Stany Zjednoczone są dużo słabiej uzależnione od współpracy z Rosją, niż europejskie państwa NATO. Jednak Waszyngton uważa, że kilka mocnych powiązań wojskowych i technologicznych – pochodzących jeszcze z epoki optymizmu wobec Rosji między zimną wojną a wojną rosyjsko-gruzińską i porażką „resetu” – ogranicza swobodę amerykańskiej polityki zagranicznej i strategii wojskowej. Zatem pośrednio polityki i strategii całego sojuszu północnoatlantyckiego w kryzysie rosyjsko-ukraińskim. Więzi te mogą znikną najpóźniej za około dwa lata. Niektóre wcześniej.
Pierwsza zależność obejmuje całe NATO, ale najbardziej USA jako lidera i największego uczestnika sił międzynarodowych w Afganistanie. Zaopatrzenie i wycofywanie sił koalicji nie jest możliwe wyłącznie drogą powietrzną i odbywa się także trzema trasami morsko-lądowymi. Jedna prowadzi do Afganistanu z portów oceanicznych Pakistanu, druga przez Morze Czarne, Gruzję, Azerbejdżan, Morze Kaspijskie i państwa Azji Środkowej, a trzecia z Europy Zachodniej i Środkowej przez Rosję i Azję Środkową. Sojusz północnoatlantycki często podkreśla znaczenie trzeciej – częściowo rosyjskiej – trasy mimo, że nie jest absolutnie konieczna. Tak czy inaczej, w końcu 2014 roku opuszczą Afganistan ostatnie oddziały bojowe koalicji. Nawet jeżeli na terytorium Afganistanu pozostaną potem doradcy wojskowi i siły antyterrorystyczne o charakterze policyjnym – w rozważanej łącznej liczebności tylko około 10 tysięcy ludzi, bez ciężkiego uzbrojenia i wyposażenia – to trasa przez Rosję przestanie być potrzebna.
Pozostałe zależności dotyczą technologii kosmicznych. Stany Zjednoczone wniosły największy wkład do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej na orbicie Ziemi, lecz od ostatniego lotu promu kosmicznego w lipcu 2011 roku i przekazania wszystkich promów do muzeów, kosmonauci z USA i państw sojuszniczych mogą latać na stację wyłącznie statkami Sojuz – własnością Federacji Rosyjskiej. Statki chińskie nie mają odpowiednich możliwości technicznych, przynajmniej na razie. Wstrzymując loty Amerykanów i innych kosmonautów zachodnich, Rosja poniosłaby duże straty finansowe: bezpośrednie przez zerwanie kontraktu i jeszcze większe pośrednie wskutek naruszonej wiarygodności na rynku światowym. Ale Kreml byłby zdolny zaryzykować taką cenę dla odbudowy imperium i supermocarstwa.
Trzy prywatne, konkurujące między sobą przedsiębiorstwa amerykańskie pracują – dzięki kontraktom i grantom NASA – nad budową różnych nowych statków w celu komercyjnego świadczenia usługi transportu ludzi na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Pierwsze amerykańskie loty z ludźmi na pokładzie będą możliwe już za 18 do 24 miesięcy. Dopiero na 2020 rok zaplanowano pierwszy załogowy lot statku Orion, który jest budowany przez przedsiębiorstwa amerykańskie i zachodnioeuropejskie na zamówienie NASA i Europejskiej Agencji Kosmicznej. Przeznaczony do wspólnych przyszłych amerykańsko-europejskich wypraw na Księżyc i asteroidy na jego orbicie, Orion będzie mógł latać również do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Ameryka jest jednocześnie uzależniona od importu silników rakietowych z Rosji. Rosyjskie ciężkie silniki o wielkiej mocy są używane nawet do umieszczenia na orbicie Ziemi większości – ale nie wszystkich – amerykańskich satelitów wojskowych i wywiadowczych. Rozwój produkcji podobnych silników w USA pozwoliłby osiągnąć niezależność od importu po prawdopodobnie około czterech latach – przewidywania różnią się – jednak ten sam cel można osiągnąć szybciej dzięki przeznaczeniu tylko już istniejącej technologii amerykańskiej do startów priorytetowych.
Jedyna zależność niemożliwa do przezwyciężenia – od statków kosmicznych Sojuz – wygaśnie między grudniem 2015 roku a majem 2016 roku, o ile Chiny nie zrobią pozytywnej niespodzianki. Wszystkie pozostałe zależności Ameryki od Rosji są miękkie lub wygasną jeszcze szybciej, z wielką korzyścią dla NATO.
Grzegorz Kostrzewa-Zorbas
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/195087-grzegorz-kostrzewa-zorbas-kiedy-usa-beda-strategicznie-niezalezne-od-rosji-na-ladzie-i-w-kosmosie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.