Pod pozorem obrony wolności artystycznej kolejne instytucje kultury włączają się w coraz szerszą akcję atakowania wolności religijnej. Bluźnierczy spektakl „Golgota Picnic”, odwołany w Poznaniu, gdzie miał być pokazany w ramach Malta Festival, będzie pokazywany w wielu miastach. A właściwie wyświetlany będzie film z zapisem przedstawienia bądź organizuje się czytania scenariusza.
Organizatorzy akcji cieszą się, że spektakl w stolicy Wielkopolski miało obejrzeć ledwie kilkaset osób, a teraz tysiące przyjdą na „Piknik Golgota”, bo pod taką nazwą odbywa się coraz szersza promocja obrazoburczej sztuki.
Odpowiedzią na akt cenzury ideologicznej i zamach na wolność słowa, przekonań oraz swobodę twórczą jest oddolna akcja środowiska artystycznego, do której przyłączają się kolejne instytucje i organizacje
— czytamy w komunikacie.
Przed budynkiem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego odbędzie się dziś (w godz. 17.00-18.00) manifestacja przeciw finansowaniu i promowaniu bluźnierczych przedstawień, takich jak „Golgota Picnic”.
Telewizja Trwam przeprowadzi relację na żywo z manifestacji w ramach programu „Po stronie prawdy”. Dzisiejszy odcinek będzie poświęcony zapobieganiu bluźnierstwom, do których w ostatnim czasie dochodzi w Polsce.
„Golgota Picnic” pojawi się więc nie tylko w Poznaniu, ale i w Białymstoku (Teatr TrzyRzecze), Bydgoszczy (Teatr Polski im. Hieronima Konieczki), lubelskim Centrum Kultury, Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, warszawskich TR i Teatrze Studio im. Stanisława I. Witkiewicza, wrocławskim Teatrze Polskim i w Wałbrzychu, gdzie scenariusz czytać będzie Teatr Biniominis ze Szczawna.
Na pokazy rozdawane są bezpłatne wejściówki. Szkoda, że dyrekcje teatrów nie są tak altruistyczne i rezygnują z pobierania opłat za bilety przy innych przedstawieniach, a okazują wielkoduszność przy pokazach ostro atakujących naszą religię. Na co dzień natomiast narzekają na brak środków i ledwo wiązanie końca z końcem.
Po odwołaniu „Golgoty Picnic” na Malcie artyści mówią o łamaniu wolności słowa, a my konsekwentnie pytamy: kto i czyją wolność tu łamie?!
Portal pch24.pl tak relacjonował spektakl:
Pan Jezus jako egoista i antyspołeczny oszust! Chrystus jako źródło całego zła jakie spotyka ludzi! Kościół jako instytucja wspierająca molestowanie nieletnich! Kpiny ze śmierci na krzyżu!
(…) Spektakl hiszpańsko-argentyńskiego autora – Rodrigo Garcii, wyraża nienawiść do Chrystusa i zarzuca chrześcijaństwu sprzyjanie seksualnemu wykorzystywaniu nieletnich przez księży i zakonników, a także przemocy i w ogóle całemu złu, jakie jest na świecie.
Widowisko obfituje w groteskowe i lubieżne sceny, podczas których drwi się z Męki i Śmierci Pana Jezusa na krzyżu. Ponadto sztuka jest wulgarna i pełna pornograficznych odniesień do Pisma Świętego, przedstawia groteskową wizję ukrzyżowania Chrystusa, ze scenami seksualnymi i obelgami pod Jego adresem. Chrystus w „sztuce” przedstawiany jest jako egoista i antyspołeczny oszust. Na scenie często padają pod jego adresem wulgarne określenia.
Gazeta Wyborcza piórem swojego krytyka teatralnego Romana Pawłowskiego przyznawała…:
Rozumiem, że dla wierzących może to być bluźnierstwo. Mają prawo wyrażać swoje niezadowolenie.
…relacjonowała „otwierający spektakl nowy dekalog współczesnego świata”…:
Rozmieszczać broni na ziemi nie mogę: już wy to uczyniliście. Nauczyć was ruchać dzieci nie mogę: już wy to uczyniliście. Nauczyć was zabijać z głodu nie mogę: już wy to uczyniliście. Nie mogę nauczać was ścierać z powierzchni ziemi całe miasta i wioski ani technik dokonywania Holocaustu: już wy to uczyniliście
…i dodawała, jak spektakl pokazuje Chrystusa:
To nie jest dobry pasterz, który przynosi miłość. Garcia stawia tezę, że chrześcijaństwo zbudowane na gloryfikacji krwawej ofiary zaraża świat przemocą. „Nikt nie powinien był dać przyzwolenia na te przerażające drogi krzyżowe, krzyże i łzy, otwarte rany i palce, które w nich grzebią, propagandę perwersji, udręki i okrucieństwa stworzonych wyrafinowanymi technikami” - mówią aktorzy Garcii.
Co możemy zrobić wobec wulgarnej, antyreligijnej ofensywy? Jedno na pewno – bojkotować teatry, które pod płaszczykiem wolności artystycznej lżą najświętsze dla nas wartości. I głośno protestować przeciw angażowaniu w promocję tego barbarzyństwa publicznych pieniędzy, a wiele z instytucji kultury, które dziś biorą na afisz „Golgotę Picnic” to teatry państwowe.
Reżyser Grzegorz Braun w rozmowie z portalem pch24.pl tak to podsumowuje:
Gdyby to miały być prywatne ekstrawagancje - wolna wola. Gdyby w takiej Bydgoszczy ludzie z kręgu zetatyzowanej euro-inteligencji chcieli poświęcać swój czas, swoje pieniądze i udostępniać swoje nieruchomości na to, by urządzić sobie taką „rozrywkę”, nie byłoby sporu. Wolnoć Tomku w swoim domku.
Post-peerelowski kołchoz swoich „zdobyczy kulturalnych” będzie bronił do upadłego. W XXI wieku nadal obca kultura, obca cywilizacja jest w Polsce lansowana - na nasz koszt oczywiście - przez tych, którzy bez pieniędzy z państwowego kurka nie wyobrażają sobie życia.
CZYTAJ WIĘCEJ o spektaklu i zobacz, co dzieje się na scenie w trakcie „Golgoty Picnic”:
znp
————————————————————————————
Gender - groźna kulturowa inwazja!
Polecamy wSklepiku.pl książkę naszej publicystki Marzeny Nykiel „Pułapka Gender. Karły kontra orły. Wojna cywilizacji”. Tylko teraz można ją kupić w promocyjnej cenie!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/202246-piknik-golgota-rozlewa-sie-na-kolejne-miasta-co-jeszcze-lewacy-wymysla-by-z-wolnoscia-na-sztandarze-wolnosc-kneblowac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.