Prasa: "Rosja osiągnęła w Syrii swoje cele. Putin dostał to, co chciał. Udowodnił USA, że bez Rosji nie można rozwiązać tego konfliktu”

Fot. PAP/epa
Fot. PAP/epa

Jego zdaniem wydarzenia w Syrii „powinny dać do myślenia tym zachodnim politykom, którzy chcą widzieć w Rosji mocarstwo zabiegające o porządek na świecie, bez którego nie da się rozwiązać problemów współczesnych”. Jak zaznacza, „epizod syryjski przyznaje rację tym, którzy nigdy nie uważali Putina za stratega, lecz co najwyżej za sprytnego taktyka”.

Realizacja projektów, których celem jest stabilizacja regionów, gdzie toczy się wojna, czy też walka z dżihadystami, jest Putinowi obca. Putin „zabiega o krótkotrwałe korzyści z narodowego punktu widzenia

—czytamy w „FAZ”. To za mało jak na kraj, który ma ambicje bycia „globalną siłą wiodącą”.

W Syrii Putin zostawił spaloną ziemię” - pisze „FAZ”. Komentator przyznaje, że Moskwa wzmocniła prezydenta Syrii Baszara el-Asada i zmusiła go do powrotu do stołu negocjacji, a także do przestrzegania rozejmu. „Jednak nawet Putinowi nie udało się rozwiązać problemu przyszłości Asada

—czytamy w „FAZ”. Także zdaniem dziennika „Die Welt” Rosja pozostaje „ważnym graczem na Bliskim Wschodzie”.

Bezpośredni cel rosyjskiej interwencji został osiągnięty, ponieważ alawickie terytorium będące bastionem reżimu Asada wydaje się być zabezpieczone

—tłumaczy komentator.

Wojna kosztuje, dużo kosztuje, a pieniędzy w związku z niskimi cenami ropy ma świecie zaczyna brakować

—zauważa autor dodając, że „roztropną decyzją” jest przerwanie awantury w momencie, gdy „panuje się nad wydarzeniami”. W ten sposób Rosja poprawiła swoją pozycję wyjściową przed „finałową rozgrywką” z Waszyngtonem.

To nie przypadek, że rokowania w Genewie na temat Syrii zostały właśnie w tych dniach wznowione

—pisze „Die Welt”. USA pozostają największym rywalem Moskwy.

Ciąg dalszy na kolejnej stronie

« poprzednia strona
1234
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych