Elon Musk, skrytykowany dziś przez kanclerza Niemiec, nazwał go po raz kolejny „głupcem”. Olaf Scholz, który bierze udział w Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, powiedział, że Niemcy akceptują swobodę wypowiedzi, ale nie aprobują tego, że miliarder popiera „niemiecką skrajną prawicę”.
W Europie i w Niemczech respektujemy wolność słowa, każdy może mówić to co zechce, nawet jeśli jest miliarderem, ale tym czego nie akceptujemy jest popieranie stanowiska ekstremalnej prawicy
— oświadczył kanclerz.
Musk napisał w serwisie X wkrótce po przytoczeniu przez media wypowiedzi kanclerza: „wstyd, głupi Schitz!”.
Wojna o gesty
Scholz odpowiedział w ten sposób na prośby o skomentowanie faktu, że Musk podczas wczorajszego spotkania prezydenta Donalda Trumpa z jego zwolennikami dwukrotnie wykonał gest wyglądający jak salut rzymski.
Jak pisze AFP, historycy i zwolennicy Demokratów zobaczyli w tym geście faszystowskie pozdrowienie, podczas gdy inni obserwatorzy zinterpretowali go jako „niezręczny ruch”.
Musk podczas przemówienia w Capital One Arena dziękował Amerykanom za umożliwienie Trumpowi powrotu do Białego Domu, po czym dwukrotnie prawą ręką uderzył się w lewą pierś i wyciągnął do przodu ramię z otwartą dłonią.
Miliarder poparł wcześniej, na kilka tygodni przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech, niemiecką prawicową partię AfD (Alternatywa dla Niemiec) i ogłosił, że Scholz musi odejść. Uderzał też wielokrotnie w kanclerza wpisami w serwisie X, nazywając go „głupcem”, a prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera nazwał „antydemokratycznym tyranem”. „Economist” nazwał takie postępowanie „dziecinnie obraźliwym”.
Gdy miliarder powiedział o AfD, że jest „jedyną nadzieją kraju”, Friedrich Merz przywódca CDU i kandydat na kanclerza powiedział: „Nie pamiętam porównywalnego przypadku ingerowania w kampanię wyborczą zaprzyjaźnionego kraju w całej historii zachodnich demokracji”.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/719197-wymiana-na-linii-musk-scholz-nie-ustaje-glupi-schitz