Christie to według „FT” „obcesowy, twardy były prokurator federalny, który podobnie jak Trump ma skłonność do politycznej niepoprawności”. Ma cenne doświadczenie w rządzeniu New Jersey, a w debacie z innymi republikańskimi kandydatami na prezydenta pokazał, że może przysłużyć się Trumpowi jako autor ataków na jego demokratyczną rywalkę Hillary Clinton. W kampanii często poruszał temat „radykalnego terroryzmu islamskiego”, który jest dobrze odbierany przez wyborców w całym kraju. Pochodzi jednak z liberalnego stanu, co wśród części konserwatystów budzi obawy o jego wiarygodność jako republikańskiego polityka; ma też liberalne poglądy w kwestii małżeństw jednopłciowych i aborcji.
Trzeci możliwy pretendent do stanowiska wiceprezydenta USA to Newt Gingrich - w latach 90. jeden z najważniejszych Republikanów w Kongresie, w ostatnich latach polityczny outsider. Zdeklarowany zwolennik Trumpa, który jednak w kampanii wyborczej zaskakiwał wyborców niesztampowymi zachowaniami, np. krytykując miliardera za rasistowską uwagę o sędzim meksykańskiego pochodzenia. Gingrich to historyk od lat 70. zaangażowany w debaty o konserwatywnej polityce, a także polityk dysponujący ogromną wiedzą o wewnętrznych mechanizmach władzy w Waszyngtonie. Z drugiej strony potrafi być impulsywny, a ze stanowiska spikera Izby Reprezentantów odchodził w złej atmosferze - pisze „FT”. Republikanów może też zrazić do jego kandydatury jego życie osobiste, nieprzystające do konserwatywnych zasad; w 2012 roku jego była żona powiedziała, że rozstała się z politykiem, bo nie chciała zgodzić się na życie z nim w „otwartym małżeństwie”.
Ostatni polityk na krótkiej liście kandydatów na wiceprezydenta to emerytowany generał Michael Flynn, który w pierwszych latach konfliktów zbrojnych w Iraku i Afganistanie zajmował wysokie stanowisko w amerykańskich służbach wywiadowczych. Później stanął na czele jednej z rządowych agencji wywiadowczych (DIA), lecz został zmuszony do odejścia przez kontrowersje wokół jego stylu zarządzania. Jako jeden z niewielu doradców Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego może pochwalić się znaczącym doświadczeniem w tej dziedzinie.
Flynn jest zagorzałym krytykiem strategii, jaką administracja Obamy przyjęła w walce z dżihadystycznym Państwem Islamskim (IS), a jako kandydat na wiceprezydenta pomógłby Trumpowi odpierać zarzuty o jego brak doświadczenia i wiedzy w zakresie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa narodowego. Przez większość życia był jednak zarejestrowany jako wyborca Partii Demokratycznej i ma liberalne poglądy w sprawie aborcji.
Jako innych możliwych kandydatów „FT” wymienia senatora Alabamy Jeffa Sessionsa, gubernatora Ohio Johna Kasicha i senatora Teksasu Teda Cruza.
(PAP)/este
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Christie to według „FT” „obcesowy, twardy były prokurator federalny, który podobnie jak Trump ma skłonność do politycznej niepoprawności”. Ma cenne doświadczenie w rządzeniu New Jersey, a w debacie z innymi republikańskimi kandydatami na prezydenta pokazał, że może przysłużyć się Trumpowi jako autor ataków na jego demokratyczną rywalkę Hillary Clinton. W kampanii często poruszał temat „radykalnego terroryzmu islamskiego”, który jest dobrze odbierany przez wyborców w całym kraju. Pochodzi jednak z liberalnego stanu, co wśród części konserwatystów budzi obawy o jego wiarygodność jako republikańskiego polityka; ma też liberalne poglądy w kwestii małżeństw jednopłciowych i aborcji.
Trzeci możliwy pretendent do stanowiska wiceprezydenta USA to Newt Gingrich - w latach 90. jeden z najważniejszych Republikanów w Kongresie, w ostatnich latach polityczny outsider. Zdeklarowany zwolennik Trumpa, który jednak w kampanii wyborczej zaskakiwał wyborców niesztampowymi zachowaniami, np. krytykując miliardera za rasistowską uwagę o sędzim meksykańskiego pochodzenia. Gingrich to historyk od lat 70. zaangażowany w debaty o konserwatywnej polityce, a także polityk dysponujący ogromną wiedzą o wewnętrznych mechanizmach władzy w Waszyngtonie. Z drugiej strony potrafi być impulsywny, a ze stanowiska spikera Izby Reprezentantów odchodził w złej atmosferze - pisze „FT”. Republikanów może też zrazić do jego kandydatury jego życie osobiste, nieprzystające do konserwatywnych zasad; w 2012 roku jego była żona powiedziała, że rozstała się z politykiem, bo nie chciała zgodzić się na życie z nim w „otwartym małżeństwie”.
Ostatni polityk na krótkiej liście kandydatów na wiceprezydenta to emerytowany generał Michael Flynn, który w pierwszych latach konfliktów zbrojnych w Iraku i Afganistanie zajmował wysokie stanowisko w amerykańskich służbach wywiadowczych. Później stanął na czele jednej z rządowych agencji wywiadowczych (DIA), lecz został zmuszony do odejścia przez kontrowersje wokół jego stylu zarządzania. Jako jeden z niewielu doradców Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego może pochwalić się znaczącym doświadczeniem w tej dziedzinie.
Flynn jest zagorzałym krytykiem strategii, jaką administracja Obamy przyjęła w walce z dżihadystycznym Państwem Islamskim (IS), a jako kandydat na wiceprezydenta pomógłby Trumpowi odpierać zarzuty o jego brak doświadczenia i wiedzy w zakresie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa narodowego. Przez większość życia był jednak zarejestrowany jako wyborca Partii Demokratycznej i ma liberalne poglądy w sprawie aborcji.
Jako innych możliwych kandydatów „FT” wymienia senatora Alabamy Jeffa Sessionsa, gubernatora Ohio Johna Kasicha i senatora Teksasu Teda Cruza.
(PAP)/este
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/300373-czterech-kandydatow-bedzie-ubiegac-sie-o-stanowisko-wiceprezydenta-przy-boku-donalda-trumpa?strona=2