Szefowie dyplomacji Grupy Wyszechradzkiej krytykują propozycję KE ws. uchodźców. Szef MSZ Węgier: "Propozycja jest szantażowaniem, jest nie do przyjęcia"

fot. PAP/EPA/FILIP SINGER
fot. PAP/EPA/FILIP SINGER

Przeciwko obowiązkowym kwotom przyjmowania uchodźców wypowiedział się także reprezentujący na spotkaniu Słowację jej wiceminister spraw zagranicznych Lukasz Parizek.

W środę KE zaproponowała reformę unijnej polityki azylowej. Zakłada ona wprowadzenie stałego systemu rozdzielania uchodźców między kraje unijne; system byłby wprowadzany w sytuacji kryzysowej. Zaproponowany „mechanizm korekcyjny” przewiduje, że jeśli do jakiegoś kraju napłynie nieproporcjonalnie duża liczba uchodźców, o połowę większa niż ustalony z góry próg, to automatycznie nowi uchodźcy będą rozsyłani do innych państw unijnych według nowego systemu relokacji.

Komisja zostawia jednak furtkę dla krajów niechętnych przyjmowaniu uchodźców. Będą one mogły odstąpić od udziału w relokacji na rok, ale płacąc w zamian 250 tys. euro za każdego uchodźcę, którego nie przyjmą.

W dwudniowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych V4 i państw Partnerstwa Wschodniego, które odbyło się w Pradze w ramach przewodnictwa Republiki Czeskiej w V4, wzięli także udział przedstawiciele Szwecji, Holandii oraz Niemiec, jak również komisarz UE ds. polityki sąsiedztwa Johannes Hahn i zastępca wysokiej przedstawiciel UE ds. zagranicznych i bezpieczeństwa Helga Schmidt.

« poprzednia strona
1234
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.