Trwa 213. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę! Minęło już pół roku od rozpoczęcia inwazji. Ukraina prowadzi działania kontrofensywne na południu i wschodzie kraju, z kolei Rosja ogłosiła tzw. częściową mobilizację oraz organizuje pseudoreferenda na okupowanych terytoriach. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
23:13. Ukraińskie MSZ wnioskuje o zwołanie pilnego posiedzenia RB ONZ
Ukraina wnioskuje o zwołanie pilnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w związku z przeprowadzaniem przez Rosję pseudoreferendów na terytoriach okupowanych - poinformował w sobotę na Twitterze rzecznik MSZ Ukrainy Ołeh Nikołenko.
Ukraina poprosiła o zwołanie pilnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w związku z przeprowadzaniem przez Rosję fałszywych referendów na okupowanych terytoriach Ukrainy
— napisał Nikołenko.
Rosja powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności za dalsze próby zmiany uznanych międzynarodowo granic Ukrainy z naruszeniem Karty Narodów Zjednoczonych
— dodał.
23:10. Zełenski: Nazwa „mogilizacja” nie jest przypadkowa
Właśnie teraz decyduje się, czy zakończy się wasze życie – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w sobotę wieczorem, zwracając się do Rosjan. Jak dodał, rosyjscy dowódcy nie dbają o życie ludzi, dlatego mobilizacja nieprzypadkowo została w Rosji przezwana „mogilizacją”.
Zełenski zaapelował do Rosjan, by odmawiali przyjmowania wezwań do wojska, uciekali lub – jeśli już trafią na front – poddawali się.
Rosyjscy dowódcy nie martwią się o życie Rosjan – oni po prostu muszą zapełnić puste miejsca, które zostały po zabitych, rannych, tych, którzy uciekli lub trafili do niewoli
— powiedział Zełenski w wieczornym wystąpieniu, zwracając się do Rosjan w ich języku.
Kim będą zapełniane te miejsca - to waszej władzy nie martwi. Czy będą to młodzi specjaliści IT, którzy nigdy nie byli w wojsku, czy emeryci, którzy służyli być może w armii radzieckiej
— powiedział Zełenski.
19:57. Zabity w Iziumie żołnierz z tytułem Bohatera Ukrainy
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał pośmiertnie tytuł Bohatera Ukrainy z orderem Złotej Gwiazdy Serhijowi Sowie, żołnierzowi, którego ciało zidentyfikowano w jednym z grobów pod wyzwolonym spod rosyjskiej okupacji Iziumem.
Ciało Serhija Sowy zostało znalezione w miejscu masowego pochówku w Iziumie. Zdjęcie jego okaleczonej ręki w niebiesko-żółtej opasce stało się symbolem bestialstwa Rosjan w obwodzie charkowskim
— napisał na Telegramie szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.
Pochodzący z Nikopola żołnierz służył w ukraińskiej armii od 2014 r. Przez pięć miesięcy był uznany za zaginionego.
18:10. Co najmniej 628 zatrzymanych w sobotę podczas protestów przeciw wojnie i mobilizacji
Co najmniej 628 osób zatrzymała dotąd policja w 27 miastach Rosji w sobotę podczas protestów przeciwko wojnie na Ukrainie i ogłoszonej mobilizacji – powiadomiła organizacja OWD-Info, organizacji pozarządowej monitorującej protesty w Rosji. Policja stosuje siłę. Najwięcej zatrzymanych jest w Moskwie i Petersburgu.
O godz. 17.44 czasu polskiego OWD-Info informowało o 628 zatrzymanych. Najwięcej jest ich w Moskwie i Petersburgu, odpowiednio 308 i 115. W Nowosybirsku zatrzymano 70 osób.
Protesty w Moskwie i Petersburgu rozpoczęły się o godz. 16 czasu polskiego.
Media niezależne publikują nagrania, na których widać, że policja działa brutalnie, osoby zatrzymywane są bite. Funkcjonariusze zatrzymują również przypadkowych przechodniów – podaje niezależny portal Meduza.
Władze Rosji ogłosiły w środę „częściową mobilizację”, która oficjalnie ma objąć 300 tys. osób. Według nieoficjalnych informacji, podanych przez media niezależne, liczba ta może być nawet trzy-czterokrotnie większa.
17:15. Putin podpisał ustawę, która przewiduje kary do 10 lat więzienia za dezercję i poddanie się
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał ustawę z poprawkami do kodeksu karnego, która przewiduje kary do 10 lat więzienia za dezercję oraz poddanie się - informuje w sobotę niezależny portal Meduza.
Zmiany zaostrzają kary za przestępstwa wobec służby wojskowej w okresie mobilizacji i w warunkach konfliktu zbrojnego, a także wprowadzają kary za dobrowolne poddanie się i szaber – pisze Meduza. Zgodnie z poprawkami, przyjętymi pospiesznie przez Dumę Państwową (niższą izbę rosyjskiego parlamentu) w przeddzień ogłoszenia w Rosji „częściowej mobilizacji”, za dobrowolne poddanie się grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, a za szaber – do 15.
W ustawie przewidziano zaostrzenie kary - do 10 lat - za samowolne oddalenie się z jednostki „w czasie mobilizacji lub stanu wojennego”. Odpowiedzialność karna jest także przewidziana w przypadku niestawienia się poborowych na wezwanie władz wojskowych oraz w przypadku dezercji.
Wprowadzona zostaje również kara za niewypełnienie rozkazu dowódcy wydanego w czasie stanu wojennego, w czasie wojny lub w warunkach konfliktu zbrojnego lub prowadzenia działań zbrojnych, a także za odmowę udziału w działaniach wojennych lub zbrojnych (od dwóch do trzech lat więzienia).
17:05. Możliwa działalność grup dywersyjnych od strony Białorusi
Rosyjscy najemnicy na Białorusi mogą planować prowokacje przy granicy z Ukrainą – podaje w sobotę Ukraińska Prawda, powołując się na na portal Sprotyw, stworzony przez Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii.
Według tej informacji do ewentualnych aktów dywersji może dojść przy granicy Białorusi z Ukrainą, w rejonie Pińska, Kobrynia i Iwanowa w obwodzie brzeskim.
Zauważmy, że takie dywersję są na rękę Moskwie, która chce wciągnąć do wojny dodatkowe siły, w szczególności Białoruś
— napisano.
Według publikacji do białoruskiej stolicy 20 września miało przybyć 130 najemników prywatnej firmy wojskowej Liga z bronią i amunicją. Jak podano, najemnicy zostali rozmieszczeni na terenie firmy ochroniarskiej Grandserwis, dokąd dostarczono także 300 ukraińskich mundurów wojskowych.
Sprotyw powołuje się na „białoruskie podziemie”.
16:50. Tak wygląda mobilizacja do wojsk Putina
W Czeczenii porywani są mężczyźni, którzy po ogłoszeniu mobilizacji na wojnę z Ukrainą złożyli wniosek o paszport zagraniczny - podało Radio Swoboda, powołując się na lokalny ruch praw człowieka Adat. Z kolei przywódca Jakucji, na wschodzie Syberii, Ajsen Nikołajew poinformował, że osoby, które zmobilizowano w Rosji na wojnę z Ukrainą pomyłkowo, mają wrócić do domów. W Rosji zaczęły się zatrzymania na akcjach protestu przeciwko mobilizacji na wojnę na Ukrainie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tak wygląda mobilizacja Putina! W Czeczeni porywani są mężczyźni, na Syberii „pomyłkowe” wezwania. Policja zatrzymuje protestujących
15:20. Jeńcy uratowani z rosyjskiej niewoli są w strasznym stanie
Uwolnieni z rosyjskiej niewoli ukraińscy wojskowi są w bardzo złym stanie, większość z nich ma ostrą anoreksję – powiadomił portal Ukraińska Prawda, powołując się na przewodniczącą fundacji opiekującej się pułkiem Azow.
Według Ołeny Tołkaczowej wojskowi są w „szokującym stanie” i niemal wszyscy cierpią na „skrajny stopień anoreksji”.
Są przypadki, że bliscy nie mogą ich rozpoznać. Nasi chłopcy są osłabieni, mają ciężkie urazy, wiele ukrytych złamań, a także jest przypadków zaostrzenia chorób chronicznych
— powiedziała Tołkaczowa Ukraińskiej Prawdzie.
Dodała, że wojskowym jest obecnie udzielana pomoc medyczna, a wielu z nich już przechodzi leczenie lub rehabilitację. Część ma trafić do placówek medycznych za granicą.
21 września w ramach wymiany jeńców z Rosją władzom ukraińskim udało się uwolnić 215 wojskowych, w tym dowódców obrony Mariupola i zakładów Azowstal. Jeńcy zostali wymienieni na prokremlowskiego oligarchę Wiktora Medwedczuka i 55 rosyjskich żołnierzy.
14:00. Pijaństwo wśród zmobilizowanych na wojnę
13:30. „Rzeźnik Mariupola” został wiceministrem obrony Rosji
Rosyjski generał Michaił Mizincew - nazywany „rzeźnikiem Mariupola”, bowiem to on kierował oblężeniem miasta i wydał rozkaz bombardowania celów cywilnych - został wiceministrem obrony Rosji - podała w sobotę Ukrainska Prawda.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szczyt rosyjskiej buty! „Rzeźnik Mariupola” wiceministrem. Wydawał rozkazy bombardowania cywili, kierował oblężeniem miasta
12:50. Kolejka aut na przejściu granicznym z Gruzją rozciągnęła się na 10 km
Kolejka samochodów na granicy rosyjsko-gruzińskiej ma już długość 10 kilometrów, wciąż wielu Rosjan próbuje opuścić swój kraj po ogłoszonej w środę mobilizacji na wojnę z Ukrainą – informuje we wtorek rosyjska redakcja BBC.
Ruch na granicy odbywa się bardzo wolno. Niektórzy z oczekujących są na granicy od ponad 20 godzin i wciąż jej nie przekroczyli.
Również na granicy rosyjsko-fińskiej wzrosła liczba przyjezdnych. Władze w Helsinkach informowały, że liczba osób wjeżdżających do kraju z Rosji zwiększyła się dwukrotnie w porównaniu z zeszłym tygodniem.
Kreml ogłosił w środę mobilizację, która oficjalnie ma objąć 300 tys. osób. Zdaniem wielu ekspertów treść prezydenckiego dekretu o mobilizacji oznacza, że faktycznie nie będzie ona ograniczona liczbowo. Niezależne media informują, że władze regionalne, na których ciąży wykonanie dekretu, nie trzymają się formalnych kryteriów i wzywają do wojska również te grupy wiekowe i zawodowe, których mobilizacja miała nie obejmować.
12:40. Zaczęły się zatrzymania na protestach przeciwko mobilizacji na wojnę
W Rosji zaczęły się zatrzymania na sobotnich akcjach protestu przeciwko mobilizacji na wojnę na Ukrainie - podaje niezależna telewizja Dożd. Na razie wiadomo o kilkudziesięciu zatrzymanych. Protesty w Moskwie i Petersburgu zaplanowano na późne godziny popołudniowe.
W Irkucku zatrzymano ok. 20 osób. Do niektórych uczestników manifestacji podchodzą osoby po cywilnemu i zmuszają ich do tego, by iść z nimi „ustalić tożsamość” - relacjonuje Dożd.
W Tomsku już na początku protestu zatrzymano co najmniej cztery osoby, a w Chabarowsku - trzy. W Chabarowsku na protest wyszło ok. 15 osób.
W Ułan Ude zatrzymano aktywistę i dwie prawniczki. W Czycie zatrzymano uczestniczkę jednoosobowej pikiety, która trzymała plakat z napisem „Nie jesteśmy mięsem!”.
W Moskwie i Petersburgu akcje pod hasłem „Nie dla +mogilizacji+” (od słowa mogiła) mają rozpocząć się o godz. 17 miejscowego czasu (godz. 16 w Polsce).
12:30. Przywódca Jakucji: pomyłkowo zmobilizowani na wojnę mają wrócić do domów
Osoby, które zmobilizowano w Rosji na wojnę z Ukrainą pomyłkowo, mają wrócić do domów - oświadczył przywódca Jakucji, na wschodzie Syberii, Ajsen Nikołajew. Jak dodał, dotyczy to np. wielodzietnych ojców.
Są przypadki mobilizacji obywateli, którzy nie powinni być wcielani do wojska. Na przykład przypadki wezwań wielodzietnych ojców, którzy mają czworo i więcej dzieci poniżej 16. roku życia
— napisał w Telegramie.
Wszyscy, którzy zostali zmobilizowani przez pomyłkę, powinni wrócić. Te działania już się zaczęły
— zaznaczył.
Jak ocenił amerykański Instytut Badań nad Wojną, w Rosji obserwowane są problemy i błędy podczas trwającej mobilizacji. Niejednolite warunki mobilizacji w regionach mogą zaostrzać napięcia społeczne.
Think tank podał np., że mobilizacją są obejmowani mężczyźni, niespełniający przedstawionych przez Kreml kryteriów. W szczególności chodzi o zapowiedź ministra obrony Siergieja Szojgu, że mobilizacja w pierwszej kolejności będzie dotyczyć osób z doświadczeniem w działaniach wojennych.
Pojawiają się doniesienia o tym, że wezwania otrzymują starsi mężczyźni, studenci, pracownicy przemysłu zbrojeniowego, cywile bez doświadczenia bojowego, pracownicy linii lotniczych i lotnisk, osoby z chorobami przewlekłymi.
12:05. W obwodzie chersońskim ludzie zmuszani do głosowania za członków rodziny na pseudoreferendum
W częściowo okupowanym obwodzie chersońskim, na południu Ukrainy, podczas pseudoreferendum w sprawie aneksji tego regionu po domach chodzą tzw. komisje wyborcze w asyście uzbrojonych ludzi i każą głosować mieszkańcom za członków rodziny, których nie ma w domu - informują władze ukraińskie.
Drugi dzień teatru absurdu
— napisał o przebiegu pseudoreferendum Jurij Sobolewski, przedstawiciel lojalnych wobec Kijowa władz obwodu chersońskiego.
Lokale wyborcze nadal świecą pustkami. +Komisje wyborcze+ w asyście uzbrojonych żołnierzy koczują po obwodzie polując na wyborców, którzy starają się wszelkimi sposobami uniknąć spotkania
— napisał Sobolewski w serwisie Telegram.
Jak przekazał, dochodzi do sytuacji, że nawet ktoś, kto już musiał oddać głos, zostaje do tego zmuszony ponownie. Jeśli zaś tzw. komisje wyborcze obchodzące mieszkania zastały w domu tylko jednego członka rodziny, to zmuszają go, by wziął kilka kart do głosowania i oddał głosy za wszystkich pozostałych.
Od piątku władze okupacyjne w zajętych częściowo przez wojska rosyjskie czterech obwodach na wschodzie i południu Ukrainy przeprowadzają pseudoreferenda w sprawie aneksji tych terenów do Rosji. Głosowania na okupowanych terytoriach obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego mają potrwać do wtorku.
11:40. W Czeczenii porywani są mężczyźni składający wniosek o paszport zagraniczny
W Czeczenii porywani są mężczyźni, którzy po ogłoszeniu mobilizacji na wojnę z Ukrainą złożyli wniosek o paszport zagraniczny - podało w sobotę Radio Swoboda, powołując się na lokalny ruch praw człowieka Adat.
10:58. Sanitariuszka uwolniona z rosyjskiej niewoli: wróciliśmy, by walczyć dalej
Wróciliśmy, by walczyć dalej - napisała w mediach społecznościowych słynna ukraińska sanitariuszka „Ptaszka” Kateryna Poliszczuk, która była wśród ponad 200 uwolnionych kilka dni temu ukraińskich jeńców.
To był początek. A teraz jestem w domu. I wszystko na świecie trzeba przeżyć i każdy koniec to tak naprawdę początek. Każdy obrońca Mariupola wróci do domu. Każdy skrawek ukraińskiej ziemi będzie wywalczony. Wróciliśmy, by walczyć dalej!
— napisała na Instagramie wolontariuszka.
To jej pierwszy wpis w mediach społecznościowych po wyjściu z rosyjskiej niewoli - podkreśla Ukrainska Prawda.
Portal przypomina, że „Ptaszka” znajdowała się na terenie zakładów Azowstal w Mariupolu podczas rosyjskiego oblężenia. W trakcie przesłuchania w niewoli odpowiadała po ukraińsku, że pojechałaby do Mariupola jeszcze raz, by pomagać ludziom.
Wśród 215 ukraińskich wojskowych, których Ukrainie udało się wymienić na 55 żołnierzy rosyjskich i kuma Putina, Wiktora Medwedczuka, znaleźli się obrońcy Mariupola, m.in. „Ptaszka” i lekarka Mariana Mamonowa, która jest w zaawansowanej ciąży.
Generał Kyryło Budanow, szef wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR), poinformował, że część uwolnionych z rosyjskiej niewoli jeńców była brutalnie torturowana.
10:50. BU: represjami w okupowanym Chersoniu kieruje Rosjanin Aleksandr Naumienko
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała w sobotę, że ustaliła nazwisko rosyjskiego dowódcy, który wydał rozkaz zatrzymywania i torturowania Ukraińców w okupowanym Chersoniu. Jest nim - według SBU - Aleksandr Naumienko z Rosgwardii (gwardii narodowej).
W komunikacie na swej stronie internetowej SBU powiadomiła, że Naumienko jest zastępcą dowódcy zarządu Rosgwardii w obwodzie rostowskim na południu Rosji, ma stopień pułkownika policji i znany jest pod pseudonimem „Alfa”.
Naumienko, według ustaleń śledztwa SBU, od marca dowodzi wojskowymi z Rosgwardii (…) w okupowanym Chersoniu. Na jego rozkaz odbywają się nielegalne zatrzymania i tortury miejscowych mieszkańców, wtargnięcia do ich mieszkań i przejmowanie majątku
— oświadczyła SBU.
Według ukraińskich służb Naumienko osobiście rozpędzał protesty w Chersoniu i wydawał rozkaz użycia gazu łzawiącego i granatów hukowych przeciwko protestującym.
Prócz tego, na jego polecenie wojskowi rosyjscy uprowadzili dwóch Ukraińców i katowali ich przez kilka tygodni. Próbowali wydobyć od nich dane o żołnierzach armii ukraińskiej i skłaniali do współpracy z okupantem
— oświadczyła SBU.
Jak poinformowała, postępowanie przeciwko Naumience toczy się na podstawie artykułu kodeksu karnego dotyczącego łamania praw i zwyczajów wojny.
10:15. Były prezydent oskarżył Rosję o używanie mniejszości narodowych jako „mięsa armatniego”
Były prezydent Mongolii Cachiagijn Elbegdordż oskarżył Rosję, że traktuje ona swe mniejszości etniczne - Buriatów, Tuwińczyków i Kałmuków - jako „mięso armatnie”. Wezwał obywateli Rosji tych narodowości, by nie brali udziału w inwazji na Ukrainę i uciekli do Mongolii.
10:00. W mediach społecznościowych nagrania mężczyzn wysyłanych na wojnę z Ukrainą
W mediach społecznościowych publikowanych jest wiele nagrań, na których widać wyjeżdżających na wojnę na Ukrainę zmobilizowanych Rosjan. Bliscy żegnają ich oklaskami albo płaczem. Część wideo pokazuje mężczyzn spożywających alkohol albo już będących w stanie upojenia.
09:30. na pseudoreferendum głosowanie odbywa się poza komisjami, bez okazywania dokumentów
Do oddania głosu nie trzeba okazywać dokumentów, a tzw. komisje wyborcze z powodu braku frekwencji nachodzą ludzi w domach - mówi o przebiegu rosyjskiego pseudoreferendum szef obwodu ługańskiego na wschodzie Ukrainy Serhij Hajdaj.
Żeby podwyższyć frekwencję, pracownicy +komisji wyborczych+ w asyście uzbrojonych wojskowych Federacji Rosyjskiej zmuszają ludzi do głosowania bezpośrednio w mieszkaniach
— opisuje Hajdaj w serwisie Telegram.
Rosjanie zatrzymują ludzi na ulicy każąc im głosować, a na argument, że ktoś nie ma dokumentu tożsamości odpowiadają: „nie trzeba, my ciebie i tak znamy” - relacjonuje szef regionu.
Obdzwaniają ludzi. Jeśli ktoś jest zatrudniony, to w razie odmowy przyjścia do +lokalu wyborczego+ grożą mu zwolnieniem. Znajdują nawet tych, którzy wyjechali do Rosji i +zapraszają+, by tam oddali głos
— poinformował Hajdaj.
Jak opisuje, w przemysłowym mieście Ałczewsk niemalże wszyscy mężczyźni zostali przymusowo zmobilizowani i „na froncie mieszkaniec Ałczewska albo już jest w niewoli, albo zginął”. Mimo to „w jakiś sposób zagłosuje, może telepatycznie”, bo w pseudoreferendum jego „głos zostanie policzony”. (https://tinyurl.com/2r5fhzdb).
Od piątku władze okupacyjne w zajętych częściowo przez wojska rosyjskie czterech obwodach na wschodzie i południu Ukrainy przeprowadzają pseudoreferenda w sprawie aneksji tych terenów do Rosji. Głosowania na okupowanych terytoriach obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego mają potrwać do wtorku.
09:00. Ataki Rosjan na tamy raczej nie zakłócają działań ukraińskich
Siły rosyjskie dokonały uderzeń w dwie tamy na rzekach, aby zalać obszary, którymi ukraińskie wojska miały się przesuwać, ale jest mało prawdopodobne, by ataki spowodowały znaczące zakłócenia w działaniach ukraińskich - przekazało w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony.
W dniach 21 i 22 września 2022 roku Rosja uderzyła w tamę peczeniską na rzece Doniec przy użyciu rakiet balistycznych krótkiego zasięgu lub podobnej broni. Następuje to po uderzeniu w tamę karaczuniwską w pobliżu Krzywego Rogu w środkowej Ukrainie w dniu 15 września 2022 roku
— napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
Siły ukraińskie posuwają się dalej wzdłuż obu rzek w kierunku ich ujścia. Ponieważ rosyjscy dowódcy są coraz bardziej zaniepokojeni swoimi niepowodzeniami operacyjnymi, prawdopodobnie próbują uderzyć w śluzy zapór, aby zalać ukraińskie przejścia wojskowe. Jest mało prawdopodobne, by ataki te spowodowały znaczące zakłócenia w działaniach ukraińskich ze względu na odległość uszkodzonych zapór od stref walk
— ocenia brytyjski resort obrony.
08:47. Przedstawicielka Zełenskiego: Rosja chce zniszczyć Tatarów krymskich
Rosja chce zniszczyć Tatarów krymskich poprzez mobilizację na wojnę - uważa przedstawicielka prezydenta Ukrainy na Krymie Tamiła Taszewa, cytowana przez agencję Ukrinform. Według niej to „pokazowa akcja ukarania” Tatarów krymskich za to, że nie popierali okupantów.
Taszewa poinformowała, że w czwartek i piątek w miejscowościach zamieszkanych przez Tatarów na Krymie okupanci rozdawali wezwania do wojska. Często także wsadzali ludzi do samochodów i zawozili do komisji uzupełnień.
Wiek - 18-50 lat. Według naszych źródeł nie patrzą na choroby, o których im mówią złapani mężczyźni, mówiąc: teraz wszyscy się nadają
— relacjonuje przedstawicielka prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
08:11. Dwóch mieszkańców obwodu donieckiego zginęło w rosyjskim ostrzale
W ostrzeliwanych przez Rosjan miejscowościach obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy zginęły w piątek dwie osoby, trzech innych mieszkańców zostało rannych - poinformował w sobotę rano szef administracji obwodowej Pawło Kyryłenko.
„23 września Rosjanie zabili dwóch mieszkańców Donbasu: w Bachmucie i Krasnohoriwce. Trzy inne osoby zostały ranne” - napisał Kyryłenko w serwisie [Telegram] (https://t.me/pavlokyrylenko_donoda).
Według danych przytoczonych przez Kyryłenkę od 24 lutego, początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę, w ostrzałach zginęło w obwodzie donieckim ponad 880 cywilów. Władze ukraińskie nie dysponują danymi o ofiarach w okupowanych miastach - Mariupolu i Wołonowasze.
07:32. Okupanci wręczają wezwania do rosyjskiej armii
W zajętych przez siły rosyjskie częściach obwodów zaporoskiego i chersońskiego na południu Ukrainy okupacyjne władze zaczęły wręczać mężczyznom wezwania do rosyjskiej armii - informuje w sobotę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Wezwania w ramach ogłoszonej w Rosji mobilizacji na wojnę z Ukrainą otrzymują mężczyźni w wieku poborowym, którzy zrzekli się ukraińskiego obywatelstwa i otrzymali rosyjskie paszporty - podkreśla sztab.
Przypomina też, że na okupowanych terenach ukraińskich okupacyjne władze rozpoczęły tzw. referenda. W związku z niską frekwencją pracownicy „komisji wyborczych”, w asyście uzbrojonych rosyjskich wojskowych, zbierają głosy mieszkańców bezpośrednio w mieszkaniach.
07:31. Problemy i błędy podczas mobilizacji w Rosji
W ciągu dwóch dni trwającej w Rosji mobilizacji na wojnę z Ukrainą zaobserwowano wiele problemów i błędów; niejednolite warunki mobilizacji w regionach mogą zaostrzać napięcia społeczne – ocenia w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).
Jeśli Kreml pilnie nie naprawi systemowych problemów procesu mobilizacji, zmobilizowane siły rezerwy, nawet niskiej jakości, najprawdopodobniej nie zostaną utworzone - pisze ISW.
Powołując się na doniesienia rosyjskich blogerów i użytkowników mediów społecznościowych, think tank podaje, że mobilizacją są obejmowani mężczyźni, niespełniający przedstawionych przez Kreml kryteriów. W szczególności chodzi o zapowiedź ministra obrony Siergieja Szojgu, że mobilizacja w pierwszej kolejności będzie dotyczyć osób z doświadczeniem w działaniach wojennych.
07:30. Ekspert OSW: Putin blefuje ws. użycia broni jądrowej
Putin świadomie w bardzo niejasny i ogólnikowy sposób sugeruje ewentualne warunki użycia broni jądrowej, nic nie mówi o zakresie jej użycia; to blef - ocenił w rozmowie z PAP kierownik Zespołu Rosyjskiego OSW Marek Menkiszak.
PAP spytała kierownika Zespołu Rosyjskiego OSW Marka Menkiszaka o groźbę prezydenta Rosji Władimira Putina, który w środowym orędziu zagroził Zachodowi użyciem broni jądrowej. „Jeśli będzie zagrożona integralność terytorialna Rosji, sięgniemy po wszelkie środki, jakimi dysponujemy i nie jest to blef” - powiedział Putin.
To jest blef, zwłaszcza jeśli chodzi oczywiście o strategiczną broń jądrową. Natomiast Putin świadomie w bardzo niejasny i ogólnikowy sposób sugeruje ewentualne warunki użycia tej broni i nic nie mówi o zakresie jej użycia. On po prostu przypomina, że Rosja ten arsenał posiada i że zamierza bronić integralności terytorialnej Rosji, a więc również anektowanych nowych terytoriów Ukrainy wszelkimi sposobami
— stwierdził ekspert OSW.
06:24. Rosjanie ostrzelali budynek mieszkalny w Zaporożu. Jest ofiara śmiertelna
Co najmniej jedna osoba zginęła, a siedem zostało rannych w rosyjskim ostrzale Zaporoża - poinformował nad ranem w sobotę szef władz obwodu zaporoskiego, na południu Ukrainy, Ołeksandr Staruch. Rakieta trafiła w budynek mieszkalny.
Jedna wroga rakieta trafiła w osiedle mieszkalne miasta obwodowego i spowodowała pożar w wielopiętrowym budynku. Niestety jedna osoba zginęła, siedem zostało rannych
— napisał gubernator w serwisie Telegram.
Staruch opublikował zdjęcie zniszczonego budynku.
00:13. Biden: referenda na okupowanych terytoriach Ukrainy to „oszustwo”
Prezydent USA Joe Biden oświadczył, że rozpoczęte w tym dniu referenda w czterech okupowanych rejonach Ukrainy to „oszustwo”. Dodał, że Waszyngton „nigdy nie uzna ukraińskiego terytorium za nic innego jak za część Ukrainy” i jest gotów nałożyć na Rosję dodatkowe sankcje.
W opublikowanym oświadczeniu Biden poinformował, że rząd USA „będzie pracował wraz z sojusznikami i partnerami aby szybko nałożyć dodatkowe dotkliwe koszty na Rosję” jeśli zdecyduje się ona anektować te terytoria.
Te referenda to oszustwo, fałszywy pretekst mający na celu próbę aneksji siłą części Ukrainy co jest jaskrawym pogwałceniem prawa międzynarodowego, w tym Karty ONZ
— dodał prezydent.
Wcześniej rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre powiedziała dziennikarzom, że USA są przygotowane do zastosowania, razem z sojusznikami, dodatkowych sankcji gospodarczych wobec Rosji jeśli podejmie ona próbę aneksji kolejnych ukraińskich terytoriów.
Władze samozwańczych tzw. republik ludowych, powołanych przez prorosyjskich separatystów w obwodach donieckim i ługańskim na wschodzie Ukrainy, zarządziły przeprowadzenie w dniach 23-27 września “referendów”, mających na celu włączenie tych okupowanych przez Rosję terytoriów w skład Federacji Rosyjskiej. Podobny zamiar ogłosili rosyjscy namiestnicy w częściowo okupowanych obwodach chersońskim i zaporoskim na południu Ukrainy.
00:06. Mocne nagranie z frontu!
W sieci udostępniono nagranie z frontu! Zostało zarejestrowane przez kamerę żołnierza z gruzińskiego legionu, którzy walczy z Rosjanami w obronie Ukrainy.
red/wPolityce.pl/PAP/FB/TT/Telegram/media
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/615524-relacja-213-dzien-wojny-rosja-urzadzila-pseudoreferenda