Falę oburzenia we Włoszech wywołał rysunek w satyrycznym francuskim piśmie „Charlie Hebdo”, w którym ofiary niedawnego trzęsienia ziemi przedstawiono jako dania włoskiej kuchni. Najostrzej zareagował burmistrz miasteczka Amatrice, gdzie zginęło 230 osób.
Używając dosadnego przekleństwa, burmistrz Sergio Pirozzi zapytał:
Jak można opublikować satyryczny rysunek o zmarłych?
Jestem przekonany, że ta przykra i wstydliwa satyra nie wyraża prawdziwych uczuć Francuzów
— dodał.
Rządowy komisarz do spraw odbudowy zniszczonych terenów Vasco Errani komentując publikację stwierdził, że nie znajduje w niej nic śmiesznego. Podczas wizyty w miasteczku Nursja, które ucierpiało w wyniku wstrząsów z 24 sierpnia, Errani oświadczył:
Jestem pewien, że obywatele przeżywający tę tragedię podobnie jak ja nie znajdują w tym nic do śmiechu.
Satyra to satyra, ale byłoby lepiej nie posuwać się aż tak daleko
— ocenił komisarz.
Politycy wszystkich opcji nazywają rysunek „niegodnym”, „haniebnym”, „potwornym” czy wręcz „kretyńskim”. Zgodnie wyrażana jest opinia, że jest to obraza dla prawie 300 ofiar kataklizmu.
Polityk prawicowej Ligi Północnej Roberto Calderoli wystąpił z inicjatywą, by na znak protestu przeciwko redakcji pisma rozpocząć kampanię „Nie jestem Charlie”.
Hasło „Jestem Charlie” spotkało się z masowym poparciem na świecie po ataku islamskich terrorystów na paryską redakcję magazynu, w którym w styczniu zeszłego roku zginęło 14 osób, wśród nich najbardziej znani rysownicy.
Wolność wypowiedzi i satyra nie mogą przechodzić w absurdalne obelgi i obrzucanie błotem bólu ofiar i ich bliskich
— stwierdził Calderoli, wiceprzewodniczący Senatu.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Falę oburzenia we Włoszech wywołał rysunek w satyrycznym francuskim piśmie „Charlie Hebdo”, w którym ofiary niedawnego trzęsienia ziemi przedstawiono jako dania włoskiej kuchni. Najostrzej zareagował burmistrz miasteczka Amatrice, gdzie zginęło 230 osób.
Używając dosadnego przekleństwa, burmistrz Sergio Pirozzi zapytał:
Jak można opublikować satyryczny rysunek o zmarłych?
Jestem przekonany, że ta przykra i wstydliwa satyra nie wyraża prawdziwych uczuć Francuzów
— dodał.
Rządowy komisarz do spraw odbudowy zniszczonych terenów Vasco Errani komentując publikację stwierdził, że nie znajduje w niej nic śmiesznego. Podczas wizyty w miasteczku Nursja, które ucierpiało w wyniku wstrząsów z 24 sierpnia, Errani oświadczył:
Jestem pewien, że obywatele przeżywający tę tragedię podobnie jak ja nie znajdują w tym nic do śmiechu.
Satyra to satyra, ale byłoby lepiej nie posuwać się aż tak daleko
— ocenił komisarz.
Politycy wszystkich opcji nazywają rysunek „niegodnym”, „haniebnym”, „potwornym” czy wręcz „kretyńskim”. Zgodnie wyrażana jest opinia, że jest to obraza dla prawie 300 ofiar kataklizmu.
Polityk prawicowej Ligi Północnej Roberto Calderoli wystąpił z inicjatywą, by na znak protestu przeciwko redakcji pisma rozpocząć kampanię „Nie jestem Charlie”.
Hasło „Jestem Charlie” spotkało się z masowym poparciem na świecie po ataku islamskich terrorystów na paryską redakcję magazynu, w którym w styczniu zeszłego roku zginęło 14 osób, wśród nich najbardziej znani rysownicy.
Wolność wypowiedzi i satyra nie mogą przechodzić w absurdalne obelgi i obrzucanie błotem bólu ofiar i ich bliskich
— stwierdził Calderoli, wiceprzewodniczący Senatu.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/307013-oburzajacy-rysunek-charlie-hebdo-ofiary-trzesienia-ziemi-przedstawiono-jako-dania-wloskiej-kuchni?strona=1