I znów tam jest: przy stacji metra „Centrum” w stolicy Polski w poniedziałkowy poranek stoi mężczyzna, który wygląda właściwie jeszcze jak młodzieniec. Rozdaje kawę ludziom pędzącym do pracy. Za nim już sporo wysiłku: 43-letni Andrzej Duda w niedzielę wygrał polskie wybory prezydenckie. Teraz młody mężczyzna w ciemnoniebieskim sweterku rozmawia z młodymi kobietami o przyszłości. Jedna z nich pyta, czy Duda wystąpi teraz z zabarwionego narodowo i konserwatywnie PiSu. „Oczywiście, jeżeli się chce być prezydentem wszystkich obywateli to tak trzeba postąpić,” odpowiada Duda. Tym samym podążyłby śladem swoich poprzedników..
Także mandat w europarlamencie pewnie będzie musiał złożyć [autor artykułu nie wpadł na to, że w międzyczasie w rekordowym tempie zrobi to za Andrzeja Dudę marszałek polskiego Sejmu Radosław Sikorski; przyp. tłum.]. Tam zasiada dotychczas we frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Jego kolegami w tej grupie są brytyjscy konserwatyści, niemiecka Alternative für Deutschland oraz umiarkowanie eurosceptyczna partia czeska ODS.
Ale to sprawy marginalne, które w warszawski wieczór wyborczy nikogo nie interesują, a już w ogóle w komisjach wyborczych. Kiedy tam na krótko przed zamknięciem lokali wyborczych ogłoszono, że cisza wyborcza i tym samym ogłoszenie pierwszych sondażowych wyników przesunięto o półtorej godziny to wielu myślało, że to żart na prima aprilis. Powód: w śląskiej miejscowości z 500 mieszkańcami 80-letnia pani zmarła w lokalu wyborczym. Próby odratowania trwały 90 minut, niestety bez skutku. Ten lokal wyborczy musiał pozostać otwarty o 90 minut dłużej i przez ten czas nie wolno było mówić o wynikach wyborów. A przyszło jeszcze 15 osób, aby w tej miejscowości oddać swój głos.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
I znów tam jest: przy stacji metra „Centrum” w stolicy Polski w poniedziałkowy poranek stoi mężczyzna, który wygląda właściwie jeszcze jak młodzieniec. Rozdaje kawę ludziom pędzącym do pracy. Za nim już sporo wysiłku: 43-letni Andrzej Duda w niedzielę wygrał polskie wybory prezydenckie. Teraz młody mężczyzna w ciemnoniebieskim sweterku rozmawia z młodymi kobietami o przyszłości. Jedna z nich pyta, czy Duda wystąpi teraz z zabarwionego narodowo i konserwatywnie PiSu. „Oczywiście, jeżeli się chce być prezydentem wszystkich obywateli to tak trzeba postąpić,” odpowiada Duda. Tym samym podążyłby śladem swoich poprzedników..
Także mandat w europarlamencie pewnie będzie musiał złożyć [autor artykułu nie wpadł na to, że w międzyczasie w rekordowym tempie zrobi to za Andrzeja Dudę marszałek polskiego Sejmu Radosław Sikorski; przyp. tłum.]. Tam zasiada dotychczas we frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Jego kolegami w tej grupie są brytyjscy konserwatyści, niemiecka Alternative für Deutschland oraz umiarkowanie eurosceptyczna partia czeska ODS.
Ale to sprawy marginalne, które w warszawski wieczór wyborczy nikogo nie interesują, a już w ogóle w komisjach wyborczych. Kiedy tam na krótko przed zamknięciem lokali wyborczych ogłoszono, że cisza wyborcza i tym samym ogłoszenie pierwszych sondażowych wyników przesunięto o półtorej godziny to wielu myślało, że to żart na prima aprilis. Powód: w śląskiej miejscowości z 500 mieszkańcami 80-letnia pani zmarła w lokalu wyborczym. Próby odratowania trwały 90 minut, niestety bez skutku. Ten lokal wyborczy musiał pozostać otwarty o 90 minut dłużej i przez ten czas nie wolno było mówić o wynikach wyborów. A przyszło jeszcze 15 osób, aby w tej miejscowości oddać swój głos.
Strona 2 z 4
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/254311-zdaniem-die-welt-agata-duda-przypomina-lady-diane-prof-andrzej-nowak-tlumaczy-niemcom-sytuacje-w-polsce?strona=2