Wojciech Szczęsny od pół roku znajduje się pod kreską. O ile na początku stycznia stracił miejsce w bramce Arsenalu Londyn mogło się wydawać, że to problem chwilowy, to w połowie roku trzeba stwierdzić, że kariera bramkarza reprezentacji Polski znalazła się nawet nie na zakręcie, ale na ostrym wirażu.
Wojciech Szczęsny może się pakować?
Utrata miejsca między słupkami Arsenalu (wiosną Szczęsny bronił wyłącznie w meczach Pucharu Anglii) zaskutkowała utratą pozycji pierwszego bramkarza reprezentacji Polski. I po tym jak prezentował się w biało-czerwonych barwach Łukasz Fabiański trudno przypuszczać by w jesiennych, decydujących o awansie do Euro 2016 meczach trener Adam Nawałka zdecydował się na powrót do koncepcji ze Szczęsnym w wyjściowej jedenastce. Jest i symboliczny wymiar towarzyski słabszego okresu pana Wojtka. Jego najbliższy przyjaciel z reprezentacji, jej kapitan Robert Lewandowski, z którym Szczęsny spędzał sporo czasu poza boiskiem, wyjechał na wakacje na Ibizę w towarzystwie przyjaciela bramkarza, ale nie jest nim zawodnik Arsenalu, ale Artur Boruc…
Jednak na dzisiaj największym bólem głowy musi być dla Szczęsnego transfer Petra Cecha, który zamienił Chelsea na Arsenal i wydaje się, że trener Arsene Wenger to w nim widzi zawodnika podstawowego składu. Podobnego zdania są też kibice, którzy twierdzą, że czeski bramkarz jest ostatnim elementem układanki, która może Arsenalowi przynieść oczekiwany od lat tytuł mistrza Anglii. Co więcej, były klubowy kolega Cecha, stoper Chelsea John Terry na wieść o jego zatrudnieniu przez sąsiadów zza londyńskiej miedzy powiedział:
Cech w bramce może swoimi interwencjami przynieść Arsenalowi dodatkowe 12-15 punktów w sezonie.
Taka rekomendacja ma swoje znaczenie, nawet jeśli pochodzi z wrogiego obozu (Chelsea i Arsenal za sobą nie przepadają). Sytuacja nie jest z pewnością dla Wojciecha Szczęsnego komfortowa, tymczasem polski bramkarz kończy powoli wakacje i na portalu społecznościowym pochwalił się właśnie bardzo oryginalną fotografią: pojawił się na zdjęciu w towarzystwie tygrysa! Prestiżowy branżowy portal goal.com natychmiast skomentował to w następujący sposób:
Szczęsny chce pokazać Cechowi, że niczego się nie boi i jest gotowy na walkę o miejsce w wyjściowym składzie
—czytamy na portalu. Być może interpretacja jest trochę zbyt daleko idąca, ale wydaje się, że rywalizacja o pozycję w bramce może być trudniejsza od spaceru z drapieżnym kotem…
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/257250-wojciech-szczesny-chwali-sie-spacerem-z-tygrysem-anglicy-komentuja-ze-w-ten-sposob-zapowiada-walke-z-cechem