A miało być tak pięknie. PiS płynęło na fali wzrastających notowań, eksperci Jarosława Kaczyńskiego przygotowywali programy sanacji państwa polskiego w jego najbardziej zaniedbanych obszarach. Politycy wykonywali ciężką pracę, objeżdżając powiaty i gminy, rozmawiając tam z obywatelami. Ale przestało być. Po Ukrainie - pisze Krzysztof Czabański w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”.
Błąd? PiS się zagubiło? Okoliczności obiektywne? Stan zagrożenia zewnętrznego sprzyja władzy? Tu zdania są różne. Im kto bardziej wewnątrz PiS, tym gorliwiej narzeka na wiatr w oczy, a mniej jest skłonny widzieć własne zaniedbania. Dlatego warto parę spraw postawić jasno, bez dyplomacji wewnątrzpartyjnej i środowiskowej.
PiS jest, oczywiście, bezdyskusyjnie główną, zasadniczą siłą opozycyjną w Polsce, jednak nie oznacza to tylko przywilejów. Z tego tytułu płyną też obowiązki. Po pierwsze – drobiazg! – musi wygrać wybory. Te jesienią przyszłego roku do parlamentu krajowego. I temu celowi powinno podporządkować swoje działania. A to znaczy, że kierownictwo PiS musi szybko wyciągać wnioski z tego, co się dzieje.
Wydawało się jeszcze niedawno, że wybory do Parlamentu Europejskiego będą początkiem triumfalnego marszu PiS. Teraz trzeba ochłodzić emocje na prawicy; wybory będą testem, sprawdzianem, m.in. logistyki PiS, zdolności kampanijnych, zwrotności w trudnych sytuacjach. Ostatnie tygodnie, zagubienie się po rządowym zwrocie w sprawie Ukrainy i przejęciu przez Tuska retoryki PiS, pokazują, że partia Kaczyńskiego ma kłopot z elastycznym i szybkim reagowaniem na zmieniające się wydarzenia.
Cały artykuł Krzysztofa Czabańskiego w najnowszym tygodniku w”Sieci”. Polecamy także w formie e-wydania.
Czytaj także: Świąteczny numer „wSieci” od poniedziałku w kioskach! A w nim aż 132 strony - m.in. śledztwo dotyczące Świętego Graala!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/191366-analiza-krzysztofa-czabanskiego-we-wsieci-dlaczego-pis-przestalo-zyskiwac-przewage-nad-po