Odwiedziliśmy kilka krajów, odbyliśmy wiele rozmów z naukowcami – historykami, archeologami, liturgistami. Tak poszukiwania Kielicha zawiodły nas do Walencji
— pisze Grzegorz Górny w najnowszym tygodniku „wSieci”.
Nie ma chyba na świecie bardziej zmistyfikowanego przedmiotu niż Święty Graal. Kielich, którego użył Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy, stał się w naszych czasach popkulturowym gadżetem należącym bardziej do sfery mitów i legend niż historycznej rzeczywistości. Doszło do tego, że wspominanie o nim na poważnie automatycznie skazuje mówcę na brak powagi. Gdy słyszymy bowiem o Świętym Graalu, od razu myślimy o rycerzach Okrągłego Stołu, przygodach Indiany Jonesa lub zagadkach Dana Browna.
Kwestia autentyczności
Tymczasem źródła historyczne, z czterema Ewangeliami na czele, podają, że Jezus z Nazaretu przed swą śmiercią uczestniczył wspólnie z uczniami w uczcie paschalnej. Żydowski rytuał religijny przewidywał użycie podczas takiej wieczerzy naczynia liturgicznego napełnionego winem z odrobiną wody. Musiał więc istnieć realny kielich, którym posłużył się wówczas Chrystus. Powstaje tylko pytanie, czy jesteśmy w stanie dotrzeć do owego oryginału?
O poszukiwaniach świętego Graala pisze Grzegorz Górny w najnowszym wydaniu tygodniku „wSieci”. Polecamy także w formie e-wydania.
CZYTAJ TAKŻE:
— Analiza Krzysztofa Czabańskiego we „wSieci”: Dlaczego PiS przestało zyskiwać przewagę nad PO
kim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/191847-grzegorz-gorny-odnalezlismy-kielich-jezusa-polecamy-swiateczne-wydanie-tygodnika-wsieci