Chociaż kariera Krzysztofa Cegielskiego została brutalnie przerwana przez koszmarny wypadek w czasie wyścigu, b. sportowiec udowodnił, że jest prawdziwym zwycięzcą. Po 11 latach znów zaczął chodzić, a teraz o własnych siłach poszedł ze swoją partnerką, Justyną Żurowską do ołtarza.

Ślub byłego żużlowca, który przez lata poruszał się na wózku inwalidzkim i koszykarki Wisły Can-Pack Kraków odbył się w sobotę w wawelskiej katedrze.

Już wcześniej Cegielski zapowiedział, że do ołtarza pójdzie o własnych siłach, a nawet zatańczy na swoim weselu.

Nie mam czasu pracować nad układem, bo ciągle do mnie dzwonicie po wywiad. Za karę dziennikarze powinni tańczyć za mnie. Żartuję oczywiście. Ślub coraz bliżej, czas zaczyna mnie gonić i muszę pomyśleć o pierwszym tańcu. Na pewno się przygotuję

— powiedział przed uroczystością Cegielski w wywiadzie dla Eurosport.Onet.pl.

Jak powiedział, tak też uczynił… Na weselu, po uroczystości w katedrze, zgromadzeni goście mieli okazję podziwiać taniec młodej pary.

Krzysztof Cegielski w 2003 roku uległ poważnemu wypadkowi na torze żużlowym w Szwecji. Po kraksie na torze został sparaliżowany od pasa w dół. Lekarze nie dawali mu żadnych szans na powrót do sprawności. Cegielski jednak nie poddał się i po 11 latach porzucił wózek inwalidzki. Dziś b. żużlowiec porusza się przy pomocy balkonika, ale o własnych siłach.

Czytaj też: Po 11 latach znowu chodzi

AM/ofsajd.onet.pl