych, których poglądów nie podziela.
No tak, ale to własnie on ma program o polityczny - powtórzę: w najważniejszej telewizji, w najważniejszym programie, w najważniejszym czasie antenowym. Moim zdaniem taki program powinien prowadzić ktoś bardziej kompetentny. Telewizja ma swoich dziennikarzy - pracuje tam przecież kilka tysięcy osób, w tym kilkuset dziennikarzy. Nie rozumiem więc dlaczego najważniejszy program polityczny, który tworzy markę telewizji, prowadzi jakiś najemnik z zewnątrz. W dodatku tenże najemnik jest redaktorem naczelnym prywatnego bardzo wyrazistego ideologicznie i politycznie pisma nie należącego do polskiego kapitału. To dziwna sytuacja, gdy na niwie telewizji będącej własnością wszystkich promuje się redaktor naczelny prywatnego pisma. To jest przecież forma lansowania się tegoż pisma. Jeszcze w tej sprawie chciałem dodać, że w rozmowie, w której wyraziłem ten powyższy pogląd zostałem zapytany przez dziennikarza: czy żądam zwolnienia Tomasza Lisa, tudzież likwidacji tego programu. Odpowiedziałem bardzo wyraźnie, że to nie jest moja decyzja, ani żadnego innego polityka, więc nie mogę wyrazić takiego zdania. Mam prawo do opinii, natomiast decyzja o przyszłości red. Lisa w telewizji publicznej może należeć tylko szefa TV. Moi krytycy tego drugiego zadania jakoś nie raczą cytować.
Uważam, że media, które powielały zarzuty, multiplikowały je w przestrzeni publicznej, to teraz - gdy źródło, które pierwsze postawiło zarzuty, wycofuje się z nich i za nie przeprasza - powinny przeprosić. Takie zachowanie powinno być standardem. Jeśli tak nie robią, to świadczy to o bardzo daleko idącej nierzetelności dziennikarskiej.
Rozmawiał Sławomir Sieradzki
Prawda o mediach w bestsellerowej książce:„Resortowe dzieci. Media (tom 1)”.
Pozycja dostępna „wSklepiku.pl”. Polecamy!
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ale wielu, jeśli nie większość publicystów, przestrzeliło prognozy przecież. Główną cechą Lisa, która w oczach wielu osób dyskwalifikuje go jest to, że on obraża tych, których poglądów nie podziela.
No tak, ale to własnie on ma program o polityczny - powtórzę: w najważniejszej telewizji, w najważniejszym programie, w najważniejszym czasie antenowym. Moim zdaniem taki program powinien prowadzić ktoś bardziej kompetentny. Telewizja ma swoich dziennikarzy - pracuje tam przecież kilka tysięcy osób, w tym kilkuset dziennikarzy. Nie rozumiem więc dlaczego najważniejszy program polityczny, który tworzy markę telewizji, prowadzi jakiś najemnik z zewnątrz. W dodatku tenże najemnik jest redaktorem naczelnym prywatnego bardzo wyrazistego ideologicznie i politycznie pisma nie należącego do polskiego kapitału. To dziwna sytuacja, gdy na niwie telewizji będącej własnością wszystkich promuje się redaktor naczelny prywatnego pisma. To jest przecież forma lansowania się tegoż pisma. Jeszcze w tej sprawie chciałem dodać, że w rozmowie, w której wyraziłem ten powyższy pogląd zostałem zapytany przez dziennikarza: czy żądam zwolnienia Tomasza Lisa, tudzież likwidacji tego programu. Odpowiedziałem bardzo wyraźnie, że to nie jest moja decyzja, ani żadnego innego polityka, więc nie mogę wyrazić takiego zdania. Mam prawo do opinii, natomiast decyzja o przyszłości red. Lisa w telewizji publicznej może należeć tylko szefa TV. Moi krytycy tego drugiego zadania jakoś nie raczą cytować.
Uważam, że media, które powielały zarzuty, multiplikowały je w przestrzeni publicznej, to teraz - gdy źródło, które pierwsze postawiło zarzuty, wycofuje się z nich i za nie przeprasza - powinny przeprosić. Takie zachowanie powinno być standardem. Jeśli tak nie robią, to świadczy to o bardzo daleko idącej nierzetelności dziennikarskiej.
Rozmawiał Sławomir Sieradzki
Prawda o mediach w bestsellerowej książce:„Resortowe dzieci. Media (tom 1)”.
Pozycja dostępna „wSklepiku.pl”. Polecamy!
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/268303-jaroslaw-sellin-media-ktore-powielaly-zarzuty-tygodnika-wprost-powinny-przeprosicnasz-wywiad?strona=2