Myślę, że powinniśmy być zadowoleni z tego, że prawdopodobnie SPD odejdzie z rządu. Powinniśmy starać się na nowo podjąć dialog ze stroną niemiecką. Fakt, że w Polsce sondaże są tak dobre dla rządu PiS, a w Niemczech pozycja CDU i CSU będzie słabsza, pozwoli nam mieć silniejszą pozycję negocjacyjną
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Zdzisław Krasnodębski, europoseł PiS.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ogłoszono oficjalne wyniki wyborów w Niemczech. Wygrywa CDU/CSU z wynikiem 33 proc.
wPolityce.pl: Zaskoczył Pana wynik wyborów do Bundestagu?
Prof. Zdzisław Krasnodębski: Wyniki odbiegają co prawda od sondaży, natomiast w jakimś sensie nie są one zaskakujące. Można było przypuszczać, że CDU straci, bo podobno milion wyborców z niej odpłynęło, w tym do AfD, która przez pewien czas była niedoszacowana w sondażach. Zły wynik dla SPD, który jest bodajże najgorszym w historii Republiki Federalnej też się potwierdził. Myślę, że zaskoczeniem byłoby, gdyby sprawdziło się prognozowane wielkie zwycięstwo Angeli Merkel. Pisały o tym szczególnie media niemieckie w Polsce i Niemczech, budując w ostatniej fazie na nowo jej wizerunek.
Zapewne trudne będą rozmowy koalicyjne. SPD nie chce wchodzić do koalicji.
To prawda, w zasadzie pozostaje tylko tzw. jamajka, czyli trzy partie, co rzeczywiście będzie bardzo trudne. Bardzo charakterystyczne było to, że we wszystkich wczorajszych dyskusjach przedstawiciele FDP namawiali SPD do tego, żeby nie stawiała sprawy na ostrzu noża. Był też wyraźnie apel do racji stanu, która w Niemczech jest ważna. Nie można więc wykluczyć wariantu z wielką koalicją, gdyby nie doszło do utworzenia koalicji jamajka. Zmiana polega na tym, że AfD będzie w parlamencie jako duża siła, to trzecia pod względem wielkości partia.
Jakie będzie jej znaczenie?
Nie należy z nim przesadzać, choć liberalno- lewicowe media, również w Polsce, histeryzują. Także u nas na prawicy przypisuje się czasami AfD duże znaczenie. Tymczasem będzie to partia, która doda trochę dynamiki niemieckiej polityce i samemu Bundestagowi oraz niewątpliwie spolaryzuje debatę publiczną. Natomiast w przeciągu najbliższej kadencji nie będzie ona decydowała o kierunku polityki niemieckiej. Jak dalej potoczą się jej losy, to dopiero zobaczymy.
Tomasz Lis napisał na Twitterze, że „Merkel musi teraz pojechać ostrzej z AfD i z PIS- em, bo to dwa odgałęzienia tej samej wschodniej grupy”.
Tomasz Lis już dawno przestał być poważnym dziennikarzem. Wstrząsający jest dla mnie ten typ mentalności, który leży u podłoża wszystkich działań, jakie podejmuje w Polsce opozycja totalna. Niektórzy z PO oraz okolic medialnych i politycznych zachowywali się tak, jakby Merkel była ich kandydatką. Takie wiernopoddańcze tony znalazły się w wielu artykułach, które przekraczały wszelkie granice śmieszności. Cobyśmy nie sądzili o różnych politykach w Niemczech, to są to przecież politycy innego kraju, z którym łączy nas wiele, ale również dzielą nas bardzo poważne różnice polityczne.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Myślę, że powinniśmy być zadowoleni z tego, że prawdopodobnie SPD odejdzie z rządu. Powinniśmy starać się na nowo podjąć dialog ze stroną niemiecką. Fakt, że w Polsce sondaże są tak dobre dla rządu PiS, a w Niemczech pozycja CDU i CSU będzie słabsza, pozwoli nam mieć silniejszą pozycję negocjacyjną
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Zdzisław Krasnodębski, europoseł PiS.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ogłoszono oficjalne wyniki wyborów w Niemczech. Wygrywa CDU/CSU z wynikiem 33 proc.
wPolityce.pl: Zaskoczył Pana wynik wyborów do Bundestagu?
Prof. Zdzisław Krasnodębski: Wyniki odbiegają co prawda od sondaży, natomiast w jakimś sensie nie są one zaskakujące. Można było przypuszczać, że CDU straci, bo podobno milion wyborców z niej odpłynęło, w tym do AfD, która przez pewien czas była niedoszacowana w sondażach. Zły wynik dla SPD, który jest bodajże najgorszym w historii Republiki Federalnej też się potwierdził. Myślę, że zaskoczeniem byłoby, gdyby sprawdziło się prognozowane wielkie zwycięstwo Angeli Merkel. Pisały o tym szczególnie media niemieckie w Polsce i Niemczech, budując w ostatniej fazie na nowo jej wizerunek.
Zapewne trudne będą rozmowy koalicyjne. SPD nie chce wchodzić do koalicji.
To prawda, w zasadzie pozostaje tylko tzw. jamajka, czyli trzy partie, co rzeczywiście będzie bardzo trudne. Bardzo charakterystyczne było to, że we wszystkich wczorajszych dyskusjach przedstawiciele FDP namawiali SPD do tego, żeby nie stawiała sprawy na ostrzu noża. Był też wyraźnie apel do racji stanu, która w Niemczech jest ważna. Nie można więc wykluczyć wariantu z wielką koalicją, gdyby nie doszło do utworzenia koalicji jamajka. Zmiana polega na tym, że AfD będzie w parlamencie jako duża siła, to trzecia pod względem wielkości partia.
Jakie będzie jej znaczenie?
Nie należy z nim przesadzać, choć liberalno- lewicowe media, również w Polsce, histeryzują. Także u nas na prawicy przypisuje się czasami AfD duże znaczenie. Tymczasem będzie to partia, która doda trochę dynamiki niemieckiej polityce i samemu Bundestagowi oraz niewątpliwie spolaryzuje debatę publiczną. Natomiast w przeciągu najbliższej kadencji nie będzie ona decydowała o kierunku polityki niemieckiej. Jak dalej potoczą się jej losy, to dopiero zobaczymy.
Tomasz Lis napisał na Twitterze, że „Merkel musi teraz pojechać ostrzej z AfD i z PIS- em, bo to dwa odgałęzienia tej samej wschodniej grupy”.
Tomasz Lis już dawno przestał być poważnym dziennikarzem. Wstrząsający jest dla mnie ten typ mentalności, który leży u podłoża wszystkich działań, jakie podejmuje w Polsce opozycja totalna. Niektórzy z PO oraz okolic medialnych i politycznych zachowywali się tak, jakby Merkel była ich kandydatką. Takie wiernopoddańcze tony znalazły się w wielu artykułach, które przekraczały wszelkie granice śmieszności. Cobyśmy nie sądzili o różnych politykach w Niemczech, to są to przecież politycy innego kraju, z którym łączy nas wiele, ale również dzielą nas bardzo poważne różnice polityczne.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/359304-nasz-wywiad-prof-krasnodebski-o-wyborach-do-bundestagu-pozycja-cdu-i-csu-bedzie-slabsza-co-pozwoli-nam-miec-silniejsza-pozycje-negocjacyjna