Działania Rosji są nieodpowiedzialne i groźne - skomentował rzecznik NATO Farah Dakhlallah po tym, jak polskie władze przekazały, że to najprawdopodobniej rosyjski dron wleciał w polską przestrzeń powietrzną podczas zmasowanego ostrzału Ukrainy w poniedziałek.
Od początku rosyjskiej pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę w 2022 roku, kawałki rosyjskich dronów i pocisków zostały znalezione wielokrotnie na terytoriach krajów sojuszniczych
— przekazał Dakhlallah.
Dodał, że „o ile nie mamy informacji wskazujących na to, że był to bezpośredni atak Rosji na sojuszników, te czyny są nieodpowiedzialne i potencjalnie groźne”.
Na porządku dziennym
Incydent z rosyjskim dronem w przestrzeni powietrznej Polski jest „na porządku dziennym NATO” - powiedział we wtorkowym wywiadzie telewizyjnym minister obrony Łotwy Andris Spruds, cytowany przez agencję Leta.
Zapytany, czy takie incydenty powinny skutkować reakcją Polski lub NATO, Spruds odpowiedział, że istnieją dostosowane do takich sytuacji procedury, ale odmówił podania szczegółów.
Minister oświadczył, że w podobnych sytuacjach odbywają się konsultacje, i że sprawa znajduje się „na porządku dziennym” Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Należy pamiętać, że granica Polski jest również zewnętrzną granicą NATO
— podkreślił Spruds dodając, że jeśli takie sytuacje będą się powtarzać i staną się regularnym zjawiskiem, to nastąpi konkretna reakcja.
Obiekt wleciał w polską przestrzeń powietrzną
W poniedziałek wczesnym ranem miał miejsce zmasowany atak Rosji na Ukrainę, wymierzony przede wszystkim w ukraińską infrastrukturę energetyczną, także w obwodach położonych przy granicy z Polską. Dowódca operacyjny gen. Maciej Klisz i rzecznik Dowództwa ppłk Jacek Goryszewski poinformowali, że podczas tego ataku na radarach wykryto obiekt, który wleciał w polską przestrzeń powietrzną na głębokość ok. 25 km. Jak poinformowali, trwa poszukiwanie tego obiektu, najprawdopodobniej drona.
To nie pierwszy raz, kiedy rosyjski obiekt wojskowy naruszył polską przestrzeń powietrzną. W listopadzie 2022 roku we wsi Przewodów w woj. lubelskim spadł pocisk, zabijając dwie osoby. Z kolei w grudniu tego samego roku rosyjska rakieta Ch-55 spadła w lesie nieopodal Bydgoszczy, a o znalezieniu jej szczątków poinformowano w kwietniu 2023 r.
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/703742-rosyjski-obiekt-na-terenie-polski-nato-zabiera-glos