Putin podburza Niemców o rosyjskim pochodzeniu przeciwko rządowi. „Czyż ochrona rosyjskich >rodaków< nie była pretekstem do aneksji Krymu?” - alarmuje prasa

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Zdaniem niemieckich komentatorów Kreml wykorzystuje przypadek rzekomo zgwałconej dziewczynki do podburzania Niemców pochodzących z Rosji przeciw rządowi w Berlinie. Celem propagandy jest osłabienie UE i odwrócenie uwagi własnych obywateli od kryzysu w Rosji.

Prezydent Władimir „Putin próbuje podburzyć (przeciwko rządowi) Niemców pochodzących z Rosji”

— pisze Richard Herzinger w „Die Welt” i zaznacza, że Niemcy - tak jak przedtem Ukraina - stały się celem „agresywnej propagandy” Rosji posługującej się „dezinformacją w celu destabilizacji”.

Jego zdaniem Kreml traktuje mieszkańców Niemiec posiadających rosyjskie korzenie jak swoich „podopiecznych”, podobnie jak mówiących po rosyjsku obywateli Ukrainy.

Niemiecki rząd musi się temu przeciwstawić”

— uważa autor komentarza.

Upiorne wrażenie sprawia bezczelność (szefa MSZ Siergieja) Ławrowa”, który nazwał ofiarę rzekomego przestępstwa „nasza Lizą”.

Podobnie jak mówiący po rosyjsku obywatele Ukrainy i innych krajów także mieszkający tutaj (w Niemczech) ludzie rosyjskiego pochodzenia mają zostać uznani za podopiecznych Moskwy”

— zauważa Herzinger.

Komentator apeluje do niemieckiego rządu, aby wezwał ambasadora Rosji i zaprotestował przeciwko oszczerstwom i próbom podminowania demokratycznego ładu w Niemczech.

Sueddeutsche Zeitung” nawiązuje do wypowiedzi Ławrowa, że Rosja będzie bronić praw swoich rodaków za granicą i zaznacza, że jego słowa „wywołują określone skojarzenia”.

Czyż ochrona rosyjskich +rodaków+ nie była pretekstem do aneksji Krymu?”

— pyta autor komentarza Julian Hans.

Publicysta uspokaja przy tym czytelników zapewniając, że Rosja nie ma zamiaru anektować Berlina ani wywoływać wojny domowej w Niemczech.

Ale zdjęcia słabej Europy, w której panuje chaos, są mile widziane w rosyjskiej telewizji propagandowej”

— twierdzi Hans.

Historie o Rosjanach, którzy są zagrożeni za granicą, sprawiają, że coraz gorsze życie we własnym kraju wydaje się bardziej znośne. Lepszy znany kryzys w domu niż gwałty i chaos na Zachodzie

— czytamy w „SZ”.

Frankfurter Allgemeine Zeitung” przepowiada, że w walce o władzę Putin będzie nadal dyskredytował demokrację. Demokracja ma stać się - według Putina - „symbolem niepewności, strachu i obłudy”, tak jak Majdan ma być symbolem nędzy i wojny - pisze Friedrich Schmidt.

Kryzys migracyjny jest dlatego dla rosyjskiego prezydenta szansą na to, aby przekonać własnych obywateli, że „gdzie indziej jest jeszcze gorzej niż w domu”.

Jego cele idą jeszcze dalej: co osłabia UE, jest korzystne dla Kremla. Poszczególne kraje można łatwiej szantażować”

— pisze Schmidt.

Kreml wspiera nacjonalistyczne siły, od francuskiego Frontu Narodowego po Alternatywę dla Niemiec, a putinowskie media podsycają nieufność do zachodnich elit - czytamy w „FAZ”.

Wykorzystywanie przez rosyjską propagandę przypadku rzekomo zgwałconej dziewczynki jest jak na razie „punktem kulminacyjnym poszerzania strefy walki”

— konkluduje komentator „FAZ”.

CZYTAJ TEŻ: Kreml podgrzewa nastroje antyimigranckie w Niemczech, czyli o gwałcie, którego - prawdopodobnie - nie było

ansa/PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych