Rosja od dawna kusi Zachód perspektywą porozumienia przeciw islamowi. […] Niektórzy znów się na to nabiorą.
— mówi wPolityce.pl Witold Waszczykowski, były wiceminister MSA, były wiceszef BBN.
Witold Waszczykowski wrócił właśnie z międzynarodowej konferencji w Tadźykistanie graniczącym z Afganistanem.
wPolityce.pl: Czy wczorajsze wydarzenia i międzynarodowe zaangażowanie w problem walki z terroryzmem nie zepchnie na dalszy plan problemu Ukrainy i rosyjskiej agresji?
Witold Waszczykowski: Kwestia Ukrainy i Rosji już zeszła na dalszy plan. Dyskusja nie toczy się o to jak doprowadzić do pokoju pomiędzy Rosją i Ukrainą. Ostatnie szczyty Rady Europejskiej były poświęcone temu jak podzielić uchodźców z Afryki pomiędzy państwa europejskie. Właśnie wróciłem z delegacji zagranicznej, na której było wielu polityków z Europy Zachodniej. Oni nie widzą problemu na wschodzie, tylko na południu. Wczorajsze zamachy tylko wzmocnią tego typu myślenie.
Można powiedzieć, że zostaniemy sami z problemem wojny na wschodzie Ukrainy?
Do pewnego stopnia tak. Ramadan wciąż trwa i nie zabraknie „samotnych wilków”, którzy będą chcieli zostać szahidami, męczennikami za wiarę. Tym bardziej, że są wakacje i celów jest mnóstwo. Nie da się obstawić wszystkich miejsc. A wjechać mogą nie tylko do Tunezji, a pojawić się też na europejskich plażach, na Cyprze, w Grecji. Wszędzie tam są społeczności muzułmańskie, które nie panują nad tą przemocą. W wielu meczetach tworzy się sytuację zagrożenia i walczy o rzekomo zagrożony islam. Muzułmanie w Europie mają wspaniałe warunki, jeśli chodzi o możliwość kultywowania tradycji islamskich. Są oczywiście problemy społeczno-socjalne, bo mamy tu do czynienia ze społecznościami biednymi i słabo wykształconymi. Ale to nie znaczy, że ich religia jest zagrożona. Brak potępienia takich działań ze strony duchowieństwa muzułmańskiego powoduje, że fundamentalistów znajduje się coraz więcej. Do tego dochodzi problem, o którym pan wspomniał.
Rosja od dawna kusi Zachód perspektywą porozumienia przeciw islamowi. Na takie porozumienie skusił się niedawno prezydent Obama, który poszedł na reset w stosunkach z Rosją. I takie podchody będą trwały dalej. Rosja na pewno złoży Zachodowi jakąś propozycję, aby pokazać, że nie jest agresorem, tylko normalnym państwem, które chce współpracować. Niektórzy znowu się na to nabiorą.
Można powiedzieć, że terroryści zrobili Rosji przysługę?
W pewnym sensie tak. Rosja już podczas wojny z Czeczenią mówiła, że walczy z zagrożeniem islamskim z południa. My z powodów politycznej poprawności nie mówiliśmy przed laty o wojnie cywilizacyjnej. Zakładaliśmy, że to wszystko jest do odrobienia, że można wprowadzać demokrację. Jako Zachód poparliśmy interwencję w Iraku i Afganistanie, a potem z radością przyjęliśmy wydarzenia nazywane tzw. arabską wiosną. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że są to państwa i społeczeństwa, w których nie da się tego zrobić. Nasze rozumienie demokracji jest tej kulturze obce.
Jaki wpływ na dzisiejsze bezpieczeństwo Polski ma fakt, że nasi żołnierze byli zaangażowani w misje w Iraku i Afganistane? W polskich mediach wciąż pada to zaklęcie, że jeżeli istnieje w Polsce zagrożenie islamskim terroryzmem, to wynika ono z faktu, że wysłaliśmy wojska na te misje.
Moim zdaniem nie istnieje takie zagrożenie. Oczywiście, zawsze może się pojawić jakiś „wilk samotnik”. Islamscy terroryści atakują głównie państwa, które są przedmiotem zainteresowania opinii publicznej, wielkich stacji telewizyjnych. Gdyby jednak doszło w Polsce od masakry na wielką skalę, to zagraniczne media by się tym zainteresowały, ale tylko na chwilę. W Polsce nie ma wielu stałych korespondentów zagranicznych mediów, wielkich stacji jak CNN. A zadaniem terroru jest działanie poprzez pokazywanie tych zbrodni. Choć nie wykluczam, że do ataku może dojść, to Polska nie jest głównym państwem, które mogłoby stać się celem terrorystów.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Rosja od dawna kusi Zachód perspektywą porozumienia przeciw islamowi. […] Niektórzy znów się na to nabiorą.
— mówi wPolityce.pl Witold Waszczykowski, były wiceminister MSA, były wiceszef BBN.
Witold Waszczykowski wrócił właśnie z międzynarodowej konferencji w Tadźykistanie graniczącym z Afganistanem.
wPolityce.pl: Czy wczorajsze wydarzenia i międzynarodowe zaangażowanie w problem walki z terroryzmem nie zepchnie na dalszy plan problemu Ukrainy i rosyjskiej agresji?
Witold Waszczykowski: Kwestia Ukrainy i Rosji już zeszła na dalszy plan. Dyskusja nie toczy się o to jak doprowadzić do pokoju pomiędzy Rosją i Ukrainą. Ostatnie szczyty Rady Europejskiej były poświęcone temu jak podzielić uchodźców z Afryki pomiędzy państwa europejskie. Właśnie wróciłem z delegacji zagranicznej, na której było wielu polityków z Europy Zachodniej. Oni nie widzą problemu na wschodzie, tylko na południu. Wczorajsze zamachy tylko wzmocnią tego typu myślenie.
Można powiedzieć, że zostaniemy sami z problemem wojny na wschodzie Ukrainy?
Do pewnego stopnia tak. Ramadan wciąż trwa i nie zabraknie „samotnych wilków”, którzy będą chcieli zostać szahidami, męczennikami za wiarę. Tym bardziej, że są wakacje i celów jest mnóstwo. Nie da się obstawić wszystkich miejsc. A wjechać mogą nie tylko do Tunezji, a pojawić się też na europejskich plażach, na Cyprze, w Grecji. Wszędzie tam są społeczności muzułmańskie, które nie panują nad tą przemocą. W wielu meczetach tworzy się sytuację zagrożenia i walczy o rzekomo zagrożony islam. Muzułmanie w Europie mają wspaniałe warunki, jeśli chodzi o możliwość kultywowania tradycji islamskich. Są oczywiście problemy społeczno-socjalne, bo mamy tu do czynienia ze społecznościami biednymi i słabo wykształconymi. Ale to nie znaczy, że ich religia jest zagrożona. Brak potępienia takich działań ze strony duchowieństwa muzułmańskiego powoduje, że fundamentalistów znajduje się coraz więcej. Do tego dochodzi problem, o którym pan wspomniał.
Rosja od dawna kusi Zachód perspektywą porozumienia przeciw islamowi. Na takie porozumienie skusił się niedawno prezydent Obama, który poszedł na reset w stosunkach z Rosją. I takie podchody będą trwały dalej. Rosja na pewno złoży Zachodowi jakąś propozycję, aby pokazać, że nie jest agresorem, tylko normalnym państwem, które chce współpracować. Niektórzy znowu się na to nabiorą.
Można powiedzieć, że terroryści zrobili Rosji przysługę?
W pewnym sensie tak. Rosja już podczas wojny z Czeczenią mówiła, że walczy z zagrożeniem islamskim z południa. My z powodów politycznej poprawności nie mówiliśmy przed laty o wojnie cywilizacyjnej. Zakładaliśmy, że to wszystko jest do odrobienia, że można wprowadzać demokrację. Jako Zachód poparliśmy interwencję w Iraku i Afganistanie, a potem z radością przyjęliśmy wydarzenia nazywane tzw. arabską wiosną. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że są to państwa i społeczeństwa, w których nie da się tego zrobić. Nasze rozumienie demokracji jest tej kulturze obce.
Jaki wpływ na dzisiejsze bezpieczeństwo Polski ma fakt, że nasi żołnierze byli zaangażowani w misje w Iraku i Afganistane? W polskich mediach wciąż pada to zaklęcie, że jeżeli istnieje w Polsce zagrożenie islamskim terroryzmem, to wynika ono z faktu, że wysłaliśmy wojska na te misje.
Moim zdaniem nie istnieje takie zagrożenie. Oczywiście, zawsze może się pojawić jakiś „wilk samotnik”. Islamscy terroryści atakują głównie państwa, które są przedmiotem zainteresowania opinii publicznej, wielkich stacji telewizyjnych. Gdyby jednak doszło w Polsce od masakry na wielką skalę, to zagraniczne media by się tym zainteresowały, ale tylko na chwilę. W Polsce nie ma wielu stałych korespondentów zagranicznych mediów, wielkich stacji jak CNN. A zadaniem terroru jest działanie poprzez pokazywanie tych zbrodni. Choć nie wykluczam, że do ataku może dojść, to Polska nie jest głównym państwem, które mogłoby stać się celem terrorystów.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/257444-waszczykowski-ue-nie-widzi-problemu-na-wschodzie-tylko-na-poludniu-piatkowe-zamachy-tylko-wzmocnia-tego-typu-myslenie-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.