Teza o samobójczym locie pilota (kapitan Zahari Ahmad Shah) zaginionego boeinga malezyjskich linii lotniczych, staje się coraz bardziej prawdopodobna.
Wojskowi śledczy ustalili, że maszyna wzbiła się na swój pułap - 13,5 km (3000 metrów powyżej norm) i nagle zaczęła pikować w dół niczym myśliwiec. Przeprowadzona analiza wykazała także, że samolot wyrównał lot na wysokości 1500 metrów, tak by być niewykrywalnym dla radarów.
Zaginiony boeing malezyjskich linii lotniczych zaczął gwałtownie „pikować jak myśliwiec” tuż po tym, jak zniknął z radarów. Samolot leciał bardzo nisko. Taki spadek wysokości może świadczyć o tym, że próbował zniknąć z radarów
— uważają wojskowi śledczy w rozmowie z „Daily Mail”.
Przypomnijmy, że boeingiem 777 z 239 pasażerami na jego pokładzie zaginął 8 marca. Leciał z Kuala Lumpur do Pekinu. Jego szczątki prawdopodobnie znajdują się w południowej części Oceanu Indyjskiego. Niestety odnalezienie wraku graniczy niemal z cudem. Baterie z czarnych skrzynek nadające sygnał SOS już się bowiem wyczerpały, co znacząco utrudnia ich odnalezienie.
To pilot zabił pasażerów boeinga
Maciej Gąsiorowski/dailymail.co.uk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/191334-zaginiony-boeing-pikowal-w-dol-jak-mysliwiec?wersja=mobilna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.