Wojskowy Instytut Medyczny jest w awangardzie polskiej medycyny - powiedział szef MON Antoni Macierewicz, który wziął we wtorek udział w otwarciu nowego oddziału - medycyny hiperbarycznej. Nowa komora pozwala leczyć ciężkie urazy, pomaga też przewlekle chorym.
Minister obrony podkreślił, że warszawski WIM jest „w awangardzie polskiej medycyny”, ośrodek wciąż się zmienia i inwestuje w nową aparaturę medyczną. Zwrócił uwagę, że jest to jedno z dwóch miejsc w Polsce, gdzie można ratować życie żołnierzom i cywilom po urazach, których nigdzie indziej nie można by leczyć. Dzięki pracownikom WIM technika wojskowa służy także cywilnym obywatelom – podkreślił.
Wojsko jest wszędzie tam, gdzie są najważniejsze potrzeby społeczne, gdzie trzeba pomóc, gdzie ta pomoc musi być szybka, sprawna, specjalistyczna, na najwyższym poziomie
— powiedział szef MON. Dodał, że otwarcie nowego ośrodka „ma znaczenie szczególne w sytuacji, w której stacjonują na terenie Polski wojska sojusznicze, w tym także wojska specjalne, których żołnierze z natury rzeczy są szczególnie narażeni na takie urazy, które tylko tutaj, w tej komorze hiperbarycznej mogą być skutecznie leczone”.
Wyraził przekonanie, że wojska sojusznicze jeszcze długo pozostaną w Polsce.
Co więcej liczymy się z tym, że liczba tych wojsk będzie w Polsce wzrastała, a także ich zaangażowanie
— powiedział minister. Dodał, że oznacza to konieczność utrzymania gotowości do udzielania specyficznej pomocy, na jaką pozwala medycyna hiperbaryczna.
To wyjątkowa inwestycja w każdym wymiarze - kolejna inwestycja w ciągu sześciu miesięcy - a to rzadkość w polskich warunkach; wykracza też poza zakres usług medycznych, jakich dotychczas udzielano w szpitalu na Szaserów
— powiedział dyrektor WIM gen. dyw. prof. Grzegorz Gielerak.
Podkreślił, że „hiperbaria to nowa wiedza, nowe kompetencje, nowy rodzaj działalności-naukowo-badawczej”, a WIM jest jednym z pierwszych ośrodków na świecie stosujących medycynę hiperbaryczną w nowych dziedzinach, np. w leczeniu stresu pola walki, co dotychczas praktykowano tylko w USA.
Zwrócił uwagę, że na uruchomieniu komory hiperbarycznej korzystają także inne dziedziny medyczne, a wiele zabiegów i świadczeń, jak chirurgia plastyczna, chirurgia oparzeniowa, uzyska nowe wsparcie dzięki hiperbarii.
Ale hiperbaria na Szaserów to również perspektywa wojskowa. Zakład Medycyny Morskiej i Hiperbarycznej to 50 lat doświadczeń
— podkreślił Gielerak.
Od lipca komora jest wykorzystywana w leczeniu wojskowych, od listopada, będą z niej korzystać także pacjenci ubezpieczeni w NFZ.
Komora hiperbaryczna, która znajduje się w wieloprofilowym ośrodku klinicznym czwartego poziomu referencyjności NATO, jak WIM, daje możliwość leczenia pacjentów w stanie przewlekłym, ale przede wszystkim w stanie nagłym, w stanie krytycznym, z bezpośrednim zagrożeniem życia, chodzi o ciężkie oparzenia, urazy wielonarządowe, nurków z chorobą dekompresyjną, przypadki zatorów gazowych
— powiedział kierownik Oddziału Klinicznego Medycyny Hiperbarycznej WIM dr Jacek Siewiera.
Wyjaśnił, że pacjent, podłączony do aparatury podtrzymującej życie, jest wprowadzany do komory, w której poddaje się go działaniu ciśnienia podobnego do panującego na dużych głębokościach, od 15 do 100 metrów.
Stosujemy także mieszaniny oddechowe o zmienionej zawartości tlenu. To skomplikowane procedury, w których udaje nam się zastosować tlen pod wielokrotnie większym ciśnieniem, uzyskując efekt terapeutyczny nieosiągalny w warunkach normobarycznych
— powiedział.
Wiele ran goi się szybciej, wiele w ogóle daje możliwość wygojenia, w wielu wypadkach jesteśmy w stanie uniknąć np. amputacji kończyn, stosując utlenowanie, w sytuacjach, gdy brak tlenu przez uraz, obrzęk, niedokrwienie, powodowałaby konieczność amputacji. Jesteśmy także w stanie utrzymać przy życiu chorych, u których poziom hemoglobiny spada poniżej progu, przy którym w warunkach normalnego ciśnienia nie byłoby możliwości przeżycia
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wojskowy Instytut Medyczny jest w awangardzie polskiej medycyny - powiedział szef MON Antoni Macierewicz, który wziął we wtorek udział w otwarciu nowego oddziału - medycyny hiperbarycznej. Nowa komora pozwala leczyć ciężkie urazy, pomaga też przewlekle chorym.
Minister obrony podkreślił, że warszawski WIM jest „w awangardzie polskiej medycyny”, ośrodek wciąż się zmienia i inwestuje w nową aparaturę medyczną. Zwrócił uwagę, że jest to jedno z dwóch miejsc w Polsce, gdzie można ratować życie żołnierzom i cywilom po urazach, których nigdzie indziej nie można by leczyć. Dzięki pracownikom WIM technika wojskowa służy także cywilnym obywatelom – podkreślił.
Wojsko jest wszędzie tam, gdzie są najważniejsze potrzeby społeczne, gdzie trzeba pomóc, gdzie ta pomoc musi być szybka, sprawna, specjalistyczna, na najwyższym poziomie
— powiedział szef MON. Dodał, że otwarcie nowego ośrodka „ma znaczenie szczególne w sytuacji, w której stacjonują na terenie Polski wojska sojusznicze, w tym także wojska specjalne, których żołnierze z natury rzeczy są szczególnie narażeni na takie urazy, które tylko tutaj, w tej komorze hiperbarycznej mogą być skutecznie leczone”.
Wyraził przekonanie, że wojska sojusznicze jeszcze długo pozostaną w Polsce.
Co więcej liczymy się z tym, że liczba tych wojsk będzie w Polsce wzrastała, a także ich zaangażowanie
— powiedział minister. Dodał, że oznacza to konieczność utrzymania gotowości do udzielania specyficznej pomocy, na jaką pozwala medycyna hiperbaryczna.
To wyjątkowa inwestycja w każdym wymiarze - kolejna inwestycja w ciągu sześciu miesięcy - a to rzadkość w polskich warunkach; wykracza też poza zakres usług medycznych, jakich dotychczas udzielano w szpitalu na Szaserów
— powiedział dyrektor WIM gen. dyw. prof. Grzegorz Gielerak.
Podkreślił, że „hiperbaria to nowa wiedza, nowe kompetencje, nowy rodzaj działalności-naukowo-badawczej”, a WIM jest jednym z pierwszych ośrodków na świecie stosujących medycynę hiperbaryczną w nowych dziedzinach, np. w leczeniu stresu pola walki, co dotychczas praktykowano tylko w USA.
Zwrócił uwagę, że na uruchomieniu komory hiperbarycznej korzystają także inne dziedziny medyczne, a wiele zabiegów i świadczeń, jak chirurgia plastyczna, chirurgia oparzeniowa, uzyska nowe wsparcie dzięki hiperbarii.
Ale hiperbaria na Szaserów to również perspektywa wojskowa. Zakład Medycyny Morskiej i Hiperbarycznej to 50 lat doświadczeń
— podkreślił Gielerak.
Od lipca komora jest wykorzystywana w leczeniu wojskowych, od listopada, będą z niej korzystać także pacjenci ubezpieczeni w NFZ.
Komora hiperbaryczna, która znajduje się w wieloprofilowym ośrodku klinicznym czwartego poziomu referencyjności NATO, jak WIM, daje możliwość leczenia pacjentów w stanie przewlekłym, ale przede wszystkim w stanie nagłym, w stanie krytycznym, z bezpośrednim zagrożeniem życia, chodzi o ciężkie oparzenia, urazy wielonarządowe, nurków z chorobą dekompresyjną, przypadki zatorów gazowych
— powiedział kierownik Oddziału Klinicznego Medycyny Hiperbarycznej WIM dr Jacek Siewiera.
Wyjaśnił, że pacjent, podłączony do aparatury podtrzymującej życie, jest wprowadzany do komory, w której poddaje się go działaniu ciśnienia podobnego do panującego na dużych głębokościach, od 15 do 100 metrów.
Stosujemy także mieszaniny oddechowe o zmienionej zawartości tlenu. To skomplikowane procedury, w których udaje nam się zastosować tlen pod wielokrotnie większym ciśnieniem, uzyskując efekt terapeutyczny nieosiągalny w warunkach normobarycznych
— powiedział.
Wiele ran goi się szybciej, wiele w ogóle daje możliwość wygojenia, w wielu wypadkach jesteśmy w stanie uniknąć np. amputacji kończyn, stosując utlenowanie, w sytuacjach, gdy brak tlenu przez uraz, obrzęk, niedokrwienie, powodowałaby konieczność amputacji. Jesteśmy także w stanie utrzymać przy życiu chorych, u których poziom hemoglobiny spada poniżej progu, przy którym w warunkach normalnego ciśnienia nie byłoby możliwości przeżycia
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/363833-szef-mon-podczas-otwarcia-nowego-oddzialu-medycyny-hiperbarycznej-wim-jest-w-awangardzie-polskiej-medycyny