Generał Janusz Brochwicz - Lewiński „Gryf”, legendarny dowódca obrońców Pałacyka Michla w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego mimo 94-lat sam prowadzi swój fan page na facebooku. Ostatni wpis dotyczy uroczystości, która odbyła się na warszawskiej Woli 5 sierpnia, 70 lat po tym, jak „Gryf” ze swoim oddziałem toczyli tam z Niemcami ciężkie boje w obronie Pałacyku Michlerów.

CZYTAJ TAKŻE: Tylko u nas! Przejmująca relacja ze spotkania z „Gryfem” w rocznicę rzezi Woli. ZOBACZ ZDJĘCIA!

Generał był bardzo wzruszony podczas uroczystości, dlatego w bardzo osobisty sposób postanowił podziękowac wszytskim, którzy wzięli w niej udział.

Moi drodzy liczni Przyjaciele, z którymi widziałem się na uroczystości 70-lecia naszych walk o pałacyk Michlerów i młyny:

Z całego serca dziękuję Wam za wszystkie serdeczne słowa, za kwiatki od małej warszawianki, które stoją i nie więdną (to sygnał, że dane od serca), za uśmiechy, za prezenty, w tym wspaniały plakat w ramie, który zawieszę w moim pokoju - są na nim pozdrowienia dla mnie, więc ponieważ potrzebuję pozdrowień (dają zdrowie), to muszę stale na niego patrzeć.

Dziękuję w szczególny sposób tym Osobom, które specjalnie przyjechały na to spotkanie spoza Warszawy: Pani z Gliwic, Księdzu z Lublina i Koledze z Radomia, który pisze pracę magisterską o moim dowódcy, Borysie.

Przesyłam serdeczności dla Siostry Nulli z siostrzenicą, które przybyły na spotkanie i dla Wszystkich Sióstr od Św. Faustyny z Żytniej, które zapraszały mnie do siebie, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś dam radę do Was „wpaść”, Z wielką wdzięcznością pozdrawiam Wszystkich, także tych, którzy napisali do mnie, po trochu odpowiem.

Jak Was Wszystkich nie kochać! To Wy jesteście moją prawdziwą Polską. Moją nadzieją

— napisał „Gryf” na swoim profilu na facebooku

CZYTAJ TAKŻE: „Ofiarowaliśmy Ojczyźnie życie, bo taka była potrzeba”. Szanowni Państwo! Posłuchajcie generała „Gryfa”

Wuj