Kolejne spekulacje dotyczące przyczyny tajemniczej katastrofy malezyjskiego boeinga 777. Jedna z gazet uważa, że do tragedii doprowadził pilot.
Brytyjski „Daily Mail” pisze, że pasażerowie zginęli przez kapitana Zahariego Ahmada Shaha. Pilot boeinga postanowił popełnić samobójstwo, po tym jak rzuciła go żona i wyprowadziła się z dziećmi z domu.
Dramat 238 pasażerów samolotu rozpoczął się dwie minuty po ostatniej rozmowie pilotów z malezyjską wieżą kontrolną. W niewyjaśnionych okolicznościach ktoś wyłączył transponder i maszyna zniknęła z radarów. Boeing zboczył także z kursu na Pekin wykonując ostry skręt na zachód.
Malezyjski samolot wzniósł się na wysokość 14 km. Na pokładzie gwałtownie spadło ciśnienie doprowadzając do dekompresji. Zaharie Ahmad Shah wiedział, że pasażerom i załodze powietrza starczy jedynie na 12 minut lotu.
Gdy samolot swobodnie spadał do południowej części Oceanu Indyjskiego wszyscy już prawdopodobnie nie żyli. Według gazety pasażerom popękały naczynia krwionośne i narządy wewnętrzne.
Boeing prawdopodobnie nie został wykryty przez radary, gdyż leciał na autopilocie na wysokości około 1500 metrów.
Czy ta wersja wydarzeń rzeczywiście miała miejsce? Ciężko będzie to sprawdzić. Żona i dzieci pilota nie dają znaków życia. Czyżby Shah stał także za ich zniknięciem?
MG/Daily Mail
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/188921-pilot-zabil-pasazerow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.