Takie kraje, jak Portugalia, Hiszpania czy Rumunia wyprzedziły Polskę w obszarze dobrobytu materialnego gospodarstw domowych w relacji do średniej dla UE. W ubiegłym roku wskaźnik spadł, a PKB per capita osiągnął rekordowo niski wzrost - podaje Obserwator Gospodarczy.

Jak czytamy na łamach Obserwatora Gospodarczego, w 2023 r. - roku zmiany władzy w naszym kraju - polska gospodarka znalazła się w stanie stagnacji.

PKB Polski wyrażony w wartościach realnych (skorygowany o wzrost cen) wzrósł o zaledwie 0,2 proc. rok do roku. Tak niskiego wyniku, pomijając okres pandemii, nie odnotowaliśmy w naszym kraju od lat 90., kiedy to Polska zmagała się z transformacją ustrojową

— podkreślono.

W tekście zwrócono uwagę, że z powodu tej stagnacji gospodarczej, części krajów udało się albo dogonić Polskę, albo nawet ją wyprzedzić. Tak było w przypadku Portugalii, którą prześcignęliśmy dwa lata wcześniej.

Jednak o obecnej pozycji naszego kraju wiele mówi także inny wskaźnik.

Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Eurostat, dobrobyt materialny polskich gospodarstw domowych w stosunku do średniej dla UE spadł w 2023 roku z 87 do 86 proc

— czytamy na portalu.

Analiza Obserwatora Gospodarczego oparta na danych Eurostatu pokazuje, że jeszcze przed dwoma laty Polska miała porównywalną z Portugalią i Słowenią a przewyższającą Rumunię i Hiszpanię wielkość konsumpcji per capita.

W 2023 roku Słowenii udało się utrzymać AIC na poziomie 87 proc. unijnej średniej, a Portugalii podnieść go z 87 do 88 proc. Z kolei Hiszpania doświadczyła wzrostu dobrobytu materialnego gospodarstw domowych w relacji do średniej dla całej wspólnoty z 86 do 88 proc. a Rumunia z 85 do 89 proc., czyli aż o 4 pkt proc

— podkreślono.

Pytanie, czy obecny rząd pogłębi ten problem i zamiast go rozwiązać będzie np. zrzucał winę na PiS. Doniesienia o grupowych zwolnieniach w poszczególnych firmach, zapaści w NFZ, procedurze nadmiernego deficytu również nie napawają optymizmem.

aja/Obserwator Gospodarczy