Putin wie, że w Rosji może się kiedyś stać coś takiego, że jego pozycja niemal nagle się skończy. I kiedy miesiąc temu pytano mnie, kogo widziałbym jako prezydenta Rosji w przyszłości, bez wahania wskazałem Niemcowa – mówi w rozmowie z „Super Expressem” rosyjski historyk i krytyk Putina Jurij Felsztyński.
Według niego mało kto w Rosji zaważył wczorajszą manifestację, a raczej, marsz żałobny dla Niemcowa. Śmierć Niemcowa więc raczej nie otworzy Rosjanom oczy na prawdziwą naturę reżimu Putina.
Oglądałem 10 kanałów rosyjskiej telewizji i Rosjanie mogli dowiedzieć się, że jest jakakolwiek demonstracja tylko jednego z tych kanałów: Dożd, który jest taki „półopozycyjny”. W Rosji nie dojdzie z tego powodu do jakiegoś przebudzenia tylko dlatego, że dokonano mordu politycznego. Nie doszło do tego po kolejnych zabójstwach Litwinienki, Politkowskiej i wielu innych. Nie doszło po zestrzeleniu przez rosyjską armię malezyjskiego samolotu pasażerskiego
—tłumaczy rosyjski historyk. Według niego mord Niemcowa nie był przypadkowy.
O tym pomyśle władz, że zabili go „muzułmańscy ekstremiści”, nawet nie chce mi się mówić. Oczywiście w Rosji zdarzają się morderstwa kryminalne albo związane ze światem biznesu. Ci ludzie nie zabijają jednak polityków i na pewno nie w takich miejscach. Nieopodal Kremla. Tam jest wiele kamer, wielu policjantów i służby. Ci ludzie niespecjalnie kryli się z tym, bo zapewne z ich punktu widzenia oni nie robili niczego złego. Oni nie mordowali, tylko wykonywali rozkaz przełożonych! A wiadomo, kto w Rosji wydaje rozkazy. […] Sądzę, że prokuratura zacznie twierdzić, że mordu dokonały ukraińskie służby specjalne, by wrobić Putina. Prawda jest jednak taka, że Putin jest też jedynym człowiekiem, który zyskał na morderstwie Niemcowa
—podkreśla Felsztyński. Jak zaznacza Putinowi bezpośrednio nikt dziś nie zagraża, to dyktatura.
Tyle że musimy patrzeć na to tak, jak patrzyłby na to sam Putin. On nie patrzy na swoją dyktaturę jako coś niezagrożonego. On wie, że żadna dyktatura nie jest wieczna, i czyni pewne kroki prewencyjne. Putin wie, że w Rosji może się kiedyś stać coś takiego, że jego pozycja niemal nagle się skończy. I kiedy miesiąc temu pytano mnie, kogo widziałbym jako prezydenta Rosji w przyszłości, bez wahania wskazałem Niemcowa
—dodaje. Jego zdaniem kolejnym powodem zabicia Niemcowa był fakt, ze szykował się do publikacji raportu na temat obecności rosyjskiej armii na Ukrainie.
I dla władz istotne było, żeby nie tyle to powstrzymać - to mogli przemilczeć. Istotne było to, że jego pozycja w tej niewielkiej, ale istniejącej grupie opozycyjnych Rosjan by rosła. I to, że rosłaby pozycja na świecie i umacniały jego kontakty. Te kontakty przy okazji „śledztwa”, które teraz prowadzą, będą uważnie przejrzane, rekwirowane jego komputery, dokumenty, twarde dyski, e-maile itd. To daje im całą siatkę rosyjskich opozycjonistów i ich sympatyków
—uważa historyk. Według niego błędne byłoby także sądzenie, że zabójstwa dokonała jakaś grupa wewnątrz obozu władzy.
Trzeba zrozumieć, że w obecnej Rosji nie ma żadnych „grup wewnątrz władzy”. Jest Putin, jednolita grupa wokół niego i ci, którzy wiernie wypełniają ich rozkazy. Wiem, jak to zabrzmi, ale w przypadku reżimu Putina i jego służb samo zabójstwo jest niemal zawsze mniej istotną częścią jakiejś operacji. Bardzo ważne będzie to, w którym kierunku wykorzystają śledztwo FSB, i wtedy poznamy prawdziwy cel tego, co się stało
—mówi.
Ryb, se.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/235725-jurij-felsztynski-niemcow-zginal-na-rozkaz-putina-on-wie-ze-zadna-dyktatura-nie-jest-wieczna-i-czyni-pewne-kroki-prewencyjne
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.