Cały świat walczy z koronawirusem. Z poszczególnych krajów spływają informacje przekazywane przez władze, odnośnie obecnej sytuacji.
Rekordowa liczba zgonów w Wielkiej Brytanii. Aż 381 w ciągu doby
Rekordową liczbę zgonów z powodu koronawirusa - 381 w ciągu doby - zanotowano w Wielkiej Brytanii, wskutek czego łączny bilans ofiar śmiertelnych epidemii wzrósł do 1789, podało we wtorek po południu brytyjskie ministerstwo zdrowia.
Dobowy bilans, obejmujący okres od godz. 17 w niedzielę do godz. 17 w poniedziałek, jest nieco niższy niż ten podany wcześniej - 393 osoby - który był zsumowaniem danych przedstawionych przez służby medyczne poszczególnych części Zjednoczonego Królestwa. Obejmował on 12 zgonów, które ministerstwo zdrowia uwzględni dopiero w środowym bilansie.
Nie zmienia to faktu, że to zdecydowanie najtragiczniejsza statystyka od początku epidemii. Do tej zdarzyły się tylko dwie doby, w których liczba zgonów przekroczyła 200, przy czym najgorszy bilans dotyczył 24 godzin między 17 w czwartek a 17 w piątek, gdy zmarło 260 osób.
Spośród 381 nowych zgonów 355 miało miejsce w Anglii, 13 - w Szkocji, siedem - w Walii, zaś sześć - w Irlandii Północnej.
Łączny bilans ofiar śmiertelnych w poszczególnych częściach składowych Zjednoczonego Królestwa to 1632 w Anglii, 69 - w Walii, 60 - w Szkocji i 28 - w Irlandii Północnej.
Jak podało ministerstwo zdrowia, w całym kraju na obecność koronawirusa przebadano dotychczas 143186 osób, z czego 25150 testów dało wynik pozytywny. Oznacza to wzrost wykrytych zakażeń w ciągu doby o 3009. Bilans nowych zakażeń obejmuje dobę między godz. 9 w poniedziałek, a godz. 9 we wtorek.
Wielka Brytania zajmuje ósme miejsce na świecie pod względem liczby zakażeń koronawirusem i siódme pod względem liczby zgonów przez niego spowodowanych.
Członkowie niemieckiego rządu przeciwko obowiązkowi noszenia maseczek
Jena jako pierwsze miasto w Niemczech zapowiedziała wprowadzenie obowiązku noszenia maseczek. Członkowie rządu są przeciwni wprowadzeniu takiego obowiązku na terenie całego kraju.
Maseczki są najbardziej potrzebne tym wszystkim, którzy pracują w służbie zdrowia i w innych obszarach krytycznych
— powiedział we wtorek wicekanclerz i minister finansów Olaf Scholz.
Dodał, że władze wprowadziły dotąd wystarczającą ilość środków zapobiegających rozprzestrzenianiu się koronawirusa i obecnie najważniejsze jest stosowanie się do nich.
Również minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer nie poparł wprowadzenia dodatkowych przepisów.
Nie można co godzinę wysuwać nowych pomysłów
— powiedział we wtorek w rozmowie z dziennikiem „Bild”.
Powinniśmy przygotować w Niemczech ustawę, która zabezpieczy system opieki medycznej
— oświadczył Seehofer, wskazując na produkty medyczne takie jak maseczki ochronne, ale i leki.
Nie pomaga nam, że jesteśmy uzależnieni od dostaw produktów z Chin
— dodał.
Obowiązek noszenia maseczek chroniących nos i usta zapowiedziało we wtorek miasto Jena. W ciągu tygodnia nakaz ma obowiązywać w sklepach, komunikacji miejskiej i budynkach, gdzie odbywa się ruch publiczny.
Obowiązek noszenia maseczek w supermarketach na terenie całej Austrii zapowiedział w poniedziałek kanclerz Sebastian Kurz. Przepis ma wejść w życie w środę.
IATA ostrzega przed możliwością bankructw w branży lotniczej z powodu COVID-19
Przedstawiciele Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Powietrznego (IATA) ostrzegli we wtorek, że wielu przewoźników lotniczych może nie przetrwać spodziewanego w drugim kwartale rekordowego spadku liczby pasażerów i tym samym własnych wpływów w efekcie pandemii koronawirusa.
Jak powiedział w trakcie telekonferencji dyrektor generalny IATA Alexandre de Juniac, według najnowszych szacunków straty netto towarzystw lotniczych wyniosą w obecnym kwartale 39 mld dolarów przy jednoczesnym zmniejszeniu się ich rezerw finansowych o 61 mld dolarów.
Liczby te przewyższają wszystko, z czym kiedykolwiek mieliśmy do czynienia w naszej branży
— podkreślił.
Zdaniem głównego ekonomisty IATA Briana Pearce’a, dalsze szerzenie się koronawirusa może zniweczyć szanse na poprawę sytuacji pod koniec bieżącego roku i na znaczny wzrost przewozów w roku przyszłym.
Niewykluczone, że uporanie się z wywołanym przez koronawirusa kryzysem potrwa znacznie dłużej. Może się zdarzyć, że wirus powróci. Dlatego rozpatrujemy scenariusze zakładające znacznie dłuższy okres słabości i oczywiście odpowiednio większe obciążenie dla przewoźników
— zaznaczył Pearce.
W warunkach pandemii wzrasta zaufanie do Donalda Trumpa
Badania opinii publicznej wskazują na wzrost zaufania Amerykanów do prezydenta Donalda Trumpa. Przyczyniają się do tego jego codziennie konferencje prasowe w Białym Domu poświęcone pandemii koronawirusa.
Z przeprowadzonego wspólnie przez „Washington Post” oraz telewizję NBC News badania zaufania społecznego wynika, że Trump cieszy się rekordowym poparciem 48 proc. obywateli. Na wynik ten składają się odpowiedzi „bardzo popieram” oraz „popieram w jakimś stopniu”.
Portal CNN pisze, że największy skok poparcia prezydent odnotował u osób młodych, z niższym wykształceniem oraz wśród Afroamerykanów i Latynosów.
W USA w czasach kryzysu tradycyjnie rośnie poparcie dla prezydenta - przypominają amerykańskie media.
W ogólnokrajowych sondażach Trump traci jednak do prawdopodobnego nominata Demokratów w listopadowych wyborach prezydenckich - byłego wiceprezydenta Joe Bidena. Przewaga tego 77-latka nad urzędującym prezydentem wynosi 10 punktów procentowych - wynika z opublikowanego w poniedziałek sondażu Harvard CAPS-Harris Poll.
Badanie to wykazuje, że 50 proc. Amerykanów pochwala politykę Trumpa dotyczącą koronawirusa. Aż 72 proc. przyznaje, że ogląda codziennie konferencje w Białym Domu. Blisko połowa z nich twierdzi, że dzięki nim postrzega prezydenta w lepszym świetle niż dotychczas.
Demokraci oraz część mediów uważają, że działania Trumpa dotyczące koronawirusa były spóźnione, a codziennie konferencje prasowe służą mu do promowania swojej politycznej agendy. Niektóre media - przy krytyce za to ze strony Białego Domu - zadecydowały o ich bojkotowaniu.
845 ofiar koronawirusa w ciągu doby w Holandii
W Holandii w ciągu ostatniej doby o 845 wzrosła liczba osób zakażonych koronawirusem
— poinformował we wtorek Krajowy Instytut Zdrowia Publicznego i Środowiska (RIVM). O 175 wzrosła liczba osób zmarłych z powodu Covid-19, a ponad 720 osób przyjęto do szpitali.
Tym samym od początku epidemii koronawirusa w Holandii stwierdzono 12 595 przypadków zakażenia, 1039 osób zmarło, a w sumie 4712 hospitalizowano - przekazał Instytut na swojej stronie internetowej.
RIVM zastrzegł, że nie wszystkie zgony czy przyjęcia do szpitala miały miejsce w ciągu ostatniej doby. Instytut otrzymuje informacje dotyczące epidemii koronawirusa z wielu źródeł, stąd dane mają niewielkie opóźnienie w porównaniu z sytuacją w czasie rzeczywistym.
Według najnowszego zestawienia Reutera od początku pandemii koronawirusa, który w pierwszej kolejności pojawił się pod koniec 2019 roku w Chinach, zakażonych zostało na świecie ponad 777 tys. ludzi, a 37,5 tys. zmarło.
Lekarz, który oprowadzał Putina po szpitalu, ma koronawirusa
Denis Procenko, lekarz naczelny szpitala w podmoskiewskiej Komunarce, w którym leczeni są chorzy na Covid-19, a który 24 marca wizytował prezydent Władimir Putin, jest zakażony koronawirusem; jego stan jest dobry - podała we wtorek telewizja Rossija24.
Procenko osobiście oprowadzał Putina po szpitalu podczas jego wizyty. Uścisnęli sobie ręce i kontaktowali się z bliska bez założonych medycznych maseczek ochronnych. Rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow powiedział mediom, komentując informację o zakażeniu Procenki, że Putin przechodzi regularnie testy na obecność koronawirus i że „wszystko jest w porządku”.
Szpital w Komunarce wprowadza dodatkowe środki ochrony, ale działa w zwykłym trybie.
Informację o swojej diagnozie potwierdził sam Procenko. Zapewnił, że czuje się dobrze. Lekarz jest na terenie szpitala i pracuje zdalnie. Placówka poinformowała, że lekarze regularnie są badani na obecność koronawirusa.
Szpital w Komunarce, nowoczesna klinika na 500 miejsc, stał się główną placówką leczącą w Moskwie pacjentów z Covid-19. 44-letni Procenko objął funkcję lekarza naczelnego jeszcze przed pandemią.
W Rosji dotąd wykryto 2337 zakażeń koronawirusem, najwięcej w Moskwie. 17 osób zmarło.
Prezydent Białorusi: Nie ma na razie podstaw, by przenosić wybory
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka potwierdził we wtorek śmierć pierwszego pacjenta w kraju z powodu Covid-19. Według szefa państwa nie ma na razie powodów, by z powodu epidemii przenosić wybory prezydenckie.
Żona jest zdrowa, córka zdrowa. Bo mają silną odporność. A on biedny, nie dał rady. Trafił do szpitala z ciężkim zapaleniem płuc, był podłączony do respiratora, lekarze próbowali go ratować
— powiedział Łukaszenka, cytowany przez agencję BiełTA, komentując śmierć 75-letniego aktora z Witebska.
Wcześniej media, powołując się na rodzinę aktora Wiktara Daszkiewicza, poinformowały, że zmarł on w szpitalu po sześciu dniach spędzonych na oddziale reanimacji z ciężkim zapaleniem płuc. Prezydent wskazał, że mężczyzna cierpiał na inne choroby.
Łukaszenka poinformował, że we wtorek do Witebska udał się minister zdrowia, a w czasie weekendu była tam przewodnicząca Rady Republiki, wyższej izby parlamentu, Natalia Kaczanawa, „by ocenić, jak wygląda sytuacja”.
Media niezależne od kilku dni alarmowały o niepokojącej sytuacji w Witebsku, gdzie według nieoficjalnych danych i relacji świadków gwałtownie wzrosła liczba zachorowań na zapalenie płuc.
Według Kaczanawej sytuacja „jest absolutnie pod kontrolą”. „Lekarze wiedzą, co mają robić” – uspokajała. Dodała, że zapadła decyzja, by we wszystkich miastach obwodowych działały laboratoria, które umożliwią szybsze diagnozowanie infekcji Covid-19.
Łukaszenka powiedział, że w Witebsku zakaziło się koronawirusem dziecięciu lekarzy. Powtórzył również, że jest przeciwnikiem kwarantanny, a „siedzenie w domu nie jest rozwiązaniem”. Jego zdaniem „należy reagować punktowo”.
Władze Białorusi nie ogłosiły kwarantanny i nie zamknęły granic państwa.
Odnosząc się do propozycji, by zamknąć ze względu na pandemię koronawirusa przedsiębiorstwa, Kaczanawa oceniła, że „nie ma sytuacji, która by to uzasadniała”. „Dlatego gospodarka jest priorytetem” – wskazała. Również według Łukaszenki „najpoważniejszy problem to obecnie gospodarka”.
Kaczanawa zapowiedziała, że na Białoruś zostaną zaproszeni eksperci WHO, by ocenić pracę systemu ochrony zdrowia.
By nasi obywatele byli pewni, że władza nic nie ukrywa i nie próbuje upiększać sytuacji
— wyjaśniła.
W poniedziałek niezależni dziennikarze zwrócili się z apelem do władz o rzetelne i uczciwe informowanie o sytuacji epidemicznej.
Jak wyjaśniono, chodzi m.in. o to, że ministerstwo zdrowia nie aktualizuje danych na temat zakażeń na bieżąco, nie podaje lokalizacji przypadków, a także nie udziela wyjaśnień w sprawie napływających z różnych regionów kraju informacji o rosnącej liczbie zachorowań.
Najwięcej niepokojących doniesień napływa z Witebska, gdzie – według nieoficjalnych informacji, których m.in. udzieliła anonimowo Radiu Swaboda lekarka z tego miasta – liczba przypadków zapaleń płuc jest „co najmniej dwu-trzykrotnie wyższa niż zwykle”
W czasie spotkania z Kaczanawą Łukaszenka odniósł się do kwestii nadchodzących wyborów prezydenckich na Białorusi.
Nie mamy na razie podstaw, by przenosić wybory prezydenckie
— powiedział Łukaszenka, który stoi na czele Białorusi od 1994 roku. Wybory prezydenckie na Białorusi powinny odbyć się najpóźniej w sierpniu.
Ta kwestia (epidemii) nigdzie nie zniknie. Musimy nie tylko rozmawiać o wyborach prezydenckich, ale i planować je
— powiedział Łukaszenka podczas spotkania z Kaczanawą.
Szef ukraińskiego MSW: Ograniczenia związane z Covid-19 potrwają minimum dwa miesiące
Wprowadzone w związku z Covid-19 na Ukrainie ograniczenia mogą potrwać minimum dwa miesiące
— ocenił szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow. Premier Denys Szmyhal zapowiedział, że rząd może rozpatrzeć ich złagodzenie z uwagi na gospodarkę.
Jak zauważają media, „kwarantanna” na Ukrainie (tak określa się w tym kraju szereg ograniczeń wprowadzonych w związku z Covid-19) trwa od 12 marca, więc zgodnie z zapowiedzią Awakowa może się zakończyć najprędzej w okolicach 12 maja. W kraju zamknięte są szkoły, wprowadzono obostrzenia w transporcie publicznym, a transport międzymiastowy zawieszono, nie działają też obiekty kulturalne i placówki handlowe - z wyjątkiem sklepów spożywczych, drogerii, stacji paliw i aptek. Zamknięto także granice.
W ubiegłym tygodniu ukraiński rząd podjął decyzję o przedłużeniu ograniczeń i wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego do 24 kwietnia.
Opieramy się o to, że teraz przedłużono (ograniczenia - PAP) do 24-ego, a potem „zobaczymy”. Myślę, że koniec końców minimum dwa miesiące będziemy musieli znajdować się - tak jak i w całej Europie - w stanie kwarantanny
— powiedział Awakow, cytowany we wtorek przez agencję Interfax-Ukraina.
W ostatnich dniach Awakow zwrócił uwagę, że w związku z „kwarantanną” w kraju o 30 proc. zmalał ogólny poziom przestępczości. Zaznaczył jednak przy tym, że rośnie liczba oszustw.
Ukraiński premier Denys Szmyhal w poniedziałek wieczorem w programie telewizyjnym Swoboda Słowa zapowiedział, że rząd rozpatrzy możliwości osłabienia wprowadzonych ograniczeń ze względu na gospodarkę, ale będzie to zależało od dynamiki rozprzestrzeniania się zachorowań.
Bardzo dobrze zdajemy sobie sprawę, że wiele osób, większość mieszkańców Ukrainy nie ma poduszki finansowej i nie ma możliwości, by trzy miesiące po prostu siedzieć w domu. Ludzie muszą zarabiać pieniądze. Trzeba uruchomić gospodarkę. Ukraina nie jest bogatym krajem, który może pozwolić sobie na to, żeby pół roku nie pracować i oglądać telewizję na kanapie
— zaznaczył.
Na Ukrainie dotychczas potwierdzono 549 przypadków zakażenia koronawirusem. 13 osób zainfekowanych zmarło, a osiem uznano za wyleczone.
876 nowych infekcji koronawirusem w Belgii. Zmarła 12-letnia dziewczyna
W ciągu ostatniej dobry zakażenie koronawirusem w Belgii stwierdzono u 876 kolejnych osób, a wskutek infekcji zmarło kolejnych 98 osób - podały belgijskie władze. Wśród ofiar śmiertelnych jest 12-latka, co - jak podkreślają władze - jest niezwykle rzadkim przypadkiem.
Dziennik „Le Soir” podał, że jest ona najmłodszą jak dotąd ofiarą koronawirusa w Europie.
W ciągu ostatniej doby zmarło 98 osób. Władze podały też, że do liczby ofiar choroby dodały kolejne 94, osoby które zmarły w poprzednich dniach, a które wcześniej nie były uwzględnione w statystykach. Łącznie z powodu wywoływanej przez koronawirusa choroby Covid-19 w Belgii zmarło dotąd 705 osób.
Całkowita liczba infekcji w kraju wynosi obecnie 12 775. W sumie 1696 pacjentów wypisano ze szpitala, w tym 168 w ciągu ostatnich 24 godzin.
Hospitalizowanych jest 4920 osób (o 485 więcej niż dzień wcześniej), w tym 1021 na oddziałach intensywnej terapii (o 94 więcej).
Już 373 ofiary śmiertelne koronawirusa w Szwajcarii, w ciągu doby wzrost o 78
Do 373 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych Covid-19 w Szwajcarii, w ciągu ostatniej doby przybyło ich 78 - poinformował we wtorek federalny urząd zdrowia (BAG). Od poniedziałku wykryto 601 nowych zakażeń koronawirusem, w sumie odnotowano ich już 16 176.
Najwięcej infekcji potwierdzono w zachodnich kantonach: Vaud - 3 168 przypadków i w Genewie - 2 375. Ponad 2 tys. zakażeń wykryto w położonym na południu kraju i graniczącym z włoską Lombardią kantonie Ticino, tam też odnotowano najwyższą liczbę zgonów, do wtorku było ich 120.
Koronawirus dotarł do wszystkich 26 kantonów Szwajcarii.
W związku z epidemią władze wprowadziły cały szereg środków mających na celu spowolnienie rozprzestrzeniania się choroby. Obywatelom zaleca się pozostanie w domach, ograniczono możliwość przemieszczania się ludzi, wiele instytucji i sklepów pozostaje zamknięta.
Półtoraroczne dziecko zakażone koronawirusem tarfiło na intensywną terapię
W obwodzie tarnopolskim na zachodzie Ukrainy 18-miesięczne dziecko, u którego zdiagnozowano Covid-19, znajduje się na oddziale intensywnej terapii. Dzieci w wieku 0-10 lat stanowią ok. 5 proc. wszystkich zakażonych koronawirusem na Ukrainie - podało we wtorek Centrum Zdrowia Publicznego.
Ogółem, jak poinformował tarnopolski sztab ds. walki z koronawiruse, w szpitalu dziecięcym w Tarnopolu przebywa siedmioro pacjentów, u których potwierdzono zakażenie: półtoraroczne dziecko i jego mama, 11-letnie dziecko i jego mama oraz dzieci w wieku 13 i 14 lat wraz z mamą.
Ukraińskie Centrum Zdrowia Publicznego przekazało we wtorek, że 63,5 proc. osób, u których w kraju zdiagnozowano infekcję, jest w grupie wiekowej 30-60 lat.
Na Litwie zabiły dzwony w katedrach na znak solidarności z Włochami
Na Litwie, na znak solidarności z Włochami zmagającymi się z epidemią koronawirusa, we wtorek o godz. 13 zabiły dzwony kościołów katedralnych. Było to też wezwanie do modlitwy w intencji zmarłych na Covid-19 oraz o siłę dla ich rodzin.
Niech ta modlitwa będzie wyrazem naszej solidarności z braćmi i siostrami we Włoszech, (…) niech doda sił tym, którzy przeżyli, którzy nie mieli okazji pożegnać się z najbliższymi
— czytamy w komunikacie Konferencji Episkopatu Litwy.
W kolorach włoskiej flagi we wtorek podświetlone zostaną w Wilnie pałac prezydencki, dzwonnica katedry i Pomnik Trzech Krzyży.
O uczczenie minutą ciszy pamięci wszystkich zmarłych na Covid-19 mieszkańców Włoch apelował Gianfranco Gafforelli, szef władz prowincji Bergamo - najbardziej dotkniętej pandemią koronawirusa włoskiej prowincji.
W ciągu doby 849 nowych zgonów w Hiszpanii
W ciągu ostatniej doby zanotowano w Hiszpanii 849 nowych przypadków śmiertelnych z powodu koronawirusa - poinformowało we wtorek przed południem ministerstwo zdrowia w Madrycie. Z szacunków resortu wynika, że łącznie na terenie Hiszpanii z powodu pandemii zmarło już 8189 osób.
Według służb sanitarnych w ciągu ostatnich 24 godzin liczba osób zakażonych koronawirusem w Hiszpanii zwiększyła się o ponad 9 tys. z 85,1 tys. do 94,4 tys.
W komunikacie resort zdrowia oświadczył, że wzrost o ponad 9 tys. infekcji oraz 849 zgonów w ciągu doby to rekordowy wynik od czasu pojawienia się epidemii koronawirusa w Hiszpanii.
Pod względem liczby zachorowań na koronawirusa przewodzi wspólnota autonomiczna Madrytu, gdzie pomiędzy poniedziałkowym a wtorkowym przedpołudniem liczba zakażeń wzrosła o ponad 3,4 tys. do 27,5 tys. przypadków.
Szybko wzrasta też liczba osób zakażonych koronawirusem w Katalonii, drugim regionie o największej zachorowalności w Hiszpanii. Podczas ostatniej doby liczba infekcji zwiększyła się tam o 2,6 tys. do 18,7 tys.
Katalonia wyprzedza już wspólnotę autonomiczną Madrytu pod względem liczby pacjentów zakażonych koronawirusem przebywających na oddziałach intensywnej terapii. W pierwszym z tych regionów jest 1652 takich pacjentów, zaś w drugim – 1514
— poinformował resort zdrowia.
Z szacunków władz sanitarnych Hiszpanii wynika, że dotychczas w kraju tym wyleczonych zostało ponad 19 tys. pacjentów zainfekowanych koronawirusem.
Ponad 530 nowych przypadków zakażenia i 10 nowych zgonów na Covid-19 na Filipinach
538 nowych przypadków zakażenia koronawirusem i 10 zgonów z powodu Covid-19 stwierdzono we wtorek na Filipinach - poinformowało ministerstwo zdrowia tego kraju. Jest to największy zanotowany tam dzienny wzrost infekcji i zgonów.
Od początku epidemii koronawirusa na Filipinach stwierdzono w sumie 2084 przypadki zakażenia koronawirusem, 88 osób zmarło.
Ministerstwo otworzyło nowe laboratoria i przeprowadziło ponad 15 tys. testów, co stanowi pięciokrotny wzrost w porównaniu z zeszłym tygodniem - poinformowała przedstawicielka resortu Maria Rosario Vergeire.
Dodała, że kolejne szpitale starają się o zgodę rządu na funkcjonowanie jako centra testowe.
Mamy sześć dodatkowych laboratoriów do przeprowadzania testów
— przekazała Vergeire. Według niej ministerstwo zajmuje się także poszukiwaniem potencjalnie zakażonych osób.
Agencja Reutera pisze, że szpitale na Filipinach, podobnie jak w innych krajach, borykają się z brakiem sprzętu ochronnego, personelu i zdolności do testowania. Ten 107-milionowy kraj Azji Południowo-Wschodniej do niedawna zgłosił mniej przypadków, niż się spodziewano, i wiele zgonów. Władze przypisały to brakowi zestawów testowych i wydajności laboratorium.
Prezydent Rodrigo Duterte postawił emerytowanych generałów na czele grupy zadaniowej walczącej z kryzysem związanym z epidemią koronawirusa, tłumacząc, że zarządzanie kryzysowe wymaga dyscypliny w stylu wojskowym.
Prezydent Indonezji wprowadza stan wyjątkowy ze względu na pandemię
Prezydent Indonezji Joko Widodo ogłosił we wtorek, że ze względu na pandemię koronawirusa wprowadza stan wyjątkowy, a zarazem rozszerza osłony społeczne, które chronić mają osoby o niskich dochodach i przedsiębiorców. Pomoc państwa opiewać będzie na równowartość blisko 25 mld dolarów.
Wsparcie dla osób uboższych, które ma objąć około 10 mln gospodarstw oraz przedsiębiorców, ma m.in. polegać na pomocy żywnościowej, ulgach w opłatach za elektryczność i podatkach, zwolnieniach z innych płatności oraz redukcji podatku korporacyjnego o 3 proc. do 22 proc. - poinformował prezydent.
W sumie pakiet pomocowy jaki przygotował rząd stanowi równowartość 24,9 mld USD. Widodo zapowiedział też „restrykcje społeczne na dużą skalę”, w pewnej mierze wzorowane na środkach zaradczych wdrożonych przez sąsiednie kraje, ale dostosowane do wymogów Indonezji.
Ograniczenia związane ze stanem wyjątkowym obejmą m.in. zakaz wjazdu do kraju dla wszystkich cudzoziemców. Z przeludnionych więzień zwolnionych zostanie około 30 tys. osób. Na razie jednak nie podano szczegółów rządowego planu walki z epidemią, ani pełnej listy ograniczeń.
Pogłoski o ewentualnym zamknięciu Dżakarty sprawiły, że bardzo wielu Indonezyjczyków postanowiło opuścić stolicę i udać się do rodzinnych miejscowości. Prezydent powiedział, że z miasta wyjechało około 140 tys. w ciągu ostatnich 10 dni.
SARS-Cov-2 zabiło więcej osób w USA niż atak na WTC
Łącznie w USA zmarło 3002 chorych na Covid-19 - wynika z danych dziennika „New York Times”. To liczba większa niż ofiar śmiertelnych zamachów terrorystycznych z 11 września 2001 roku, w których zginęło niecałe 3 tys. osób.
Najwięcej chorych z SARS-Cov-2 zmarło w USA w stanie Nowy Jork. Na poniedziałek wieczór czasu miejscowego odnotowano tu ponad 1,2 tys. zgonów.
W USA wykonano ponad milion testów; ponad 160 tys. z nich dało wynik pozytywny. W kwietniu do amerykańskich szpitali mają trafić urządzenia z szybkimi, kilkunastominutowymi testami.
Tylko w stanie Nowy Jork zdiagnozowano jak do tej pory jedynie o ok. tysiąc mniej przypadków koronawirusa niż w chińskiej prowincji Hubei - informuje Uniwersytet Johnsa Hopkinsa.
Szpitale w mieście Nowy Jork są przeciążone, brakuje w nich środków ochronnych; niektóre pielęgniarki noszą te same maseczki ochronne przez kilka dni. Władze ostrzegają, że niedługo nie będzie dla wszystkich pacjentów respiratorów i łóżek dla chorych. Zazwyczaj tętniące życiem miasto całkowicie wymarło.
Do terminala przy rzece Hudson na nowojorskim Manhattanie dotarł w poniedziałek statek-szpital marynarki wojennej USA, Comfort. Przyjmie na pokład pacjentów bez koronawirusa, by odciążyć szpitale w Nowym Jorku.
Duże ogniska choroby występują w USA też w stanach Waszyngton, Kalifornia, Michigan, Luizjana i New Jersey.
Jeśli będziemy działać razem, prawie perfekcyjnie, to możemy mieć od 100 do 200 tys. ofiar śmiertelnych
—o takim scenariuszu mówiła w poniedziałek doktor Debora Birx, przewodząca grupy zadaniowej powołanej przez Biały Dom w związku z epidemią koronawirusa. Modele zakładające brak działań przewidują gorszy scenariusz - nawet ponad 2 mln zmarłych w USA. Birx przyznała, że w niektórych amerykańskich miastach „spóźniono się” z wprowadzaniem ograniczeń i to mogło mieć wpływ na rozwój epidemii.
W poniedziałek nakaz pozostania w domach wprowadziły kolejne stany - Maryland i Wirginia. Tym samym takie prawo obowiązuje ponad dwie trzecie Amerykanów. Miejsce zamieszkania można opuścić jedynie w wyjątkowych przypadkach, m.in. by pójść do pracy czy na zakupy oraz uprawiać sport.
Gospodarka amerykańska jest sparaliżowana - zamknięte są sklepy, bary i restauracje, firmy upadają, a miliony ludzi tracą pracę. Na ratunek gospodarce Kongres przyjął, a prezydent Donald Trump podpisał rekordowy pakiet stymulacyjny o wartości ok. 2,2 bln USD (ok. 10 proc. PKB USA). Politycy negocjują już kolejny pakiet; część z nich uznaje, że dotychczasowe dofinansowanie gospodarki może okazać się niewystarczające.
W walce o życia Amerykanów kluczowe jest wyposażenie szpitali w środki ochronne oraz respiratory. Koncern motoryzacyjny Ford zapowiedział w poniedziałek, że wyprodukuje 50 tys. respiratorów w ciągu stu dni. Później będzie w stanie wytwarzać ok. 30 tys. tych urządzeń miesięcznie. Uproszczony model respiratora ma być dostosowany do potrzeb pacjentów z Covid-19.
W celu zwiększenia produkcji respiratorów amerykańskie władze współpracują z ponad 10 firmami. Trump wyraził w poniedziałek gotowość do wysłania tych urządzeń do Włoch, Francji, Hiszpanii oraz innych państw dotkniętych epidemią. Nastąpić to może - jak zastrzegł - po wystarczającym zaopatrzeniu w nie szpitali w USA.
Polscy lekarza na pomoc Włochom
Do Brescii w Lombardii, dotkniętej przez epidemię koronawirusa gesty solidarności napłynęły z dwóch krajów, które miały zawsze bardzo trudną historię: z Albanii i Polski- tak agencja Ansa pisze o przyjeździe ekip medycznych z Tirany i Warszawy.
W poniedziałek na północ Włoch samolotem wojskowym przybyło 15 polskich lekarzy i ratowników.
W niedzielę rząd Albanii wysłał 30 lekarzy i pielęgniarzy.
Ansa cytuje wypowiedzi przedstawicieli polskie ekipy medycznej: „Przeczytaliśmy wszystko, co możliwe o koronawirusie”.
Konsul generalna RP w Mediolanie Adrianna Siennicka, która powitała Polaków na lotnisku we Włoszech, podkreśliła zaś, że w zespole tym są między innymi specjaliści w dziedzinie intensywnej terapii, a ta - jak dodała - jest obecnie priorytetem w Brescii.
Przypomina się, że w mieście tym brakuje personelu medycznego, bo wielu lekarzy i pielęgniarzy oraz pielęgniarek jest zakażonych koronawirusem.
Przez dziesięć dni polski zespół będzie pomagać włoskim lekarzom w tamtejszym szpitalu polowym.
Włoskie media zamieściły nagranie z przylotu Polaków oraz scenę powitania łokciami, które stało się wszędzie tradycyjnym gestem w czasach epidemii.
WHO: To nie koniec epidemii w Azji
Dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dla regionu Zachodniego Pacyfiku Takeshi Kasai ostrzegł we wtorek, że do zakończenia epidemii Covid-19 w Azji jest jeszcze daleka droga, a kraje powinny przygotować się na długą walkę.
Postawmy sprawę jasno, do końca epidemii jest jeszcze daleko. To będzie długa bitwa i nie możemy opuścić gardy
—powiedział Kasai podczas wirtualnej konferencji prasowej.
Kasai dodał, że nawet kraje, którym - tak jak np. Singapurowi - udało się „spłaszczyć krzywą” przyrostu zachorowań i utrzymać poziom zakażeń na stosunkowo niskim poziomie, są stale zagrożone nowymi, „importowanymi” przypadkami.
Japończyk zaznaczył, że celem środków bezpieczeństwa w obliczu epidemii jest jej zahamowanie oraz przygotowanie krajów i ich zasobów na ewentualność rozprzestrzenienia się wirusa na dużą skalę.
Doradca WHO Matthew Griffin dodał, że żaden kraj nie jest bezpieczny, bo wirus „koniec końców dotrze wszędzie”. Jak zaznaczył, choć centrum epidemii jest dziś w Europie, prawdopodobnie przeniesie się w inne regiony świata.
CIĄG DALSZY NA NASTĘPNEJ STRONIE.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Cały świat walczy z koronawirusem. Z poszczególnych krajów spływają informacje przekazywane przez władze, odnośnie obecnej sytuacji.
Rekordowa liczba zgonów w Wielkiej Brytanii. Aż 381 w ciągu doby
Rekordową liczbę zgonów z powodu koronawirusa - 381 w ciągu doby - zanotowano w Wielkiej Brytanii, wskutek czego łączny bilans ofiar śmiertelnych epidemii wzrósł do 1789, podało we wtorek po południu brytyjskie ministerstwo zdrowia.
Dobowy bilans, obejmujący okres od godz. 17 w niedzielę do godz. 17 w poniedziałek, jest nieco niższy niż ten podany wcześniej - 393 osoby - który był zsumowaniem danych przedstawionych przez służby medyczne poszczególnych części Zjednoczonego Królestwa. Obejmował on 12 zgonów, które ministerstwo zdrowia uwzględni dopiero w środowym bilansie.
Nie zmienia to faktu, że to zdecydowanie najtragiczniejsza statystyka od początku epidemii. Do tej zdarzyły się tylko dwie doby, w których liczba zgonów przekroczyła 200, przy czym najgorszy bilans dotyczył 24 godzin między 17 w czwartek a 17 w piątek, gdy zmarło 260 osób.
Spośród 381 nowych zgonów 355 miało miejsce w Anglii, 13 - w Szkocji, siedem - w Walii, zaś sześć - w Irlandii Północnej.
Łączny bilans ofiar śmiertelnych w poszczególnych częściach składowych Zjednoczonego Królestwa to 1632 w Anglii, 69 - w Walii, 60 - w Szkocji i 28 - w Irlandii Północnej.
Jak podało ministerstwo zdrowia, w całym kraju na obecność koronawirusa przebadano dotychczas 143186 osób, z czego 25150 testów dało wynik pozytywny. Oznacza to wzrost wykrytych zakażeń w ciągu doby o 3009. Bilans nowych zakażeń obejmuje dobę między godz. 9 w poniedziałek, a godz. 9 we wtorek.
Wielka Brytania zajmuje ósme miejsce na świecie pod względem liczby zakażeń koronawirusem i siódme pod względem liczby zgonów przez niego spowodowanych.
Członkowie niemieckiego rządu przeciwko obowiązkowi noszenia maseczek
Jena jako pierwsze miasto w Niemczech zapowiedziała wprowadzenie obowiązku noszenia maseczek. Członkowie rządu są przeciwni wprowadzeniu takiego obowiązku na terenie całego kraju.
Maseczki są najbardziej potrzebne tym wszystkim, którzy pracują w służbie zdrowia i w innych obszarach krytycznych
— powiedział we wtorek wicekanclerz i minister finansów Olaf Scholz.
Dodał, że władze wprowadziły dotąd wystarczającą ilość środków zapobiegających rozprzestrzenianiu się koronawirusa i obecnie najważniejsze jest stosowanie się do nich.
Również minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer nie poparł wprowadzenia dodatkowych przepisów.
Nie można co godzinę wysuwać nowych pomysłów
— powiedział we wtorek w rozmowie z dziennikiem „Bild”.
Powinniśmy przygotować w Niemczech ustawę, która zabezpieczy system opieki medycznej
— oświadczył Seehofer, wskazując na produkty medyczne takie jak maseczki ochronne, ale i leki.
Nie pomaga nam, że jesteśmy uzależnieni od dostaw produktów z Chin
— dodał.
Obowiązek noszenia maseczek chroniących nos i usta zapowiedziało we wtorek miasto Jena. W ciągu tygodnia nakaz ma obowiązywać w sklepach, komunikacji miejskiej i budynkach, gdzie odbywa się ruch publiczny.
Obowiązek noszenia maseczek w supermarketach na terenie całej Austrii zapowiedział w poniedziałek kanclerz Sebastian Kurz. Przepis ma wejść w życie w środę.
IATA ostrzega przed możliwością bankructw w branży lotniczej z powodu COVID-19
Przedstawiciele Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Powietrznego (IATA) ostrzegli we wtorek, że wielu przewoźników lotniczych może nie przetrwać spodziewanego w drugim kwartale rekordowego spadku liczby pasażerów i tym samym własnych wpływów w efekcie pandemii koronawirusa.
Jak powiedział w trakcie telekonferencji dyrektor generalny IATA Alexandre de Juniac, według najnowszych szacunków straty netto towarzystw lotniczych wyniosą w obecnym kwartale 39 mld dolarów przy jednoczesnym zmniejszeniu się ich rezerw finansowych o 61 mld dolarów.
Liczby te przewyższają wszystko, z czym kiedykolwiek mieliśmy do czynienia w naszej branży
— podkreślił.
Zdaniem głównego ekonomisty IATA Briana Pearce’a, dalsze szerzenie się koronawirusa może zniweczyć szanse na poprawę sytuacji pod koniec bieżącego roku i na znaczny wzrost przewozów w roku przyszłym.
Niewykluczone, że uporanie się z wywołanym przez koronawirusa kryzysem potrwa znacznie dłużej. Może się zdarzyć, że wirus powróci. Dlatego rozpatrujemy scenariusze zakładające znacznie dłuższy okres słabości i oczywiście odpowiednio większe obciążenie dla przewoźników
— zaznaczył Pearce.
W warunkach pandemii wzrasta zaufanie do Donalda Trumpa
Badania opinii publicznej wskazują na wzrost zaufania Amerykanów do prezydenta Donalda Trumpa. Przyczyniają się do tego jego codziennie konferencje prasowe w Białym Domu poświęcone pandemii koronawirusa.
Z przeprowadzonego wspólnie przez „Washington Post” oraz telewizję NBC News badania zaufania społecznego wynika, że Trump cieszy się rekordowym poparciem 48 proc. obywateli. Na wynik ten składają się odpowiedzi „bardzo popieram” oraz „popieram w jakimś stopniu”.
Portal CNN pisze, że największy skok poparcia prezydent odnotował u osób młodych, z niższym wykształceniem oraz wśród Afroamerykanów i Latynosów.
W USA w czasach kryzysu tradycyjnie rośnie poparcie dla prezydenta - przypominają amerykańskie media.
W ogólnokrajowych sondażach Trump traci jednak do prawdopodobnego nominata Demokratów w listopadowych wyborach prezydenckich - byłego wiceprezydenta Joe Bidena. Przewaga tego 77-latka nad urzędującym prezydentem wynosi 10 punktów procentowych - wynika z opublikowanego w poniedziałek sondażu Harvard CAPS-Harris Poll.
Badanie to wykazuje, że 50 proc. Amerykanów pochwala politykę Trumpa dotyczącą koronawirusa. Aż 72 proc. przyznaje, że ogląda codziennie konferencje w Białym Domu. Blisko połowa z nich twierdzi, że dzięki nim postrzega prezydenta w lepszym świetle niż dotychczas.
Demokraci oraz część mediów uważają, że działania Trumpa dotyczące koronawirusa były spóźnione, a codziennie konferencje prasowe służą mu do promowania swojej politycznej agendy. Niektóre media - przy krytyce za to ze strony Białego Domu - zadecydowały o ich bojkotowaniu.
845 ofiar koronawirusa w ciągu doby w Holandii
W Holandii w ciągu ostatniej doby o 845 wzrosła liczba osób zakażonych koronawirusem
— poinformował we wtorek Krajowy Instytut Zdrowia Publicznego i Środowiska (RIVM). O 175 wzrosła liczba osób zmarłych z powodu Covid-19, a ponad 720 osób przyjęto do szpitali.
Tym samym od początku epidemii koronawirusa w Holandii stwierdzono 12 595 przypadków zakażenia, 1039 osób zmarło, a w sumie 4712 hospitalizowano - przekazał Instytut na swojej stronie internetowej.
RIVM zastrzegł, że nie wszystkie zgony czy przyjęcia do szpitala miały miejsce w ciągu ostatniej doby. Instytut otrzymuje informacje dotyczące epidemii koronawirusa z wielu źródeł, stąd dane mają niewielkie opóźnienie w porównaniu z sytuacją w czasie rzeczywistym.
Według najnowszego zestawienia Reutera od początku pandemii koronawirusa, który w pierwszej kolejności pojawił się pod koniec 2019 roku w Chinach, zakażonych zostało na świecie ponad 777 tys. ludzi, a 37,5 tys. zmarło.
Lekarz, który oprowadzał Putina po szpitalu, ma koronawirusa
Denis Procenko, lekarz naczelny szpitala w podmoskiewskiej Komunarce, w którym leczeni są chorzy na Covid-19, a który 24 marca wizytował prezydent Władimir Putin, jest zakażony koronawirusem; jego stan jest dobry - podała we wtorek telewizja Rossija24.
Procenko osobiście oprowadzał Putina po szpitalu podczas jego wizyty. Uścisnęli sobie ręce i kontaktowali się z bliska bez założonych medycznych maseczek ochronnych. Rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow powiedział mediom, komentując informację o zakażeniu Procenki, że Putin przechodzi regularnie testy na obecność koronawirus i że „wszystko jest w porządku”.
Szpital w Komunarce wprowadza dodatkowe środki ochrony, ale działa w zwykłym trybie.
Informację o swojej diagnozie potwierdził sam Procenko. Zapewnił, że czuje się dobrze. Lekarz jest na terenie szpitala i pracuje zdalnie. Placówka poinformowała, że lekarze regularnie są badani na obecność koronawirusa.
Szpital w Komunarce, nowoczesna klinika na 500 miejsc, stał się główną placówką leczącą w Moskwie pacjentów z Covid-19. 44-letni Procenko objął funkcję lekarza naczelnego jeszcze przed pandemią.
W Rosji dotąd wykryto 2337 zakażeń koronawirusem, najwięcej w Moskwie. 17 osób zmarło.
Prezydent Białorusi: Nie ma na razie podstaw, by przenosić wybory
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka potwierdził we wtorek śmierć pierwszego pacjenta w kraju z powodu Covid-19. Według szefa państwa nie ma na razie powodów, by z powodu epidemii przenosić wybory prezydenckie.
Żona jest zdrowa, córka zdrowa. Bo mają silną odporność. A on biedny, nie dał rady. Trafił do szpitala z ciężkim zapaleniem płuc, był podłączony do respiratora, lekarze próbowali go ratować
— powiedział Łukaszenka, cytowany przez agencję BiełTA, komentując śmierć 75-letniego aktora z Witebska.
Wcześniej media, powołując się na rodzinę aktora Wiktara Daszkiewicza, poinformowały, że zmarł on w szpitalu po sześciu dniach spędzonych na oddziale reanimacji z ciężkim zapaleniem płuc. Prezydent wskazał, że mężczyzna cierpiał na inne choroby.
Łukaszenka poinformował, że we wtorek do Witebska udał się minister zdrowia, a w czasie weekendu była tam przewodnicząca Rady Republiki, wyższej izby parlamentu, Natalia Kaczanawa, „by ocenić, jak wygląda sytuacja”.
Media niezależne od kilku dni alarmowały o niepokojącej sytuacji w Witebsku, gdzie według nieoficjalnych danych i relacji świadków gwałtownie wzrosła liczba zachorowań na zapalenie płuc.
Według Kaczanawej sytuacja „jest absolutnie pod kontrolą”. „Lekarze wiedzą, co mają robić” – uspokajała. Dodała, że zapadła decyzja, by we wszystkich miastach obwodowych działały laboratoria, które umożliwią szybsze diagnozowanie infekcji Covid-19.
Łukaszenka powiedział, że w Witebsku zakaziło się koronawirusem dziecięciu lekarzy. Powtórzył również, że jest przeciwnikiem kwarantanny, a „siedzenie w domu nie jest rozwiązaniem”. Jego zdaniem „należy reagować punktowo”.
Władze Białorusi nie ogłosiły kwarantanny i nie zamknęły granic państwa.
Odnosząc się do propozycji, by zamknąć ze względu na pandemię koronawirusa przedsiębiorstwa, Kaczanawa oceniła, że „nie ma sytuacji, która by to uzasadniała”. „Dlatego gospodarka jest priorytetem” – wskazała. Również według Łukaszenki „najpoważniejszy problem to obecnie gospodarka”.
Kaczanawa zapowiedziała, że na Białoruś zostaną zaproszeni eksperci WHO, by ocenić pracę systemu ochrony zdrowia.
By nasi obywatele byli pewni, że władza nic nie ukrywa i nie próbuje upiększać sytuacji
— wyjaśniła.
W poniedziałek niezależni dziennikarze zwrócili się z apelem do władz o rzetelne i uczciwe informowanie o sytuacji epidemicznej.
Jak wyjaśniono, chodzi m.in. o to, że ministerstwo zdrowia nie aktualizuje danych na temat zakażeń na bieżąco, nie podaje lokalizacji przypadków, a także nie udziela wyjaśnień w sprawie napływających z różnych regionów kraju informacji o rosnącej liczbie zachorowań.
Najwięcej niepokojących doniesień napływa z Witebska, gdzie – według nieoficjalnych informacji, których m.in. udzieliła anonimowo Radiu Swaboda lekarka z tego miasta – liczba przypadków zapaleń płuc jest „co najmniej dwu-trzykrotnie wyższa niż zwykle”
W czasie spotkania z Kaczanawą Łukaszenka odniósł się do kwestii nadchodzących wyborów prezydenckich na Białorusi.
Nie mamy na razie podstaw, by przenosić wybory prezydenckie
— powiedział Łukaszenka, który stoi na czele Białorusi od 1994 roku. Wybory prezydenckie na Białorusi powinny odbyć się najpóźniej w sierpniu.
Ta kwestia (epidemii) nigdzie nie zniknie. Musimy nie tylko rozmawiać o wyborach prezydenckich, ale i planować je
— powiedział Łukaszenka podczas spotkania z Kaczanawą.
Szef ukraińskiego MSW: Ograniczenia związane z Covid-19 potrwają minimum dwa miesiące
Wprowadzone w związku z Covid-19 na Ukrainie ograniczenia mogą potrwać minimum dwa miesiące
— ocenił szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow. Premier Denys Szmyhal zapowiedział, że rząd może rozpatrzeć ich złagodzenie z uwagi na gospodarkę.
Jak zauważają media, „kwarantanna” na Ukrainie (tak określa się w tym kraju szereg ograniczeń wprowadzonych w związku z Covid-19) trwa od 12 marca, więc zgodnie z zapowiedzią Awakowa może się zakończyć najprędzej w okolicach 12 maja. W kraju zamknięte są szkoły, wprowadzono obostrzenia w transporcie publicznym, a transport międzymiastowy zawieszono, nie działają też obiekty kulturalne i placówki handlowe - z wyjątkiem sklepów spożywczych, drogerii, stacji paliw i aptek. Zamknięto także granice.
W ubiegłym tygodniu ukraiński rząd podjął decyzję o przedłużeniu ograniczeń i wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego do 24 kwietnia.
Opieramy się o to, że teraz przedłużono (ograniczenia - PAP) do 24-ego, a potem „zobaczymy”. Myślę, że koniec końców minimum dwa miesiące będziemy musieli znajdować się - tak jak i w całej Europie - w stanie kwarantanny
— powiedział Awakow, cytowany we wtorek przez agencję Interfax-Ukraina.
W ostatnich dniach Awakow zwrócił uwagę, że w związku z „kwarantanną” w kraju o 30 proc. zmalał ogólny poziom przestępczości. Zaznaczył jednak przy tym, że rośnie liczba oszustw.
Ukraiński premier Denys Szmyhal w poniedziałek wieczorem w programie telewizyjnym Swoboda Słowa zapowiedział, że rząd rozpatrzy możliwości osłabienia wprowadzonych ograniczeń ze względu na gospodarkę, ale będzie to zależało od dynamiki rozprzestrzeniania się zachorowań.
Bardzo dobrze zdajemy sobie sprawę, że wiele osób, większość mieszkańców Ukrainy nie ma poduszki finansowej i nie ma możliwości, by trzy miesiące po prostu siedzieć w domu. Ludzie muszą zarabiać pieniądze. Trzeba uruchomić gospodarkę. Ukraina nie jest bogatym krajem, który może pozwolić sobie na to, żeby pół roku nie pracować i oglądać telewizję na kanapie
— zaznaczył.
Na Ukrainie dotychczas potwierdzono 549 przypadków zakażenia koronawirusem. 13 osób zainfekowanych zmarło, a osiem uznano za wyleczone.
876 nowych infekcji koronawirusem w Belgii. Zmarła 12-letnia dziewczyna
W ciągu ostatniej dobry zakażenie koronawirusem w Belgii stwierdzono u 876 kolejnych osób, a wskutek infekcji zmarło kolejnych 98 osób - podały belgijskie władze. Wśród ofiar śmiertelnych jest 12-latka, co - jak podkreślają władze - jest niezwykle rzadkim przypadkiem.
Dziennik „Le Soir” podał, że jest ona najmłodszą jak dotąd ofiarą koronawirusa w Europie.
W ciągu ostatniej doby zmarło 98 osób. Władze podały też, że do liczby ofiar choroby dodały kolejne 94, osoby które zmarły w poprzednich dniach, a które wcześniej nie były uwzględnione w statystykach. Łącznie z powodu wywoływanej przez koronawirusa choroby Covid-19 w Belgii zmarło dotąd 705 osób.
Całkowita liczba infekcji w kraju wynosi obecnie 12 775. W sumie 1696 pacjentów wypisano ze szpitala, w tym 168 w ciągu ostatnich 24 godzin.
Hospitalizowanych jest 4920 osób (o 485 więcej niż dzień wcześniej), w tym 1021 na oddziałach intensywnej terapii (o 94 więcej).
Już 373 ofiary śmiertelne koronawirusa w Szwajcarii, w ciągu doby wzrost o 78
Do 373 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych Covid-19 w Szwajcarii, w ciągu ostatniej doby przybyło ich 78 - poinformował we wtorek federalny urząd zdrowia (BAG). Od poniedziałku wykryto 601 nowych zakażeń koronawirusem, w sumie odnotowano ich już 16 176.
Najwięcej infekcji potwierdzono w zachodnich kantonach: Vaud - 3 168 przypadków i w Genewie - 2 375. Ponad 2 tys. zakażeń wykryto w położonym na południu kraju i graniczącym z włoską Lombardią kantonie Ticino, tam też odnotowano najwyższą liczbę zgonów, do wtorku było ich 120.
Koronawirus dotarł do wszystkich 26 kantonów Szwajcarii.
W związku z epidemią władze wprowadziły cały szereg środków mających na celu spowolnienie rozprzestrzeniania się choroby. Obywatelom zaleca się pozostanie w domach, ograniczono możliwość przemieszczania się ludzi, wiele instytucji i sklepów pozostaje zamknięta.
Półtoraroczne dziecko zakażone koronawirusem tarfiło na intensywną terapię
W obwodzie tarnopolskim na zachodzie Ukrainy 18-miesięczne dziecko, u którego zdiagnozowano Covid-19, znajduje się na oddziale intensywnej terapii. Dzieci w wieku 0-10 lat stanowią ok. 5 proc. wszystkich zakażonych koronawirusem na Ukrainie - podało we wtorek Centrum Zdrowia Publicznego.
Ogółem, jak poinformował tarnopolski sztab ds. walki z koronawiruse, w szpitalu dziecięcym w Tarnopolu przebywa siedmioro pacjentów, u których potwierdzono zakażenie: półtoraroczne dziecko i jego mama, 11-letnie dziecko i jego mama oraz dzieci w wieku 13 i 14 lat wraz z mamą.
Ukraińskie Centrum Zdrowia Publicznego przekazało we wtorek, że 63,5 proc. osób, u których w kraju zdiagnozowano infekcję, jest w grupie wiekowej 30-60 lat.
Na Litwie zabiły dzwony w katedrach na znak solidarności z Włochami
Na Litwie, na znak solidarności z Włochami zmagającymi się z epidemią koronawirusa, we wtorek o godz. 13 zabiły dzwony kościołów katedralnych. Było to też wezwanie do modlitwy w intencji zmarłych na Covid-19 oraz o siłę dla ich rodzin.
Niech ta modlitwa będzie wyrazem naszej solidarności z braćmi i siostrami we Włoszech, (…) niech doda sił tym, którzy przeżyli, którzy nie mieli okazji pożegnać się z najbliższymi
— czytamy w komunikacie Konferencji Episkopatu Litwy.
W kolorach włoskiej flagi we wtorek podświetlone zostaną w Wilnie pałac prezydencki, dzwonnica katedry i Pomnik Trzech Krzyży.
O uczczenie minutą ciszy pamięci wszystkich zmarłych na Covid-19 mieszkańców Włoch apelował Gianfranco Gafforelli, szef władz prowincji Bergamo - najbardziej dotkniętej pandemią koronawirusa włoskiej prowincji.
W ciągu doby 849 nowych zgonów w Hiszpanii
W ciągu ostatniej doby zanotowano w Hiszpanii 849 nowych przypadków śmiertelnych z powodu koronawirusa - poinformowało we wtorek przed południem ministerstwo zdrowia w Madrycie. Z szacunków resortu wynika, że łącznie na terenie Hiszpanii z powodu pandemii zmarło już 8189 osób.
Według służb sanitarnych w ciągu ostatnich 24 godzin liczba osób zakażonych koronawirusem w Hiszpanii zwiększyła się o ponad 9 tys. z 85,1 tys. do 94,4 tys.
W komunikacie resort zdrowia oświadczył, że wzrost o ponad 9 tys. infekcji oraz 849 zgonów w ciągu doby to rekordowy wynik od czasu pojawienia się epidemii koronawirusa w Hiszpanii.
Pod względem liczby zachorowań na koronawirusa przewodzi wspólnota autonomiczna Madrytu, gdzie pomiędzy poniedziałkowym a wtorkowym przedpołudniem liczba zakażeń wzrosła o ponad 3,4 tys. do 27,5 tys. przypadków.
Szybko wzrasta też liczba osób zakażonych koronawirusem w Katalonii, drugim regionie o największej zachorowalności w Hiszpanii. Podczas ostatniej doby liczba infekcji zwiększyła się tam o 2,6 tys. do 18,7 tys.
Katalonia wyprzedza już wspólnotę autonomiczną Madrytu pod względem liczby pacjentów zakażonych koronawirusem przebywających na oddziałach intensywnej terapii. W pierwszym z tych regionów jest 1652 takich pacjentów, zaś w drugim – 1514
— poinformował resort zdrowia.
Z szacunków władz sanitarnych Hiszpanii wynika, że dotychczas w kraju tym wyleczonych zostało ponad 19 tys. pacjentów zainfekowanych koronawirusem.
Ponad 530 nowych przypadków zakażenia i 10 nowych zgonów na Covid-19 na Filipinach
538 nowych przypadków zakażenia koronawirusem i 10 zgonów z powodu Covid-19 stwierdzono we wtorek na Filipinach - poinformowało ministerstwo zdrowia tego kraju. Jest to największy zanotowany tam dzienny wzrost infekcji i zgonów.
Od początku epidemii koronawirusa na Filipinach stwierdzono w sumie 2084 przypadki zakażenia koronawirusem, 88 osób zmarło.
Ministerstwo otworzyło nowe laboratoria i przeprowadziło ponad 15 tys. testów, co stanowi pięciokrotny wzrost w porównaniu z zeszłym tygodniem - poinformowała przedstawicielka resortu Maria Rosario Vergeire.
Dodała, że kolejne szpitale starają się o zgodę rządu na funkcjonowanie jako centra testowe.
Mamy sześć dodatkowych laboratoriów do przeprowadzania testów
— przekazała Vergeire. Według niej ministerstwo zajmuje się także poszukiwaniem potencjalnie zakażonych osób.
Agencja Reutera pisze, że szpitale na Filipinach, podobnie jak w innych krajach, borykają się z brakiem sprzętu ochronnego, personelu i zdolności do testowania. Ten 107-milionowy kraj Azji Południowo-Wschodniej do niedawna zgłosił mniej przypadków, niż się spodziewano, i wiele zgonów. Władze przypisały to brakowi zestawów testowych i wydajności laboratorium.
Prezydent Rodrigo Duterte postawił emerytowanych generałów na czele grupy zadaniowej walczącej z kryzysem związanym z epidemią koronawirusa, tłumacząc, że zarządzanie kryzysowe wymaga dyscypliny w stylu wojskowym.
Prezydent Indonezji wprowadza stan wyjątkowy ze względu na pandemię
Prezydent Indonezji Joko Widodo ogłosił we wtorek, że ze względu na pandemię koronawirusa wprowadza stan wyjątkowy, a zarazem rozszerza osłony społeczne, które chronić mają osoby o niskich dochodach i przedsiębiorców. Pomoc państwa opiewać będzie na równowartość blisko 25 mld dolarów.
Wsparcie dla osób uboższych, które ma objąć około 10 mln gospodarstw oraz przedsiębiorców, ma m.in. polegać na pomocy żywnościowej, ulgach w opłatach za elektryczność i podatkach, zwolnieniach z innych płatności oraz redukcji podatku korporacyjnego o 3 proc. do 22 proc. - poinformował prezydent.
W sumie pakiet pomocowy jaki przygotował rząd stanowi równowartość 24,9 mld USD. Widodo zapowiedział też „restrykcje społeczne na dużą skalę”, w pewnej mierze wzorowane na środkach zaradczych wdrożonych przez sąsiednie kraje, ale dostosowane do wymogów Indonezji.
Ograniczenia związane ze stanem wyjątkowym obejmą m.in. zakaz wjazdu do kraju dla wszystkich cudzoziemców. Z przeludnionych więzień zwolnionych zostanie około 30 tys. osób. Na razie jednak nie podano szczegółów rządowego planu walki z epidemią, ani pełnej listy ograniczeń.
Pogłoski o ewentualnym zamknięciu Dżakarty sprawiły, że bardzo wielu Indonezyjczyków postanowiło opuścić stolicę i udać się do rodzinnych miejscowości. Prezydent powiedział, że z miasta wyjechało około 140 tys. w ciągu ostatnich 10 dni.
SARS-Cov-2 zabiło więcej osób w USA niż atak na WTC
Łącznie w USA zmarło 3002 chorych na Covid-19 - wynika z danych dziennika „New York Times”. To liczba większa niż ofiar śmiertelnych zamachów terrorystycznych z 11 września 2001 roku, w których zginęło niecałe 3 tys. osób.
Najwięcej chorych z SARS-Cov-2 zmarło w USA w stanie Nowy Jork. Na poniedziałek wieczór czasu miejscowego odnotowano tu ponad 1,2 tys. zgonów.
W USA wykonano ponad milion testów; ponad 160 tys. z nich dało wynik pozytywny. W kwietniu do amerykańskich szpitali mają trafić urządzenia z szybkimi, kilkunastominutowymi testami.
Tylko w stanie Nowy Jork zdiagnozowano jak do tej pory jedynie o ok. tysiąc mniej przypadków koronawirusa niż w chińskiej prowincji Hubei - informuje Uniwersytet Johnsa Hopkinsa.
Szpitale w mieście Nowy Jork są przeciążone, brakuje w nich środków ochronnych; niektóre pielęgniarki noszą te same maseczki ochronne przez kilka dni. Władze ostrzegają, że niedługo nie będzie dla wszystkich pacjentów respiratorów i łóżek dla chorych. Zazwyczaj tętniące życiem miasto całkowicie wymarło.
Do terminala przy rzece Hudson na nowojorskim Manhattanie dotarł w poniedziałek statek-szpital marynarki wojennej USA, Comfort. Przyjmie na pokład pacjentów bez koronawirusa, by odciążyć szpitale w Nowym Jorku.
Duże ogniska choroby występują w USA też w stanach Waszyngton, Kalifornia, Michigan, Luizjana i New Jersey.
Jeśli będziemy działać razem, prawie perfekcyjnie, to możemy mieć od 100 do 200 tys. ofiar śmiertelnych
—o takim scenariuszu mówiła w poniedziałek doktor Debora Birx, przewodząca grupy zadaniowej powołanej przez Biały Dom w związku z epidemią koronawirusa. Modele zakładające brak działań przewidują gorszy scenariusz - nawet ponad 2 mln zmarłych w USA. Birx przyznała, że w niektórych amerykańskich miastach „spóźniono się” z wprowadzaniem ograniczeń i to mogło mieć wpływ na rozwój epidemii.
W poniedziałek nakaz pozostania w domach wprowadziły kolejne stany - Maryland i Wirginia. Tym samym takie prawo obowiązuje ponad dwie trzecie Amerykanów. Miejsce zamieszkania można opuścić jedynie w wyjątkowych przypadkach, m.in. by pójść do pracy czy na zakupy oraz uprawiać sport.
Gospodarka amerykańska jest sparaliżowana - zamknięte są sklepy, bary i restauracje, firmy upadają, a miliony ludzi tracą pracę. Na ratunek gospodarce Kongres przyjął, a prezydent Donald Trump podpisał rekordowy pakiet stymulacyjny o wartości ok. 2,2 bln USD (ok. 10 proc. PKB USA). Politycy negocjują już kolejny pakiet; część z nich uznaje, że dotychczasowe dofinansowanie gospodarki może okazać się niewystarczające.
W walce o życia Amerykanów kluczowe jest wyposażenie szpitali w środki ochronne oraz respiratory. Koncern motoryzacyjny Ford zapowiedział w poniedziałek, że wyprodukuje 50 tys. respiratorów w ciągu stu dni. Później będzie w stanie wytwarzać ok. 30 tys. tych urządzeń miesięcznie. Uproszczony model respiratora ma być dostosowany do potrzeb pacjentów z Covid-19.
W celu zwiększenia produkcji respiratorów amerykańskie władze współpracują z ponad 10 firmami. Trump wyraził w poniedziałek gotowość do wysłania tych urządzeń do Włoch, Francji, Hiszpanii oraz innych państw dotkniętych epidemią. Nastąpić to może - jak zastrzegł - po wystarczającym zaopatrzeniu w nie szpitali w USA.
Polscy lekarza na pomoc Włochom
Do Brescii w Lombardii, dotkniętej przez epidemię koronawirusa gesty solidarności napłynęły z dwóch krajów, które miały zawsze bardzo trudną historię: z Albanii i Polski- tak agencja Ansa pisze o przyjeździe ekip medycznych z Tirany i Warszawy.
W poniedziałek na północ Włoch samolotem wojskowym przybyło 15 polskich lekarzy i ratowników.
W niedzielę rząd Albanii wysłał 30 lekarzy i pielęgniarzy.
Ansa cytuje wypowiedzi przedstawicieli polskie ekipy medycznej: „Przeczytaliśmy wszystko, co możliwe o koronawirusie”.
Konsul generalna RP w Mediolanie Adrianna Siennicka, która powitała Polaków na lotnisku we Włoszech, podkreśliła zaś, że w zespole tym są między innymi specjaliści w dziedzinie intensywnej terapii, a ta - jak dodała - jest obecnie priorytetem w Brescii.
Przypomina się, że w mieście tym brakuje personelu medycznego, bo wielu lekarzy i pielęgniarzy oraz pielęgniarek jest zakażonych koronawirusem.
Przez dziesięć dni polski zespół będzie pomagać włoskim lekarzom w tamtejszym szpitalu polowym.
Włoskie media zamieściły nagranie z przylotu Polaków oraz scenę powitania łokciami, które stało się wszędzie tradycyjnym gestem w czasach epidemii.
WHO: To nie koniec epidemii w Azji
Dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dla regionu Zachodniego Pacyfiku Takeshi Kasai ostrzegł we wtorek, że do zakończenia epidemii Covid-19 w Azji jest jeszcze daleka droga, a kraje powinny przygotować się na długą walkę.
Postawmy sprawę jasno, do końca epidemii jest jeszcze daleko. To będzie długa bitwa i nie możemy opuścić gardy
—powiedział Kasai podczas wirtualnej konferencji prasowej.
Kasai dodał, że nawet kraje, którym - tak jak np. Singapurowi - udało się „spłaszczyć krzywą” przyrostu zachorowań i utrzymać poziom zakażeń na stosunkowo niskim poziomie, są stale zagrożone nowymi, „importowanymi” przypadkami.
Japończyk zaznaczył, że celem środków bezpieczeństwa w obliczu epidemii jest jej zahamowanie oraz przygotowanie krajów i ich zasobów na ewentualność rozprzestrzenienia się wirusa na dużą skalę.
Doradca WHO Matthew Griffin dodał, że żaden kraj nie jest bezpieczny, bo wirus „koniec końców dotrze wszędzie”. Jak zaznaczył, choć centrum epidemii jest dziś w Europie, prawdopodobnie przeniesie się w inne regiony świata.
CIĄG DALSZY NA NASTĘPNEJ STRONIE.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/493718-raport-swiat-walczy-z-pandemia