„Ksiądz biskup nie unika ani nie omija zagadnień trudnych, żywo dyskutowanych we współczesnym Kościele katolickim w Polsce, przedstawiając daleki od schematów i stereotypów własny punkt widzenia – osobisty, lecz głęboko zakorzeniony w wierze w Jezusa Chrystusa i osadzony w zdrowych nurtach nauczania Kościoła” – pisze ks. prof. Waldemar Chrostowski w swojej recenzji książki „We wszystkim Chrystus”.
Ks. prof. Waldemar Chrostowski w „Przeglądzie Katolickim” opublikował recenzję książki „We wszystkim Chrystus. O narodzie, Kościele, mediach i rodzinie z Biskupem Stanisławem Stefankiem TChr rozmawia Marzena Nykiel”. Poniżej publikujemy jej obszerne fragmenty.
W ostatnim okresie modne i popularne są tzw. rozmowy-rzeki. Ich wartość jest tym większa, im bardziej rozmówcy się otwierają, podejmują trudne tematy oraz odważnie i szczerze udzielają odpowiedzi. Nie zabrakło bowiem licznych przykładów rozmów uładzonych i gładkich, z których niewiele wynika, w których pytający przygotowują i wyprzedzają odpowiedzi, stroniąc od ich pogłębiania i unikając wszystkiego, co mogłoby sprawić rozmówcy jakikolwiek dyskomfort. Niemało z tej papierowej produkcji skwapliwie odzwierciedla sztywne rygory politycznej poprawności, odsłaniając jej wymagania i ją współtworząc. Liczą zapewne na dezorientację lub umysłowy marazm potencjalnych czytelników – ale, na szczęście, zazwyczaj nie osiągają zamierzonych celów.
Rozmowa red. Marzeny N y k i e l z bp. Stanisławem S t e f a n k i e m, kapłanem Towarzystwa Chrystusowego i w latach 1996-2011 biskupem łomżyńskim, to znakomity przykład rozmowy potrzebnej, uczciwej i ważnej. Lektura jej zapisu zamieszczonego w książce We wszystkim Chrystus, której tytuł podejmuje dewizę biskupią, jest bardzo ciekawa oraz znacznie wzbogaca wiedzę i horyzonty duchowe czytelników. Ksiądz biskup nie unika ani nie omija zagadnień trudnych, żywo dyskutowanych we współczesnym Kościele katolickim w Polsce, przedstawiając daleki od schematów i stereotypów własny punkt widzenia – osobisty, lecz głęboko zakorzeniony w wierze w Jezusa Chrystusa i osadzony w zdrowych nurtach nauczania Kościoła. Rozmowa i książka wyrosły z wieloletnich i różnorodnych doświadczeń, o których w słowie od wydawcy ks. dr Tomasz O l s z e w s k i tak napisał: „Od początku istnienia mediów ogólnopolskich, takich jak Radio Maryja czy Telewizja Trwam, ale też mediów regionalnych, takich jak powołane przez Niego Diecezjalne Radio Nadzieja, mogliśmy usłyszeć Jego głos. Katecheza, homilie, wykłady czy Rozmowy niedokończone – to antenowy czas, w którym słyszeliśmy, czym żyje i w jaki sposób postrzega i rozumie Kościół, Naród, Rodzinę JE ks. bp dr Stanisław Stefanek TChr.”
Rozdział pierwszy (s. 9-59) został opatrzony tytułem „Rodzina drogą do świętości”. Rozpoczyna go znamienne zdanie: „Laickie media niezwykle troszczą się o to, by Kościół nie spóźnił się z postępem”. Ten „postęp” jest rozumiany i forsowany jako sposób na całkowite rozmontowanie wiary i etyki chrześcijańskiej oraz ich zastąpienie przez areligijne, a nawet antyreligijne modele życia i postępowania. W samym centrum zideologizowanej polityki znalazły się ataki na rodzinę. W tym kontekście pojawia się nawiązanie do synodu, który miał miejsce w 2015 r.:
Synod został odczytany jako okazja do tego, żeby na ten program destrukcji, czyli niszczenia rodziny, postawić pieczęć Kościoła.
Dlatego tak ważne i potrzebne jest nieustanne przypominanie i obrona prawdy o rodzinie i małżeństwie, „które jest społecznością sakralną i nienaruszalną”, miejscem uświęcenia i nie do zniszczenia. W nawiązaniu do wyzwań związanych z macierzyństwem czytamy:
„Praca zawodowa jest nie tylko potrzebna kobiecie, lecz kobiecość jest potrzebna pracy”.
Najskuteczniejszą argumentację na rzecz małżeństwa i rodziny stanowią przykłady dobrych małżeństw i rodzin, potwierdzające odwieczne zasady antropologii biblijnej. Ciekawe i odbiegające od schematu uwagi dotyczą metod naturalnego planowania rodziny bądź diagnostyki naturalnej, która „wcale nie jest daleka od środków antykoncepcyjnych” i bywa określana jako „antykoncepcja katolicka”. Gdy staje się wyrazem egoizmu, może być osłoną dla tego, „w jaki sposób bez konfliktu z sumieniem powiedzieć następnemu dziecku: nie czekam na ciebie”. Idąc po linii nauczania Jana Pawła II, bp Stefanek ukazuje naturę płodności:
„Rodzi się życie. Dlatego życie jest darem duszy, a nie darem ciała”.
Również ten wymiar życia chrześcijańskiego powinien być podporządkowany perspektywie świętości. Ksiądz biskup jest bliski tradycyjnego judaistycznego obrazu Boga, w którym dominuje myśl, że Jego najpiękniejsze zajęcie stanowi swatanie ludzi:
„Pan Bóg nie kojarzy ludzi, którzy nie mają ze sobą żadnych szans na łączność i dobry odbiór”.
Z poważnym traktowaniem Boga łączy się, poważne traktowanie drugiego człowieka, odwzajemniające jego poglądy, wartości i uczucia. Zarówno małżeństwo i rodzinę, jak też dar płodności, trzeba ostatecznie umiejscowić w perspektywie eschatologicznej, ugruntowanej w zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa, po którym wiemy, że „to właśnie w Nim tkwi nieśmiertelność i niezwyciężony dar życia”. W wyniku współczesnej zawieruchy i huraganowego ataku na małżeństwo i rodzinę najbardziej cierpią dziewczęta, „wprzęgnięte w prosty mechanizm o piekielnym rodowodzie”.
Nie zabrakło wyrazistej wzmianki o „najnowszej, trwającej od kilku lat przy władzy, ekipie skandalistów parlamentarnych”. Czytamy:
„Nie są to parlamentarzyści, tylko specjaliści od wystąpień skandalicznych”.
Gdy książka ukazała się drukiem, ekipa polityczna kierowana przez koalicję Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego została odsunięta od władzy i rodzi się nadzieja na zmianę niszczycielskiego status quo. Można zatem oczekiwać, że przestanie również dominować automatyzm rozwodowy i schorowana praktyka prawna, której ofiarami stało się wielu ojców. Następują słuszne uwagi na temat osłabienia roli ascetyki i teologii duchowości, zastępowanych przez subiektywizm i presję tendencji demoralizujących. Stojąc na straży tradycji i zdrowego rozsądku, Kościół nie może ulegać złudzeniom ani naiwności.
„Tym bardziej nie możemy milczeć i przymilać się legalnym złodziejom i rabusiom w białych rękawiczkach, którzy sypną groszem na odnowienie kościoła i są wielkimi sponsorami”.
Kościół ma obowiązek nie tylko wskazywania drogi, lecz również troski o to, by wierni naprawdę nią szli.
„Im niższy poziom obyczajów, tym bardziej potrzebny jest dozór i ingerencja, żeby te tendencję odwrócić, żeby zmusić do altruizmu, czyli wykrzesać go w człowieku, bo taka postawa jest bliższa jego naturze”.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
„Ksiądz biskup nie unika ani nie omija zagadnień trudnych, żywo dyskutowanych we współczesnym Kościele katolickim w Polsce, przedstawiając daleki od schematów i stereotypów własny punkt widzenia – osobisty, lecz głęboko zakorzeniony w wierze w Jezusa Chrystusa i osadzony w zdrowych nurtach nauczania Kościoła” – pisze ks. prof. Waldemar Chrostowski w swojej recenzji książki „We wszystkim Chrystus”.
Ks. prof. Waldemar Chrostowski w „Przeglądzie Katolickim” opublikował recenzję książki „We wszystkim Chrystus. O narodzie, Kościele, mediach i rodzinie z Biskupem Stanisławem Stefankiem TChr rozmawia Marzena Nykiel”. Poniżej publikujemy jej obszerne fragmenty.
W ostatnim okresie modne i popularne są tzw. rozmowy-rzeki. Ich wartość jest tym większa, im bardziej rozmówcy się otwierają, podejmują trudne tematy oraz odważnie i szczerze udzielają odpowiedzi. Nie zabrakło bowiem licznych przykładów rozmów uładzonych i gładkich, z których niewiele wynika, w których pytający przygotowują i wyprzedzają odpowiedzi, stroniąc od ich pogłębiania i unikając wszystkiego, co mogłoby sprawić rozmówcy jakikolwiek dyskomfort. Niemało z tej papierowej produkcji skwapliwie odzwierciedla sztywne rygory politycznej poprawności, odsłaniając jej wymagania i ją współtworząc. Liczą zapewne na dezorientację lub umysłowy marazm potencjalnych czytelników – ale, na szczęście, zazwyczaj nie osiągają zamierzonych celów.
Rozmowa red. Marzeny N y k i e l z bp. Stanisławem S t e f a n k i e m, kapłanem Towarzystwa Chrystusowego i w latach 1996-2011 biskupem łomżyńskim, to znakomity przykład rozmowy potrzebnej, uczciwej i ważnej. Lektura jej zapisu zamieszczonego w książce We wszystkim Chrystus, której tytuł podejmuje dewizę biskupią, jest bardzo ciekawa oraz znacznie wzbogaca wiedzę i horyzonty duchowe czytelników. Ksiądz biskup nie unika ani nie omija zagadnień trudnych, żywo dyskutowanych we współczesnym Kościele katolickim w Polsce, przedstawiając daleki od schematów i stereotypów własny punkt widzenia – osobisty, lecz głęboko zakorzeniony w wierze w Jezusa Chrystusa i osadzony w zdrowych nurtach nauczania Kościoła. Rozmowa i książka wyrosły z wieloletnich i różnorodnych doświadczeń, o których w słowie od wydawcy ks. dr Tomasz O l s z e w s k i tak napisał: „Od początku istnienia mediów ogólnopolskich, takich jak Radio Maryja czy Telewizja Trwam, ale też mediów regionalnych, takich jak powołane przez Niego Diecezjalne Radio Nadzieja, mogliśmy usłyszeć Jego głos. Katecheza, homilie, wykłady czy Rozmowy niedokończone – to antenowy czas, w którym słyszeliśmy, czym żyje i w jaki sposób postrzega i rozumie Kościół, Naród, Rodzinę JE ks. bp dr Stanisław Stefanek TChr.”
Rozdział pierwszy (s. 9-59) został opatrzony tytułem „Rodzina drogą do świętości”. Rozpoczyna go znamienne zdanie: „Laickie media niezwykle troszczą się o to, by Kościół nie spóźnił się z postępem”. Ten „postęp” jest rozumiany i forsowany jako sposób na całkowite rozmontowanie wiary i etyki chrześcijańskiej oraz ich zastąpienie przez areligijne, a nawet antyreligijne modele życia i postępowania. W samym centrum zideologizowanej polityki znalazły się ataki na rodzinę. W tym kontekście pojawia się nawiązanie do synodu, który miał miejsce w 2015 r.:
Synod został odczytany jako okazja do tego, żeby na ten program destrukcji, czyli niszczenia rodziny, postawić pieczęć Kościoła.
Dlatego tak ważne i potrzebne jest nieustanne przypominanie i obrona prawdy o rodzinie i małżeństwie, „które jest społecznością sakralną i nienaruszalną”, miejscem uświęcenia i nie do zniszczenia. W nawiązaniu do wyzwań związanych z macierzyństwem czytamy:
„Praca zawodowa jest nie tylko potrzebna kobiecie, lecz kobiecość jest potrzebna pracy”.
Najskuteczniejszą argumentację na rzecz małżeństwa i rodziny stanowią przykłady dobrych małżeństw i rodzin, potwierdzające odwieczne zasady antropologii biblijnej. Ciekawe i odbiegające od schematu uwagi dotyczą metod naturalnego planowania rodziny bądź diagnostyki naturalnej, która „wcale nie jest daleka od środków antykoncepcyjnych” i bywa określana jako „antykoncepcja katolicka”. Gdy staje się wyrazem egoizmu, może być osłoną dla tego, „w jaki sposób bez konfliktu z sumieniem powiedzieć następnemu dziecku: nie czekam na ciebie”. Idąc po linii nauczania Jana Pawła II, bp Stefanek ukazuje naturę płodności:
„Rodzi się życie. Dlatego życie jest darem duszy, a nie darem ciała”.
Również ten wymiar życia chrześcijańskiego powinien być podporządkowany perspektywie świętości. Ksiądz biskup jest bliski tradycyjnego judaistycznego obrazu Boga, w którym dominuje myśl, że Jego najpiękniejsze zajęcie stanowi swatanie ludzi:
„Pan Bóg nie kojarzy ludzi, którzy nie mają ze sobą żadnych szans na łączność i dobry odbiór”.
Z poważnym traktowaniem Boga łączy się, poważne traktowanie drugiego człowieka, odwzajemniające jego poglądy, wartości i uczucia. Zarówno małżeństwo i rodzinę, jak też dar płodności, trzeba ostatecznie umiejscowić w perspektywie eschatologicznej, ugruntowanej w zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa, po którym wiemy, że „to właśnie w Nim tkwi nieśmiertelność i niezwyciężony dar życia”. W wyniku współczesnej zawieruchy i huraganowego ataku na małżeństwo i rodzinę najbardziej cierpią dziewczęta, „wprzęgnięte w prosty mechanizm o piekielnym rodowodzie”.
Nie zabrakło wyrazistej wzmianki o „najnowszej, trwającej od kilku lat przy władzy, ekipie skandalistów parlamentarnych”. Czytamy:
„Nie są to parlamentarzyści, tylko specjaliści od wystąpień skandalicznych”.
Gdy książka ukazała się drukiem, ekipa polityczna kierowana przez koalicję Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego została odsunięta od władzy i rodzi się nadzieja na zmianę niszczycielskiego status quo. Można zatem oczekiwać, że przestanie również dominować automatyzm rozwodowy i schorowana praktyka prawna, której ofiarami stało się wielu ojców. Następują słuszne uwagi na temat osłabienia roli ascetyki i teologii duchowości, zastępowanych przez subiektywizm i presję tendencji demoralizujących. Stojąc na straży tradycji i zdrowego rozsądku, Kościół nie może ulegać złudzeniom ani naiwności.
„Tym bardziej nie możemy milczeć i przymilać się legalnym złodziejom i rabusiom w białych rękawiczkach, którzy sypną groszem na odnowienie kościoła i są wielkimi sponsorami”.
Kościół ma obowiązek nie tylko wskazywania drogi, lecz również troski o to, by wierni naprawdę nią szli.
„Im niższy poziom obyczajów, tym bardziej potrzebny jest dozór i ingerencja, żeby te tendencję odwrócić, żeby zmusić do altruizmu, czyli wykrzesać go w człowieku, bo taka postawa jest bliższa jego naturze”.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/335826-ks-prof-chrostowski-o-ksiazce-we-wszystkim-chrystus-czyta-sie-jednym-tchem-publikacja-jest-waznym-wydarzeniem-teologicznym-i-spolecznym-recenzja?strona=1