Abp Gądecki apeluje o pojednanie: W Polsce nie jest dobrze, podziały polityczne dotykają nawet rodzin

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Fratria
Fot. Fratria

W Polsce nie jest dobrze, podziały polityczne dotykają nawet rodzin – przyznaje w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną abp Stanisław Gądecki.

Jednocześnie sceptycznie odnosi się do idei, by obecnie Kościół podjął się roli negocjatora w trwającym konflikcie politycznym. Abp Gądecki wyraża też przekonanie, że nadchodzące Światowe Dni Młodzieży nie będą „parą w gwizdek” lecz przyczynia się do umocnienia wiary i ponadnarodowej jedności młodych.

KAI: Uroczystość Bożego Ciała jest związana od dawna z istotnym przesłaniem społecznym. W tym roku ze strony Pasterzy naszego Kościoła popłynął jednoznaczny apel o jedność, o przezwyciężenie podziałów w Polsce i powstrzymanie brutalnych sporów. Czy to znaczy, że Księża Biskupi doszli do wniosku, że trzeba wreszcie powiedzieć „dość” stylowi uprawiania polityki, który owocuje coraz głębszymi podziałami w społeczeństwie?

Abp Stanisław Gądecki: To, że wielu biskupów wypowiedziało się w jednym momencie, mówiąc jednym głosem, bez wzajemnej konsultacji dowodzi, że w Kościele działa Duch Święty.

Było to w każdym razie ważne „signum temporis”…

Takie jest też moje odczucie. Apele o pojednanie i przezwyciężenie podziałów są znakiem, że w odczuciu Księży Biskupów w Polsce nie jest dobrze. Ludzie, z którymi się spotykam mówią, że dzisiaj nie można już podjąć dyskusji nawet w rodzinie. Gdy dyskusja schodzi na tematy polityczne członkowie rodziny zaczynają się zawzięcie kłócić i śmiertelnie się obrażają.

Jaką rolę dla Kościoła widzi Ksiądz Arcybiskup w tej sytuacji?

Rolą Kościoła nie jest jątrzenie tylko apelowanie do sumień. Tym razem konieczne jest apelowanie o pojednanie. Chrystus przyszedł na świat, żeby pojednać ludzi z sobą i to samo zadanie stoi przed Kościołem: posługa jednania.

Dostrzegając jak głęboko i jak daleko postępują podziały w naszym społeczeństwie, biskupi odwołują się do ludzkiej natury człowieka; apelują do dobra, jakie drzemie w każdym człowieku. Apelują także do wierności naszemu chrześcijańskiemu powołaniu. Ufają również, że te zachęty spotkają się z pozytywnym odzewem.

Przecież większość obywateli to ludzie dobrej woli, których apele te umocnią w przekonaniu, że w życiu społecznym trzeba przede wszystkim dbać o dobro wspólne a dopiero potem o dobro szczegółowe.

1234
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych