Kibice Borussi Dortmund przeżyli w sobotę prawdziwą huśtawkę nastrojów. Z jednej strony, wygrana z Werderem 3:2 zapewniła drużynie start w Lidze Europy. Z drugiej, kibice na Signal Iduna Park żegnali ludzi, którzy byli wyznacznikami całej epoki w dziejach BVB.

Jurgen Klopp żegna się z klubem po siedmiu sezonach pełnych wspaniałych sukcesów. Przed jego przybyciem w 2008 roku Borussia przeżywała spory kryzys, ale Klopp dzięki udanym posunięciom transferowym i wielkiej trenerskiej charyzmie wyciągnął klub z dołka i doprowadził do przełamania hegemonii Bayernu Monachium. W sezonach 2010/11 i 2011/12 ekipa z Dortmundu świętowała zdobycie mistrzostwa Niemiec, w kolejnych dwóch kampaniach zajmowała drugie miejsce. Do swoich osiągnięć sympatyczny Niemiec dołożył Puchar Niemiec, dwa Superpuchary Niemiec oraz pamiętny finał Ligi Mistrzów przegrany z odwiecznymi rywalami z Bawarii w 2013 roku. Kloppa zapamiętamy na pewno dzięki jego barwnym wypowiedziom i żywiołowym zachowaniom przy linii bocznej, ale Polacy mają jeszcze co najmniej trzy powody, aby wspominać go z sentymentem. Owe powody to Robert Lewandowski, Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek, którzy pod wodzą stuttgartczyka rozbłysnęli pełnią talentu. Pożegnanie Kloppa, który z pewnością znajdzie angaż w innym klubie z europejskiego topu, zbiegło się w czasie z odejściem innej klubowej legendy - Sebastiana Kehla. Ten defensywny pomocnik reprezentował żółto-czarne barwy od 13 lat, będąc w tym czasie z klubem na dobre i na złe. Teraz wybiera się na emeryturę. Doprawdy, w BVB nadchodzi nowa epoka.

O Xavim i jego wspaniałej karierze pisaliśmy już TUTAJ. W sobotę kibice na Camp Nou po ostatnim ligowym meczu (zremisowanym 2:2 z Deportivo) świętowali zdobycie tutułu mistrza Hiszpanii. Jednocześnie zgotowali piękne pożegnanie swojemu kapitanowi, który od przyszłego sezonu będzie grał w Katarze. ‘

mm / bvb.de / fcbarcelona.com