Efekt działania politycznej poprawności?
Tak, ale ona nie obejmuje Polaków. Nasi rodacy czują z tego powodu niesprawiedliwość. Nie dość, że nie sprawiamy praktycznie żadnych większych kłopotów, to jesteśmy krytykowani w mediach. Kiedy dochodzi do zamachów terrorystycznych dopiero po kilku godzinach czy nawet po kilku dniach pojawiają się informacje, że ataku dokonali muzułmanie. Gdyby Polak dokonał takiego zbrodniczego czynu media od razu podałyby informację o jego narodowości. Polacy przyzwyczaili się do różnych kultur, które mieszkają w Londynie, trudno, żeby się do tego nie przyzwyczaić mieszkając w takim kulturowym tyglu. Trudno jednak o pełen komfort i pełne bezpieczeństwo w typowo muzułmańskich czy afrykańskich dzielnicach. To zupełnie inne kultury niż europejska, zachowania ich przedstawicieli są mocno oddalone od standardów do których jesteśmy przyzwyczajeni.
Na czym polega wykluczenie Polaków przez polityczną poprawność?
W zasadzie nie można pisać prawdy o muzułmanach czy o czarnoskórych, można natomiast źle pisać o Polakach. Polacy są wyłączani z życia publicznego przez polityczną poprawność i atakowani z podwójną siłą. Rdzenni Brytyjczycy i angielskie gazety odreagowują to, że nie mogą napisać prawdy o muzułmanach i wyładowują się na Polakach czy osobach pochodzących z innych państw Europy Środkowej. Nas w Wielkiej Brytanii jest dużo, z tego powodu rzucamy się w oczy, ale asymilujemy się i nie sprawiamy większych problemów. Ale jakikolwiek incydent z udziałem Polaków jest rozdmuchiwany do niewyobrażalnych granic. Muszę jednak przyznać, że po wizycie premier Beaty Szydło w Wielkiej Brytanii w listopadzie 2016 r., która miała związek z atakami na Polaków, do których dochodziło po Brexicie, sytuacja trochę zmieniła się na lepsze. W mediach pojawiło się więcej pozytywnych artykułów o Polakach.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Efekt działania politycznej poprawności?
Tak, ale ona nie obejmuje Polaków. Nasi rodacy czują z tego powodu niesprawiedliwość. Nie dość, że nie sprawiamy praktycznie żadnych większych kłopotów, to jesteśmy krytykowani w mediach. Kiedy dochodzi do zamachów terrorystycznych dopiero po kilku godzinach czy nawet po kilku dniach pojawiają się informacje, że ataku dokonali muzułmanie. Gdyby Polak dokonał takiego zbrodniczego czynu media od razu podałyby informację o jego narodowości. Polacy przyzwyczaili się do różnych kultur, które mieszkają w Londynie, trudno, żeby się do tego nie przyzwyczaić mieszkając w takim kulturowym tyglu. Trudno jednak o pełen komfort i pełne bezpieczeństwo w typowo muzułmańskich czy afrykańskich dzielnicach. To zupełnie inne kultury niż europejska, zachowania ich przedstawicieli są mocno oddalone od standardów do których jesteśmy przyzwyczajeni.
Na czym polega wykluczenie Polaków przez polityczną poprawność?
W zasadzie nie można pisać prawdy o muzułmanach czy o czarnoskórych, można natomiast źle pisać o Polakach. Polacy są wyłączani z życia publicznego przez polityczną poprawność i atakowani z podwójną siłą. Rdzenni Brytyjczycy i angielskie gazety odreagowują to, że nie mogą napisać prawdy o muzułmanach i wyładowują się na Polakach czy osobach pochodzących z innych państw Europy Środkowej. Nas w Wielkiej Brytanii jest dużo, z tego powodu rzucamy się w oczy, ale asymilujemy się i nie sprawiamy większych problemów. Ale jakikolwiek incydent z udziałem Polaków jest rozdmuchiwany do niewyobrażalnych granic. Muszę jednak przyznać, że po wizycie premier Beaty Szydło w Wielkiej Brytanii w listopadzie 2016 r., która miała związek z atakami na Polaków, do których dochodziło po Brexicie, sytuacja trochę zmieniła się na lepsze. W mediach pojawiło się więcej pozytywnych artykułów o Polakach.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/342895-nasz-wywiad-polak-z-londynu-o-zamachach-terrorystycznych-powinno-sie-wprowadzac-wobec-muzulmanow-odpowiedzialnosc-zbiorowa?strona=2