Krzewina: "Moje poglądy? Wydaje mi się, że powinien każdy Polak takie mieć"

Jakub Krzewina okazał się rewelacją tego sezonu lekkoatletycznego. I to nie tylko dlatego, że zdobył brąz w sztafecie 4x400 metrów na ME w Zurychu. Sportowiec imponuje bowiem świetną formą i swoją patriotyczną postawą, o której często i odważnie mówi w wywiadach.

Bóg, Honor, Ojczyzna. To moje hasło, moje wartości życiowe. Z orzełkiem na piersi biega mi się jeszcze lepiej

— wyznał podczas konferencji prasowej polskich lekkoatletów, którzy wrócili z Mistrzostw Europy w Zurychu.

Czytaj więcej: Polski lekkoatleta o patriotyzmie: „Bóg, Honor, Ojczyzna - to moje wartości życiowe”

Lekkoatleta ma również kilka ciekawych tatuaży. Patriotyczne hasła i symbole, które się na nich znajdują, dodają mu sił.

Byłem wychowywany w poczuciu patriotyzmu, na co szczególną uwagę zwracał dziadek. Również nauczycielka w szkole zaszczepiła we mnie pasję do historii Polski. W wolnej chwili zamiast do komputera, wolę sięgnąć po książkę. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że te tatuaże nie są na pokaz

— tłumaczył w rozmowie z „Super Expressem”.

Czytaj więcej: Patriotyczne tatuaże polskiego biegacza. „Dodają mi sił, gdy walczę dla Polski”

Nic więc dziwnego, że dziennikarze wciąż wracają do tematu jego przekonań.

Jak lekkoatleta do tego podchodzi?

Moje poglądy? Cóż, wydaje mi się, że powinien każdy Polak takie mieć, podobne do moich. (…) Ale mam nadzieję, że i moje poglądy, ale teraz i wyniki jeszcze bardziej sprawią, że będzie więcej newsów o moich wynikach niż o moich tatuażach i wynikach

— stwierdził w rozmowie z onet.pl

Opowiedział też o swoim zainteresowaniu piłką nożną. Jako mały chłopiec próbował swoich sił na boisku, ale grę utrudniała mu zbyt wątła postura.

Byłem niestety małą chudzinką i tak, jak zacząłem, tak też szybko skończyłem swoją karierę (piłkarską - przyp. red.)

— tłumaczy Krzewina.

Jednak wciąż jest zagorzałem fanem futbolu. Kibicuje Cracovii i Lechowi Poznań. Jak mówi, dla tych klubów „ma serce”, a ci, co go znają, „wiedzą o co chodzi”.

Teraz zamierza jak najlepiej przygotować się do przyszłorocznych lekkoatletycznych Mistrzostw Świata w Pekinie oraz do Letnich Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro (2016).

Wszystko na razie idzie zgodnie z planem. Jestem zdrowy, „obudowałem” się trochę mięśniowo, odpukać, ale kontuzje na razie mnie omijają w tym sezonie (…)

— mówi Jakub Krzewina.

bzm/onet.pl