To wszystko jest oczywiście groteskowe i oczywiście antypolskie. Anonimowy autor, intelektualista, cytuje np. francuskiego katolickiego filozofa Jacques’a Maritain, którego zdaniem polski mesjanizm był wyrazem pogardy dla sąsiadujących z Polską narodów - przejawem owego mesjanizmu jest, jak rozumiem, projekcja „Syberiady polskiej” na probostwie w Kemerowie…
Ale jest jeszcze jeden aspekt publikacji Newsbaltu. Aspekt powodujący, że przestaje się mieć ochotę na śmiech.
Tym aspektem jest otóż język materiału i organizująca go myślowa logika.
Opisując (jako się rzekło - normalne i całkowicie legalne działania księdza, eksmajora i wspierających ich dyplomatów z polskiego konsulatu) autor używa konsekwentnie zwrotów typu: „pierwszym zadaniem Serdjuka było…”, „na polecenie księdza Legecza Serdjuk stara się przeniknąć do kemerowskich wyższych uczelni…” (w normalnym języku – poszedł do kierownictwa szkoły wyższej i zaproponował współpracę), „zarejestrowano próby przedstawicieli polonijnej organizacji nawiązania kontaktów z członkami miejscowych władz, aby następnie użyć ich w interesie polskiej sprawy” (czyli: poszli do urzędów), „obwód kemerowski odwiedził konsul generalny RP Marek Zieliński. Od księdza Legecza otrzymał listy tych mieszkańców miasta Kemerowo, którzy już zostali obrobieni w duchu polskiej propagandy i byli gotowi rozpocząć działalność w pracy polonijnej organizacji”, „ksiądz Legacz otrzymuje instrukcje od przedstawicieli polskiego konsulatu”, „zadanie postawione Legaczowi – przyciągać parafian do nauki polskiego języka, kultury i historii w stylu polityki historycznej” . Itd., itp.
Ten język i ta logika od razu wydają się znajome każdemu, kto czytał choć trochę prasy z lat stalinowskich i ówczesnych dokumentów NKWD. Bo to jest ten sam język i ta sama logika. Język i logika terroru i czystek. Język i logika polityczno-policyjnej machiny, dla której każdy mógł stać się wrogim agentem. Język i logika, w myśl której zdanie „poszedłem do szwagra pogadać” mogło w każdej chwili równać się zdaniu „poszedłem do Iwanowa, by wymienić z nim antyradzieckie opinie i omówić naszą przyszłą działalność terrorystyczną”.
Nie wiem, czy jest to język i logika redakcji Newsbaltu, czy też po prostu nie zadała ona sobie trudu, by choć trochę pozmieniać tekst oryginału – czyli jakiejś notatki, otrzymanej z któregoś tam oddziału FSB. To nieważne. Ważne, że ten język i ta logika znowu pojawia się w Rosji.
Nie twierdzę, że zakończy się to tak, jak wtedy, gdy ten język i logika królowały, czyli w latach 30. Ale zakończę ten tekst słowami ze wstrząsającej pieśni „Rodina” („Ojczyzna”) legendarnego zespołu DDT. Pieśni będącej najbardziej poruszającym znanym mi utworem muzycznym, w którym demokratyczny Rosjanin rozlicza się ze swym krajem i jego stalinowskim dziedzictwem:
Боже, сколько веры в руках отставных палачей!
Ты не дай им опять закатать рукава,
Ты не дай им опять закатать рукава
Суетливых ночей.
Boże, jaką wiarą są przepełnione ręce emerytowanych katów. Proszę, nie daj im znów zakasać rękawów w niespokojne noce.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
To wszystko jest oczywiście groteskowe i oczywiście antypolskie. Anonimowy autor, intelektualista, cytuje np. francuskiego katolickiego filozofa Jacques’a Maritain, którego zdaniem polski mesjanizm był wyrazem pogardy dla sąsiadujących z Polską narodów - przejawem owego mesjanizmu jest, jak rozumiem, projekcja „Syberiady polskiej” na probostwie w Kemerowie…
Ale jest jeszcze jeden aspekt publikacji Newsbaltu. Aspekt powodujący, że przestaje się mieć ochotę na śmiech.
Tym aspektem jest otóż język materiału i organizująca go myślowa logika.
Opisując (jako się rzekło - normalne i całkowicie legalne działania księdza, eksmajora i wspierających ich dyplomatów z polskiego konsulatu) autor używa konsekwentnie zwrotów typu: „pierwszym zadaniem Serdjuka było…”, „na polecenie księdza Legecza Serdjuk stara się przeniknąć do kemerowskich wyższych uczelni…” (w normalnym języku – poszedł do kierownictwa szkoły wyższej i zaproponował współpracę), „zarejestrowano próby przedstawicieli polonijnej organizacji nawiązania kontaktów z członkami miejscowych władz, aby następnie użyć ich w interesie polskiej sprawy” (czyli: poszli do urzędów), „obwód kemerowski odwiedził konsul generalny RP Marek Zieliński. Od księdza Legecza otrzymał listy tych mieszkańców miasta Kemerowo, którzy już zostali obrobieni w duchu polskiej propagandy i byli gotowi rozpocząć działalność w pracy polonijnej organizacji”, „ksiądz Legacz otrzymuje instrukcje od przedstawicieli polskiego konsulatu”, „zadanie postawione Legaczowi – przyciągać parafian do nauki polskiego języka, kultury i historii w stylu polityki historycznej” . Itd., itp.
Ten język i ta logika od razu wydają się znajome każdemu, kto czytał choć trochę prasy z lat stalinowskich i ówczesnych dokumentów NKWD. Bo to jest ten sam język i ta sama logika. Język i logika terroru i czystek. Język i logika polityczno-policyjnej machiny, dla której każdy mógł stać się wrogim agentem. Język i logika, w myśl której zdanie „poszedłem do szwagra pogadać” mogło w każdej chwili równać się zdaniu „poszedłem do Iwanowa, by wymienić z nim antyradzieckie opinie i omówić naszą przyszłą działalność terrorystyczną”.
Nie wiem, czy jest to język i logika redakcji Newsbaltu, czy też po prostu nie zadała ona sobie trudu, by choć trochę pozmieniać tekst oryginału – czyli jakiejś notatki, otrzymanej z któregoś tam oddziału FSB. To nieważne. Ważne, że ten język i ta logika znowu pojawia się w Rosji.
Nie twierdzę, że zakończy się to tak, jak wtedy, gdy ten język i logika królowały, czyli w latach 30. Ale zakończę ten tekst słowami ze wstrząsającej pieśni „Rodina” („Ojczyzna”) legendarnego zespołu DDT. Pieśni będącej najbardziej poruszającym znanym mi utworem muzycznym, w którym demokratyczny Rosjanin rozlicza się ze swym krajem i jego stalinowskim dziedzictwem:
Боже, сколько веры в руках отставных палачей!
Ты не дай им опять закатать рукава,
Ты не дай им опять закатать рукава
Суетливых ночей.
Boże, jaką wiarą są przepełnione ręce emerytowanych katów. Proszę, nie daj im znów zakasać rękawów w niespokojne noce.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/307039-wraca-jezyk-i-logika-nkwd-zle-wiesci-z-rosji?strona=2