Wojska rosyjskie ponownie ostrzelały Ławrę Świętogórską w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy; w monastyrze oprócz mnichów i mniszek prawosławnych znajdowało się około 300 uchodźców - poinformował w sobotę minister kultury Ukrainy Ołeksandr Tkaczenko.
CZYTAJ TAKŻE:
W klasztorze przebywało ok. 300 uchodźców
Eparchia doniecka Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej potwierdziła, że w klasztorze, prócz braci z monastyru i sióstr, znajdowało się około 300 uchodźców
— poinformował Tkaczenko, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Minister podkreślił, że wśród uchodźców są osoby niepełnosprawne, ludzie starsi i około 60 dzieci, w tym niemowlęta.
W wyniku ostrzału zapaliła się jedna ze świątyń - skit (pustelnia) Wszystkich Świętych. Według agencji UNIAN budowla z 1912 roku jest największą drewnianą świątynią na Ukrainie.
„Wokół trwają walki, nie ma nikogo do gaszenia”
Agencja opublikowała krótkie wideo, na którym widać, że pożar szaleje w samym centrum świątyni.
Wokół trwają walki, nie ma nikogo do gaszenia
Ławra Świętogórska to jedna z trzech prawosławnych ławr (dużych męskich monastyrów) znajdujących się na Ukrainie. Podlega Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego. Ławra została uszkodzona w działaniach bojowych w marcu i w maju. W ostrzale pod koniec maja zginęły trzy osoby ze wspólnoty klasztornej.
aja/PAP, Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/601369-barbarzyncy-rosjanie-ostrzelali-klasztor-z-uchodzcami