"Dlaczego feministki nie bronią dziennikarki Telewizji Republika, którą publicznie obraził Paweł Kukiz?"- pyta Korwin-Piotrowska

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

Karolina Korwin-Piotrowska postanowiła odnieść się do haniebnego zachowania Pawła Kukiza w czasie wywiadu w Telewizji Republika. Dziennikarka pyta:

Dlaczego feministki nie bronią dziennikarki Telewizji Republika, Katarzyny Gójskiej-Hejke, którą publicznie obraził Paweł Kukiz? Czyżby obrona kobiet dotyczyła tylko tych z jednej opcji?

Paweł Kukiz przerywa wywiad w Telewizji Republika. Na odchodne rzuca do dziennikarki: „Ty pisowska k…”?!

Korwin-Piotrowska  w swoim felietonie dla portalu onet.pl zwraca uwagę na nasz „bieda-feminizm” i dziwi się, że sprawa zachowania Kukiza tak szybko przycichła.

Mam gdzieś, co Kukiz powiedział, bo chyba już nikogo to nie obchodzi. Czy bredził czy nie, czy odpowiadał z sensem, czy wiedział i rozumiał, o co go Gójska-Hejke pyta. Chodzi o co innego. O to, jak zachowywał się wobec kobiety przed kamerami. O jego seksistowskie uwagi, o to, że w pewnym momencie usiadł jak u siebie w domu na kanapie, prezentując bicepsy i spocone pachy, a ja tylko czekałam że teraz idąc za głosem logiki z kieszeni wyjmie czipsy, piwo i włączy sobie grę komputerową. Mógł jeszcze położyć nogi na stół

—opisuje zachowanie Kukiza dziennikarka.

Korwin-Piotrowska nie zdradza swoich sympatii politycznych, bo one nie mają tu znaczenia, chodzi jej tylko i wyłącznie o kulturę i dziwne milczenie tak zawsze głośnych i broniących praw kobiet polskich feministek.

(…) dziennikarka zadawała pytania, nie mizdrzyła się do niego, wykonywała po prostu swoją robotę, a ta polega na zadawaniu trudnych pytań, a nie tylko na mówieniu „jaki pan cudowny i fantastyczny”. (…) **Pisano nazajutrz o tym, czy i kogo oraz kiedy Kukiz nazwał „pisowską ku..ą”. Nikt nie stanął w obronie dziennikarki

—zauważa dziennikarka i podkreśla:

W obronie Gójskiej-Hejke, jej godności jako kobiety, która została poniżona publicznie, nie stanęły jakoś wojujące ze wszystkimi feministki. Żadna koleżanka dziennikarka. Nikt. Coś mi mówi, że gdyby była z innej stacji, Kuzkia wynoszono by dzisiaj na noszach i nikt by mu ręki nie podawał. Wyobraźmy sobie, że zamiast niej jest inne nazwisko, na przykład wspomniana przez Kukiza Monika Olejnik. Co wtedy? Jest afera na cały kraj. Oburzenie, szok, listy protestacyjne. Ale tak nie jest.

Czyżby rzeczywiście nasze feministki stawały w obronie tylko tych kobiet, które podziałają  ich poglądy, a inne dla nich nie istnieją?

Czyli można w dziennikarkę Republiki walić nie tylko spod spoconej pachy, pisać o niej straszne seksistowskie teksty, rozbierać na części pierwsze jej prywatne życie, informować z kim ma dziecko i kto w jej sprawie jaki list napisał. O niej można…Czy tylko ja to widzę?

—podkreśla Karolina Korwin-Piotrowska.

Czytaj też:

Rzecznik Kukiza tłumaczy wulgarne zachowanie w TV Republika: „Paweł jest punkowcem, więc tego typu słowa pojawiają się w jego słowniku”

ann/m.onet.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych