NASZ WYWIAD. Niemiecki europoseł Hans-Olaf Henkel o dyskusji o Polsce w PE: "To nie debata, ale inkwizycja. Podziwiam premier Beatę Szydło za to, że ma odwagę stawić czoła tym atakom"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
YT
YT

Złośliwcy mówią, że Martin Schulz ma także osobiste powody, by atakować Polskę. Jego druga kadencja jako szef PE niedługo dobiegnie końca, a niemieccy Socjaldemokraci nie czekają z otwartymi ramionami na jego powrót do ojczyzny. Rzekomo chce sobie w ten sposób wywalczyć rządowe stanowisko w Berlinie. To bardzo ambitny polityk…

Jeśli tak rzeczywiście jest to popełnił ogromny błąd. Najbardziej krytyczni wobec Polski są politycy, którzy siedzą w Strasburgu i Brukseli. Ani kanclerz Angela Merkel ani szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier nie wypowiadają się w taki sposób. To co wygaduje Schulz nie ma nic wspólnego z tym jak rząd w Berlinie widzi sytuacje w Polsce, a już tym bardziej z tym co myślą o tym wszystkim przeciętni niemieccy obywatele. Pan Schulz powinien to wziąć pod uwagę. Gdyby kiedykolwiek chciał np. zostać szefem MSZ Niemiec, to po tych ostrych werbalnych atakach, które przypuścił na ważnego partnera europejskiego, którym jest Polska, może o tym zapomnieć.

w Strasburgu rozmawiała Aleksandra Rybińska

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych