Bilans otwarcia: Rosja Putina w recesji i na dopingu - bez chleba i igrzysk

Fot. PAP/EPA/ALEXEI DRUGININ/RIA NOVOSTI/KREMLIN POOL
Fot. PAP/EPA/ALEXEI DRUGININ/RIA NOVOSTI/KREMLIN POOL

Rosja balansuje obecnie na linie, a recesja równie dobrze może się pogłębić. Wystraczy choćby dalszy spadek cen ropy i gazu lub też zawirowanie na światowych rynkach walutowych. Te ostatnie zdają się niemal pewne, jeśli amerykański FED podniesie w grudniu tego roku krótkoterminowe stopy procentowe, a Europejski Bank Centralny zwiększy skalę dodruku euro. Przed nowym rządem Prawa i Sprawiedliwości stoi nie lada zadanie: sporządzić szczegółowy bilans otwarcia stosunków z Rosją. Przejrzeć atuty jak i słabe strony. Bez wątpienia w obecnej sytuacji nie pozostaniemy petentem, a nasza ręka jest silna. Arabia Saudyjska weszła właśnie na rynek ropy w basenie Morza Bałtyckiego zmonopolizowanym dotąd przez konkurenta ze wschodu. Dwa pierwsze tankowce z saudyjską ropą dotarły do portów w Polsce i Szwecji. Trwa rozruch gazoportu w Świnoujściu. W tle Komisja Europejska debatuje nad budową Northstreamu II. Oczywiście, analizy wymaga również sytuacja przede wszystkim na Ukrainie, ale też Bialorusi, Mołdawi, Armenii Gruzji i krajach Azji Środkowej. Wiele z tych państw liczy na zbliżenie z Unią Europejską. Czy Rosja pozostanie buńczuczna i nieprzejednana? Czy może zwróci w końcu wrak prezydenckiego samolotu, zniesie sankcje na polską żywność, urealni ceny gazu ziemnego licząc na poprawę stosunków z UE?

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.