Pierwszy "nawrócony" przez "Układ Zamknięty"? Wojewódzki: "Mam lęk, jak oglądam taki film. To obraz, który powoduje suchość w gardle"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Mat. prasowe, kadr z filmu "Układ zamknięty"
Fot. Mat. prasowe, kadr z filmu "Układ zamknięty"

Na oficjalnym facebookowym profilu filmu "Układ Zamknięty" pojawiła się dziś krótka informacja zachęcająca do obejrzenia programu Jakuba Wojewódzkiego.

Janusz Gajos odwiedził mnie przy okazji premiery filmu Układ Zamknięty Ryszarda Bugajskiego. Polecam. To jeden z tych obrazów który powoduje suchość w gardle i chęć doniesienia samemu na siebie...

- zapraszał Wojewódzki.

Poświęciłem zatem końcówkę ćwierćfinału Ligi Mistrzów i przełączyłem na TVN. Sama rozmowa z Gajosem, nie ma co ukrywać, niezbyt interesująca. Kilka pytań o motywację aktora i jego warsztat, do tego kiepskiej jakości żarty. O wiele bardziej ciekawy wywiad z aktorem przeprowadził serwis wNas.pl.

CZYTAJ WIĘCEJ: UKŁAD ZAMKNIĘTY Kostrzewa jak ubek z Przesłuchania? NASZ WYWIAD z JANUSZEM GAJOSEM

Interesująca była jednak reakcja samego prowadzącego na film. Kto jak kto, ale 50-letni Jakub Władysław Wojewódzki jest chyba ostatnią osobą, którą można podejrzewać o chęć naruszenia status quo dzisiejszego państwa, władzy i elit. Tymczasem całkiem szczerze przyznał, że film zrobił na nim duże wrażenie. Po zaprezentowaniu krótkiego fragmentu "Układu zamkniętego", dzielił się z Gajosem emocjami:

Janusz, Ty tu nie jesteś maklerem, ale prokuratorem. Reprezentujesz państwo, władzę. To historia oparta na faktach, 2003 rok... Ja mam lęk, jak oglądam taki film

- mówił Wojewódzki.

A później kontynuował:

Czy myślisz, że dzisiaj, w 2013 roku, są cały czas jacyś "oni"? (...) Z tego co wiem, to były naciski, żeby ten film nie powstał. Udało się go nakręcić dzięki prywatnym firmom. Podobno na premierze mają pojawić się nazwiska, którzy chcą ten film zatrzymać...

- tłumaczył swoje wątpliwości.

"Czy myślisz, że dzisiaj, w 2013 roku, są cały czas jacyś <<oni>>?" Pytanie rzucone gdzieś mimochodem świetnie odzwierciedla to, z jakimi odczuciami wyjdzie widz z kinowego seansu.

Nie, wbrew tytułowi tekstu nie łudzę się, że Wojewódzki pod wpływem filmu "nawróci się", otworzy oczy i będzie namawiał do gruntownej przemiany, odbudowy Rzeczypospolitej. Nie w tym rzecz. Jednak jego przykład pokazuje, że scenarzyści filmu wraz z reżyserem zrobili kawał dobrej roboty, który potrafi zasiać ziarno wątpliwości nawet w tak odpornych głowach jak wieczny nastolatek z TVN. A raz zasiane ziarno może wykiełkować w najmniej spodziewanym momencie.

"Układ zamknięty" wchodzi do kin już w najbliższy piątek, 5 kwietnia.

CZYTAJ TAKŻE: Wchodzący na ekrany "Układ zamknięty" to film wstrząsający, ale też dający nadzieję. "Szansa na przełom, na zmianę w Polsce"

CZYTAJ WIĘCEJ: Kluska otrzymał ponad 100 tys. złotych kary za wycięcie dwóch drzew. Wyświechtane słowo "układ" wciąż dobrze opisuje polską rzeczywistość

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych