W Czeczenii porywani są mężczyźni, którzy po ogłoszeniu mobilizacji na wojnę z Ukrainą złożyli wniosek o paszport zagraniczny - podało Radio Swoboda, powołując się na lokalny ruch praw człowieka Adat. Z kolei przywódca Jakucji, na wschodzie Syberii, Ajsen Nikołajew poinformował, że osoby, które zmobilizowano w Rosji na wojnę z Ukrainą pomyłkowo, mają wrócić do domów. W Rosji zaczęły się zatrzymania na akcjach protestu przeciwko mobilizacji na wojnę na Ukrainie.
CZYTAJ TAKŻE:
W Czeczenii porywani są mężczyźni składający wniosek o paszport zagraniczny
Adat, lokalny ruch praw człowieka, przekazał, że jeden z uprowadzonych - Abu Magamadow - jest nielegalnie przetrzymywany na terenie MSW w Groznym. Po złożeniu wniosku o paszport zagraniczny do mężczyzny zadzwoniono i zaproszono go na miejsce odbioru paszportu rzekomo w celu weryfikacji danych.
Kadyrowcy mówią, że Abu będzie zmobilizowany do udziału w tzw. operacji specjalnej (wojnie) na Ukrainie. Zwracamy uwagę, że ma książeczkę wojskową z kategorią B i nigdy nie służył i nie kończył uczelni wojskowej
— podkreślił ruch Adat. Jego działacze alarmują, że otrzymali już wiele zgłoszeń o uprowadzeniach mężczyzn i groźbach wysłania ich na wojnę na Ukrainie.
Radio Swoboda informuje, że po ogłoszeniu w Rosji „częściowej mobilizacji” zaczęto w Czeczenii masowo składać wnioski o paszporty zagraniczne. Są doniesienia o tym, że pracownicy służby migracyjnej mówią mieszkańcom o niepisanym rozkazie przywódcy republiki Ramzana Kadyrowa, by paszportów nie wydawać.
W Groznym 21 września - jak zaznaczył portal - kilkadziesiąt kobiet próbowało protestować przeciwko mobilizacji, ale wszystkie zostały zatrzymane. Czeczeński obrońca praw człowieka Ibragim Jangułbajew powiedział portalowi The Insider, że synowie, mężowie i inni bliscy zatrzymanych kobiet zostali zmuszeni do wyjazdu na wojnę jako „ochotnicy”.
Natomiast Kadyrow powiedział, że w Czeczenii „mobilizacji nie będzie”, bo republika już „wypełniła plan na 254 procent”. Nie sprecyzował jednak, o jaki plan chodzi - napisał portal Kawkaz.Realii. Kadyrow przekazał, że udział w działaniach zbrojnych wzięło 20 tys. mieszkańców Czeczenii. Zagroził jednocześnie, że bliscy każdego, kto wyjdzie na protest, będą wysyłani na front.
Pomyłkowo zmobilizowani na wojnę mają wrócić do domów
Osoby, które zmobilizowano w Rosji na wojnę z Ukrainą pomyłkowo, mają wrócić do domów - oświadczył przywódca Jakucji, na wschodzie Syberii, Ajsen Nikołajew. Jak dodał, dotyczy to np. wielodzietnych ojców.
Są przypadki mobilizacji obywateli, którzy nie powinni być wcielani do wojska. Na przykład przypadki wezwań wielodzietnych ojców, którzy mają czworo i więcej dzieci poniżej 16. roku życia
— napisał w Telegramie.
Wszyscy, którzy zostali zmobilizowani przez pomyłkę, powinni wrócić. Te działania już się zaczęły
— zaznaczył.
Jak ocenił amerykański Instytut Badań nad Wojną, w Rosji obserwowane są problemy i błędy podczas trwającej mobilizacji. Niejednolite warunki mobilizacji w regionach mogą zaostrzać napięcia społeczne.
Think tank podał np., że mobilizacją są obejmowani mężczyźni, niespełniający przedstawionych przez Kreml kryteriów. W szczególności chodzi o zapowiedź ministra obrony Siergieja Szojgu, że mobilizacja w pierwszej kolejności będzie dotyczyć osób z doświadczeniem w działaniach wojennych.
Pojawiają się doniesienia o tym, że wezwania otrzymują starsi mężczyźni, studenci, pracownicy przemysłu zbrojeniowego, cywile bez doświadczenia bojowego, pracownicy linii lotniczych i lotnisk, osoby z chorobami przewlekłymi.
Zatrzymania na protestach przeciwko mobilizacji na wojnę
W Rosji zaczęły się zatrzymania na sobotnich akcjach protestu przeciwko mobilizacji na wojnę na Ukrainie - podaje niezależna telewizja Dożd. Na razie wiadomo o kilkudziesięciu zatrzymanych. Protesty w Moskwie i Petersburgu zaplanowano na późne godziny popołudniowe.
W Irkucku zatrzymano ok. 20 osób. Do niektórych uczestników manifestacji podchodzą osoby po cywilnemu i zmuszają ich do tego, by iść z nimi „ustalić tożsamość” - relacjonuje Dożd.
W Tomsku już na początku protestu zatrzymano co najmniej cztery osoby, a w Chabarowsku - trzy. W Chabarowsku na protest wyszło ok. 15 osób.
W Ułan Ude zatrzymano aktywistę i dwie prawniczki. W Czycie zatrzymano uczestniczkę jednoosobowej pikiety, która trzymała plakat z napisem „Nie jesteśmy mięsem!”.
Protesty w Moskwie i Petersburgu
W Moskwie protest przeciwko mobilizacji miał rozpocząć się w sobotę o godz. 17 (16 w Polsce), jednak zatrzymania zaczęły się już wcześniej – powiadomiła telewizja Nastojaszczeje Wremia. Według OWD-Info, organizacji pozarządowej monitorującej protesty w Rosji, w kraju zatrzymano w sobotę co najmniej 157 osób w 16 miastach.
Protesty w Moskwie i Petersburgu miały się rozpocząć o godz. 16 czasu polskiego. Media relacjonują, że w stolicy przy stacji metra Czistyje Prudy trwają zatrzymania.
Według OWD-Info w sobotę najwięcej zatrzymanych – 70 - było dotychczas w Nowosybirsku.
Władze Rosji ogłosiły w środę „częściową mobilizację”, która oficjalnie ma objąć 300 tys. osób. Według nieoficjalnych informacji, podanych przez media niezależne, liczba ta może być nawet trzy-czterokrotnie większa.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/615580-tak-wyglada-mobilizacja-w-czeczeni-porywani-sa-mezczyzni