Premier Węgier Viktor Orban powiedział w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Die Welt”, że spodziewa się, że do Europy napłynie ponad 100 milionów imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. A to jego zdaniem stworzy „ogromne zagrożenie dla kulturowej tożsamości Europy”.
W końcu muzułmanów w Europie będzie więcej niż nas
— stwierdził. Podkreślił, że ogrodzenie na granicy z Serbią miało postawić tamę imigracyjnej fali. I to się – chwilowo - udało.
Czy czuję z tego powodu satysfakcję? Nie. Bylibyśmy wariatami, gdybyśmy twierdzili, że jesteśmy zadowoleni, podczas gdy rzesze imigrantów wciąż napierają na nasze granice. A my musimy ich zatrzymać. „Satysfakcja” to coś dla Rolling Stones’ów. My postawiliśmy sobie cel i go osiągnęliśmy
— przekonuje. Jednocześnie zapewnia, że w węgierskich więzieniach starczy miejsca dla imigrantów, którzy złamią prawo i nielegalnie przekroczą granice, po niedawnym zaostrzeniu prawa imigracyjnego.
Mamy kilka tysięcy miejsc i to powinno starczyć. Nie obawiam się tego
—mówi. Według niego po zamknięciu węgierskiej granicy imigranci będą dalej usiłowali dostać się do Niemiec, tyle, że przez Chorwację albo Rumunię.
Dlatego rozszerzamy ogrodzenie na granice z oboma krajami. Ostatecznie o trasie przejazdu imigrantów zdecydują przemytnicy
—wyjaśnia. Jego zdaniem imigrantów podjudzają organizacje pozarządowe, trudzące się obroną praw człowieka.
Ciąg dalszy na kolejnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Premier Węgier Viktor Orban powiedział w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Die Welt”, że spodziewa się, że do Europy napłynie ponad 100 milionów imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. A to jego zdaniem stworzy „ogromne zagrożenie dla kulturowej tożsamości Europy”.
W końcu muzułmanów w Europie będzie więcej niż nas
— stwierdził. Podkreślił, że ogrodzenie na granicy z Serbią miało postawić tamę imigracyjnej fali. I to się – chwilowo - udało.
Czy czuję z tego powodu satysfakcję? Nie. Bylibyśmy wariatami, gdybyśmy twierdzili, że jesteśmy zadowoleni, podczas gdy rzesze imigrantów wciąż napierają na nasze granice. A my musimy ich zatrzymać. „Satysfakcja” to coś dla Rolling Stones’ów. My postawiliśmy sobie cel i go osiągnęliśmy
— przekonuje. Jednocześnie zapewnia, że w węgierskich więzieniach starczy miejsca dla imigrantów, którzy złamią prawo i nielegalnie przekroczą granice, po niedawnym zaostrzeniu prawa imigracyjnego.
Mamy kilka tysięcy miejsc i to powinno starczyć. Nie obawiam się tego
—mówi. Według niego po zamknięciu węgierskiej granicy imigranci będą dalej usiłowali dostać się do Niemiec, tyle, że przez Chorwację albo Rumunię.
Dlatego rozszerzamy ogrodzenie na granice z oboma krajami. Ostatecznie o trasie przejazdu imigrantów zdecydują przemytnicy
—wyjaśnia. Jego zdaniem imigrantów podjudzają organizacje pozarządowe, trudzące się obroną praw człowieka.
Ciąg dalszy na kolejnej stronie
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/265767-viktor-orban-do-europy-moze-przybyc-jeszcze-100-milionow-imigrantow-to-rywalizacja-kultur-i-my-chrzescijanie-te-rywalizacje-przegramy