Niemiecka prasa wciąż nie może się pogodzić ze zwycięstwem PiS: „Kaczyński to Putin w owczej skórze”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. dw.de
Fot. dw.de

Dla monachijskiego dziennika „Süddeutsche Zeitung“ (SZ) wygrana PiS to „zwycięstwo murów“. Komentując wynik wyborów w Polsce, Florian Hassel określa partię Kaczyńskiego mianem „ksenofobicznej, demagogicznej i nacjonalistycznej”. Wygrana Prawa i Sprawiedliwości to według SZ „kolejny przykład powrotu nacjonalizmu i populizmu w Europie”. Tym bardziej zaskakujący, bo Polska nie tkwi w kryzysie.

Teraz PiS, który „wiele naobiecywał”, będzie musiał spełnić swoje obietnice wyborcze. Są fatalne, bo pochłoną miliardy i nie są inwestycją w przyszłość czy w infrastrukturę

—uważa Hassel. Dla niego PiS to mniej niż „klasyczna partia”. To raczej „związek wyborczy charyzmatycznego przywódcy”, który jest „zdeklarowanym wielbicielem” Viktora Orbana i „jego autorytarnego stylu rządzenia”.

Jeśli Kaczyński przeforsuje autorytarną przebudowę państwa, byłaby to zmiana, która dalej osłabiłaby Europę

—zauważa komentator SZ. Dziennik ostrzega, odwołując się do przypadku Putina i Orbana.

Na początku wielu obserwatorów uspokajało w przeświadczeniu, że liberalni doradcy poskromią Putina, w rzeczywistości jednak obaj politycy od razu zaczęli budowę autorytarnego państwa. I Kaczyński zdołałby zapewnić sobie potrzebną do takiej przebudowy parlamentarną większość dwóch trzecich głosów

—sugeruje dziennik.

Polska dała wielką władzę jednemu człowiekowi. Może się okazać, że wielu Polaków jeszcze tego pożałuje

—konstatuje autor komentarza. W innym artykule „SZ” analizuje wygraną PiS pod kątem polityki europejskiej.

Dla UE zmiana rządów w Warszawie to tektoniczne przesunięcie

—uważa monachijski dziennik. I wyjaśnia, że liberalno-konserwatywny rząd Kopacz tworzył w Europie przeciwwagę dla prawicowego populizmu na Węgrzech i lewicowego populizmu na Słowacji. Teraz „panuje obawa”, że Polska pod rządami Szydło może stać się w Europie „przewodnią siłą przeciwników”, a w przyszłości często możemy usłyszeć zarzut, że „Polska jest największym odbiorcą europejskich funduszy”.

Ciąg dalszy na kolejnej stronie

123
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych