Politycy Partii Republikańskiej i prasa naciskają na prezydenta USA Donalda Trumpa, by stanowczo potępił „białych nacjonalistów” po sobotnich aktach przemocy na wiecu „Zjednoczyć prawicę” w Charlottesville w stanie Wirginia. Wiec miał dramatyczny finał. Trzy osoby zginęły. Dwaj policjanci i kobieta, w którą wjechał samochód. Donald Trump oświadczył:
Śledzimy przerażające wydarzenia w tym mieście. Zdecydowanie potępiamy te przejawy nienawiści, bigoterii i przemocy z wielu stron”.
Republikanie, na czele z tak ważnymi politykami jak Marco Rubio i Ted Cruz, apelują jednak by administracja Trumpa mocniej potępiła nacjonalistów.
Słusznie. Choć nie zapominajmy, że tragiczne wydarzenia w Charlottesville miały miejsce po starciu nacjonalistów ze skrajnie lewackimi i również brutalnymi organizacjami jak Antifa. Biały Dom wydał oświadczenie zapewniając, że prezydent „potępia wszelkie formy przemocy, fanatyzmu i nienawiści” oraz że zalicza do nich „oczywiście białych nacjonalistów, Ku-Klux-Klan, neonazistów i wszystkie pozostałe ugrupowania ekstremistyczne”. Niemniej jednak administracja Trumpa powinna jednoznacznie potępić każdy ruch, który głosi supremacje białej rasy. Dlaczego? Dla dobra konserwatywnej rewolucji, która ma szansę zmienić oblicze zachodniej cywilizacji.
Nie wchodzę już w tej chwili w szczegóły amerykańskiej awantury. Zdymisjonowany pod koniec lipca dyrektor Białego Domu ds. informacji Anthony Scaramucci skrytykował jako zbyt ogólnikową wypowiedź prezydenta USA Donalda Trumpa i winą za to obarczył znienawidzonego przez siebie doradcę Trumpa Steve’a Bannona.
Jego przyzwolenie na biały nacjonalizm i suprematyzm jest nie wybaczalne i od podobnego „nonsensu” prezydent powinien się dystansować.
mówi Scaramucci. Portal alt-prawicy Breitbart.com potępia przemoc na wiecu i odcina się od oskarżeń o wpieranie nacjonalistów. Jednak Bannon w przeszłości miał wypowiedzi, które niejednoznacznie pokazują jego stanowisko wobec suprematyzmu rasowego.
Skrajny nacjonalizm i rasizm w jakiejkolwiek postaci jest sprzeczny z konserwatyzmem. Jest sprzeczny przede wszystkim z chrześcijaństwem. To, że nacjonalizm jest dziś utożsamiany z prawicą wynika wyłącznie z historycznych uwarunkowań. Nacjonaliści są zazwyczaj socjalistami i zwolennikami silnego państwa będącego ponad wolnością jednostki. To poglądy bliskie lewicy, a nie prawicy. Jednak bolszewicy musieli zdefiniować swojego największego wroga bez przyznawania, że wojna toczy się w rodzinie socjalistów. Stąd wepchnęli narodową odmianę swojej ideologii do szafy z napisem prawica.
„Nacjonalizm, szczególnie w swoich najskrajniejszych formach, jest więc antytezą prawdziwego patriotyzmu”- nauczał Jan Paweł II. Udało się utożsamić nacjonalizm czy rasizm z prawicą nawet w USA, gdzie ani komuniści, ani faszyści nie zdobyli znaczącej popularności. Metody lewica miała te same. Nie zapominajmy, że w USA przez lata rasizm był związany z Partią Demokratyczną, a nie Republikanami. W tej chwili to jednak republikańska prawica musi we własnych szeregach odcinać się od tej ideologii.
Czytaj na drugiej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Politycy Partii Republikańskiej i prasa naciskają na prezydenta USA Donalda Trumpa, by stanowczo potępił „białych nacjonalistów” po sobotnich aktach przemocy na wiecu „Zjednoczyć prawicę” w Charlottesville w stanie Wirginia. Wiec miał dramatyczny finał. Trzy osoby zginęły. Dwaj policjanci i kobieta, w którą wjechał samochód. Donald Trump oświadczył:
Śledzimy przerażające wydarzenia w tym mieście. Zdecydowanie potępiamy te przejawy nienawiści, bigoterii i przemocy z wielu stron”.
Republikanie, na czele z tak ważnymi politykami jak Marco Rubio i Ted Cruz, apelują jednak by administracja Trumpa mocniej potępiła nacjonalistów.
Słusznie. Choć nie zapominajmy, że tragiczne wydarzenia w Charlottesville miały miejsce po starciu nacjonalistów ze skrajnie lewackimi i również brutalnymi organizacjami jak Antifa. Biały Dom wydał oświadczenie zapewniając, że prezydent „potępia wszelkie formy przemocy, fanatyzmu i nienawiści” oraz że zalicza do nich „oczywiście białych nacjonalistów, Ku-Klux-Klan, neonazistów i wszystkie pozostałe ugrupowania ekstremistyczne”. Niemniej jednak administracja Trumpa powinna jednoznacznie potępić każdy ruch, który głosi supremacje białej rasy. Dlaczego? Dla dobra konserwatywnej rewolucji, która ma szansę zmienić oblicze zachodniej cywilizacji.
Nie wchodzę już w tej chwili w szczegóły amerykańskiej awantury. Zdymisjonowany pod koniec lipca dyrektor Białego Domu ds. informacji Anthony Scaramucci skrytykował jako zbyt ogólnikową wypowiedź prezydenta USA Donalda Trumpa i winą za to obarczył znienawidzonego przez siebie doradcę Trumpa Steve’a Bannona.
Jego przyzwolenie na biały nacjonalizm i suprematyzm jest nie wybaczalne i od podobnego „nonsensu” prezydent powinien się dystansować.
mówi Scaramucci. Portal alt-prawicy Breitbart.com potępia przemoc na wiecu i odcina się od oskarżeń o wpieranie nacjonalistów. Jednak Bannon w przeszłości miał wypowiedzi, które niejednoznacznie pokazują jego stanowisko wobec suprematyzmu rasowego.
Skrajny nacjonalizm i rasizm w jakiejkolwiek postaci jest sprzeczny z konserwatyzmem. Jest sprzeczny przede wszystkim z chrześcijaństwem. To, że nacjonalizm jest dziś utożsamiany z prawicą wynika wyłącznie z historycznych uwarunkowań. Nacjonaliści są zazwyczaj socjalistami i zwolennikami silnego państwa będącego ponad wolnością jednostki. To poglądy bliskie lewicy, a nie prawicy. Jednak bolszewicy musieli zdefiniować swojego największego wroga bez przyznawania, że wojna toczy się w rodzinie socjalistów. Stąd wepchnęli narodową odmianę swojej ideologii do szafy z napisem prawica.
„Nacjonalizm, szczególnie w swoich najskrajniejszych formach, jest więc antytezą prawdziwego patriotyzmu”- nauczał Jan Paweł II. Udało się utożsamić nacjonalizm czy rasizm z prawicą nawet w USA, gdzie ani komuniści, ani faszyści nie zdobyli znaczącej popularności. Metody lewica miała te same. Nie zapominajmy, że w USA przez lata rasizm był związany z Partią Demokratyczną, a nie Republikanami. W tej chwili to jednak republikańska prawica musi we własnych szeregach odcinać się od tej ideologii.
Czytaj na drugiej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/353149-na-marginesie-problemow-w-usa-kazdy-konserwatysta-powinien-odcinac-sie-od-skrajnego-nacjonalizmu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.