Mimo negatywnego obrazu kręgów w opinii publicznej, uchowały się one nie tylko, ale powstały kolejne, skupione na wąskich tematach. Jest konserwatywny „Krąg Mostowy” (Brückenkreis), w kręgu „Cztery Gwiazdy” spotykają się dziennikarze specjalizujący się w kwestiach obronności z przedstawicielami MON i Bundeswehry. „Kartel” zbliża dziennikarzy ekonomicznych oraz przedstawicieli biznesu i przemysłu. Jest też „Fioletowa Karta” i „Vino Rosso”, oraz tzw. „Milionerzy”, skupiający redaktorów naczelnych gazet o najwyższych nakładach. Stały się one tak ważnym instytucjami, że większość z nich posiada własnych rzeczników prasowych.
Poufne rozmowy z dziennikarzami przysporzyły kanclerz Angeli Merkel ostatnio sporo kłopotów. Dziennikarz „Tagesspiegel” Jost Müller-Neuhof domagał się ujawnienia przez szefową rządu listy dziennikarzy, którzy uczestniczyli w zamkniętym spotkaniu w urzędzie kanclerskim na temat Brexitu, kryzysu migracyjnego oraz antyislamskiej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD). Müller-Neuhof uzasadnił to tym, że podejrzewa „współpracę rządu i mediów w tych sprawach”, co czyni jego zdaniem medialne relacje na te tematy „mało wiarygodnym”.
Sąd administracyjny przyznał mu rację. Merkel musi ujawnić z kim i kiedy się spotykała i na jakie tematy rozmawiała, ale nie musi zdradzać dokładnej treści rozmów. Urząd kanclerski złożył skargę na wyrok w Wyższym Sądzie Administracyjnym i jest gotów iść przez wszystkie instancje – aż do Trybunału Konstytucyjnego, byle nie musieć ujawniać, których dziennikarzy i w jakiej sprawie briefował.
Na tym jednak nie koniec debaty w Niemczech o „niebezpiecznej bliskości mediów i polityki”. Od dawna koncern Axel Springer SE jest oskarżany o powiązania, początkowo za sprawą osoby założyciela wydawnictwa Axela Springera, a dziś za sprawą jego wdowy, Friedy Springer, z CDU. Friede Springer i kanclerz Angelę Merkel łączą serdeczne relacje, niektórzy mówią nawet o przyjaźni. Faktem jest, że właścicielka koncernu w 2011 roku założyła fundację noszącą jej imię (Friede-Springer-Stiftung). W kuratorium fundacji zasiada m.in. mąż obecnej pani kanclerz, Joachim Sauer. Dzięki temu – jak mówią złośliwi komentatorzy – Angela Merkel może liczyć na przychylne artykuły we flagowych gazetach wydawnictwa jak np. „Bild” i „Die Welt”. „Żelazna kanclerz”, „Super Merkel”, „Kanclerz serc” – to tytuły kilku z nich.
Joachim Sauer na zapytanie tygodnika „Der Spiegel” zadeklarował, że „jego działalność w fundacji Friedy Springer odbywa się niezależnie od działalności politycznej jego żony”. Jak twierdzi hamburski tygodni Urząd Kanclerski przyznał jednak, że obie panie – Angela Merkel i Friede Springer - prowadzą ze sobą regularną korespondencje i utrzymują kontakt na poziomie prywatnym. Pani kanclerz wielokrotnie gościła na urodzinach wdowy po Axelu Springerze i vice versa. Lewicowe media w Niemczech zarzucają pracownikom gazet springerowskich w konsekwencji, że uprawiają „nadworne dziennikarstwo”. Główny korespondent „Die Welt” dr Michael Stürmer był w latach 80-tych doradcą Helmuta Kohla oraz przez wiele lat członkiem zarządu związanej z CDU fundacji Konrada Adenauera.
Renomowana i opiniotwórcza „Frankfurter Allgemeine Zeitung” jest od 1959 roku wydawana przez fundację (o nazwie FAZIT), w której udziałowcami są wpływowi członkowie świata biznesu, nauki, mediów, przemysłu oraz polityki. Nie jest tajemnicą, że fundacja „FAZIT” jest związana z FDP. Trzech udziałowców fundacji, w tym Michael Hoffmann-Becking, partner w kancelarii prawnej Hengeler Mueller, należy do tzw. „Liberalnego Forum” FDP.
Udziałowcami w fundacji FAZIT są także m.in. Ludwig Georg Braun, były szef zarządu koncernu farmaceutycznego B. Braun Melsungen AG, a obecnie członek frakcji FDP w okręgu Schwalm w Badenii-Wirtembergii, Andreas Barner, rzecznik udziałowców koncernu farmaceutycznego Boehringer Ingelheim i szef prezydium Związku Niemieckiego Przemysłu (BDI) oraz oczywiście Brigitta Wolff, była minister ds. nauki i gospodarki w rządzie Rainera Haseloffa (CDU) w Saksonii-Anhalt. Wiceprzewodniczącym kuratorium jest Karl Dietrich Seikel, który wcześniej przez wiele lat zarządzał m.in. grupą wydawniczą „Der Spiegel”.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Mimo negatywnego obrazu kręgów w opinii publicznej, uchowały się one nie tylko, ale powstały kolejne, skupione na wąskich tematach. Jest konserwatywny „Krąg Mostowy” (Brückenkreis), w kręgu „Cztery Gwiazdy” spotykają się dziennikarze specjalizujący się w kwestiach obronności z przedstawicielami MON i Bundeswehry. „Kartel” zbliża dziennikarzy ekonomicznych oraz przedstawicieli biznesu i przemysłu. Jest też „Fioletowa Karta” i „Vino Rosso”, oraz tzw. „Milionerzy”, skupiający redaktorów naczelnych gazet o najwyższych nakładach. Stały się one tak ważnym instytucjami, że większość z nich posiada własnych rzeczników prasowych.
Poufne rozmowy z dziennikarzami przysporzyły kanclerz Angeli Merkel ostatnio sporo kłopotów. Dziennikarz „Tagesspiegel” Jost Müller-Neuhof domagał się ujawnienia przez szefową rządu listy dziennikarzy, którzy uczestniczyli w zamkniętym spotkaniu w urzędzie kanclerskim na temat Brexitu, kryzysu migracyjnego oraz antyislamskiej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD). Müller-Neuhof uzasadnił to tym, że podejrzewa „współpracę rządu i mediów w tych sprawach”, co czyni jego zdaniem medialne relacje na te tematy „mało wiarygodnym”.
Sąd administracyjny przyznał mu rację. Merkel musi ujawnić z kim i kiedy się spotykała i na jakie tematy rozmawiała, ale nie musi zdradzać dokładnej treści rozmów. Urząd kanclerski złożył skargę na wyrok w Wyższym Sądzie Administracyjnym i jest gotów iść przez wszystkie instancje – aż do Trybunału Konstytucyjnego, byle nie musieć ujawniać, których dziennikarzy i w jakiej sprawie briefował.
Na tym jednak nie koniec debaty w Niemczech o „niebezpiecznej bliskości mediów i polityki”. Od dawna koncern Axel Springer SE jest oskarżany o powiązania, początkowo za sprawą osoby założyciela wydawnictwa Axela Springera, a dziś za sprawą jego wdowy, Friedy Springer, z CDU. Friede Springer i kanclerz Angelę Merkel łączą serdeczne relacje, niektórzy mówią nawet o przyjaźni. Faktem jest, że właścicielka koncernu w 2011 roku założyła fundację noszącą jej imię (Friede-Springer-Stiftung). W kuratorium fundacji zasiada m.in. mąż obecnej pani kanclerz, Joachim Sauer. Dzięki temu – jak mówią złośliwi komentatorzy – Angela Merkel może liczyć na przychylne artykuły we flagowych gazetach wydawnictwa jak np. „Bild” i „Die Welt”. „Żelazna kanclerz”, „Super Merkel”, „Kanclerz serc” – to tytuły kilku z nich.
Joachim Sauer na zapytanie tygodnika „Der Spiegel” zadeklarował, że „jego działalność w fundacji Friedy Springer odbywa się niezależnie od działalności politycznej jego żony”. Jak twierdzi hamburski tygodni Urząd Kanclerski przyznał jednak, że obie panie – Angela Merkel i Friede Springer - prowadzą ze sobą regularną korespondencje i utrzymują kontakt na poziomie prywatnym. Pani kanclerz wielokrotnie gościła na urodzinach wdowy po Axelu Springerze i vice versa. Lewicowe media w Niemczech zarzucają pracownikom gazet springerowskich w konsekwencji, że uprawiają „nadworne dziennikarstwo”. Główny korespondent „Die Welt” dr Michael Stürmer był w latach 80-tych doradcą Helmuta Kohla oraz przez wiele lat członkiem zarządu związanej z CDU fundacji Konrada Adenauera.
Renomowana i opiniotwórcza „Frankfurter Allgemeine Zeitung” jest od 1959 roku wydawana przez fundację (o nazwie FAZIT), w której udziałowcami są wpływowi członkowie świata biznesu, nauki, mediów, przemysłu oraz polityki. Nie jest tajemnicą, że fundacja „FAZIT” jest związana z FDP. Trzech udziałowców fundacji, w tym Michael Hoffmann-Becking, partner w kancelarii prawnej Hengeler Mueller, należy do tzw. „Liberalnego Forum” FDP.
Udziałowcami w fundacji FAZIT są także m.in. Ludwig Georg Braun, były szef zarządu koncernu farmaceutycznego B. Braun Melsungen AG, a obecnie członek frakcji FDP w okręgu Schwalm w Badenii-Wirtembergii, Andreas Barner, rzecznik udziałowców koncernu farmaceutycznego Boehringer Ingelheim i szef prezydium Związku Niemieckiego Przemysłu (BDI) oraz oczywiście Brigitta Wolff, była minister ds. nauki i gospodarki w rządzie Rainera Haseloffa (CDU) w Saksonii-Anhalt. Wiceprzewodniczącym kuratorium jest Karl Dietrich Seikel, który wcześniej przez wiele lat zarządzał m.in. grupą wydawniczą „Der Spiegel”.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/337942-niebezpieczna-bliskosc-niemieccy-politycy-i-media-dziennikarz-ktory-twierdzi-ze-nie-zawaha-sie-skrytykowac-polityka-ktorego-od-dawna-zna-i-ceni-klamie?strona=2