Andrzej Gołota spotkał się z więźniami, a następnie modlił się na Jasnej Górze. Do Częstochowy zaprosił go bokser Marcin Najman

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/ Waldemar Deska
Fot. PAP/ Waldemar Deska

Andrzej Gołota odwiedził osadzonych w zakładzie karnym w Herbach, a następnie udał się do klasztoru na Jasnej Górze. Polski pięściarz wagi ciężkiej gościł w Częstochowie wraz ze swoją żoną Mariolą na zaproszenie boksera Marcina Najmana, który zaplanował im pobyt w tym mieście.

Gołota był gwiazdą organizowanej przez Najmana gali „Fight Night 8: The Legend”.

Słyszałem, że ma być spore zamieszanie, jakiś boks pod Jasną Górą. Pojedziemy i zobaczymy, co jest grane

— stwierdził „Andrew” po wylądowaniu w Polsce w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

Dla więźniów zakładu karnego w Herbach, którzy przywitali go niezwykle entuzjastycznie, bokser przygotował kilka niespodzianek. Nie dość, że chętnie pozował do zdjęć i rozdawał autografy, to wybrał również najciekawszą pracę, jaką więźniowie przygotowali na jego temat. Zwycięzcy otrzymali rękawice bokserskie.

Musicie myśleć o tym, by więcej tu nie wracać. Każdy dzień tu spędzony jest dniem straconym. Trzeba stąd uciekać

— mówił podczas spotkania z osadzonymi.

Państwo Gołota odwiedzili również dwie szkoły podstawowe oraz szpitalny oddział dziecięcy. Jednak największym przeżyciem była dla nich wizyta w jasnogórskim klasztorze, gdzie powitał ich ojciec Szymon Stefanowicz.

Ojciec Szymon 16 lat temu pobłogosławił w Sanktuarium na Jasnej Górze naszego synka Andrzejka, który miał wówczas kilka miesięcy. Teraz otrzymał od nas na pamiątkę album ze zdjęciami z tamtego wydarzenia

— wyjaśniła pani Mariola w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

W trakcie odwiedzin Gołoty w więzieniu padło pytanie, czy zamierza jeszcze walczyć.

A z kim? Chyba z żoną

— żartował pięściarz.

Fot. PAP/ Waldemar Deska
Fot. PAP/ Waldemar Deska

Fot. PAP/ Waldemar Deska
Fot. PAP/ Waldemar Deska

Fot. PAP/ Waldemar Deska
Fot. PAP/ Waldemar Deska

Fot. PAP/ Waldemar Deska
Fot. PAP/ Waldemar Deska

Fot. PAP/ Waldemar Deska
Fot. PAP/ Waldemar Deska

Fot. PAP/ Waldemar Deska
Fot. PAP/ Waldemar Deska

zz/przegladsportowy.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych