Rosyjski dyktator Władimir Putin przestał słuchać jakichkolwiek krytycznych dla Kremla opinii dotyczących wojny z Ukrainą; szef państwa reaguje na takie doniesienia „bardzo nerwowo” i dopuszcza do siebie wyłącznie rozmówców informujących o rzekomych sukcesach - podał w poniedziałek opozycyjny rosyjski kanał na Telegramie WCzK-OGPU.
Wszelkie próby przekazania Putinowi jakichkolwiek wieści na temat rzeczywistego, niekorzystnego dla agresora przebiegu wojny z Ukrainą kończyły się zawsze w taki sam sposób. Dyktator szybko irytował się, a następnie oskarżał rozmówcę o „pozostawanie pod wpływem zachodniej propagandy” i „sianie zamętu”. Jednocześnie podkreślał, że dysponuje też informacjami z innymi źródeł, które nie potwierdzają tak krytycznych ocen - przekazały niezależne media, powołując się na osoby z otoczenia Putina pragnące zachować anonimowość.
Jak dodano, doradcy próbujący przekazywać dyktatorowi „złe wieści” na długi czas wypadali z łask gospodarza Kremla. Dostęp do Putina zyskiwali natomiast ludzie, którzy „donosili wyłącznie o sukcesach, a porażki przedstawiali jako niewielkie trudności pozbawione istotnego znaczenia”.
Obecnie nikt już nie przynosi Putinowi „złych wiadomości”, ponieważ prezydent nie chce ich słuchać
— przyznały źródła WCzK-OGPU.
Opinie, że Putin nie korzysta z niezależnych źródeł informacji, a jego wiedza o sytuacji na Ukrainie opiera się wyłącznie na raportach służb specjalnych i resortów siłowych, pojawiały się jeszcze przed inwazją Kremla na sąsiedni kraj.
Zachodni analitycy, a także niektórzy rozmówcy bliscy administracji Putina podkreślali, że rosyjska „propaganda sukcesu” i obawy doradców dyktatora przed przekazywaniem mu „złych wiadomości” były jedną z przyczyn wybuchu wojny, a następnie klęski rosyjskiej armii podczas operacji kijowskiej w lutym-marcu 2022 roku.
Putin nie korzysta z internetu
Jak informuje portal telewizji Biełsat, wiedza Putina nt. sytuacji na wojnie ma opierać się wyłącznie na raportach służb specjalnych i ministerstw.
Opinie, że Putin nie korzysta z niezależnych źródeł informacji, a jego wiedza o sytuacji na Ukrainie opiera się wyłącznie na raportach służb specjalnych i resortów siłowych, pojawiały się jeszcze przed inwazją Kremla na sąsiedni kraj. Wiadomo również, że Putin nie korzysta z internetu
– czytamy.
mly/PAP/belsat.eu
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/649502-putin-nie-slucha-krytycznych-opinii-nt-sytuacji-na-ukrainie