Ileś innych osób i mediów już ogłosiło: „zabito geja”. Dopiero potem pojawiły się pytania: skąd to wiemy?
Pierwszy raz od bardzo dawna wyrażę uznanie dla „Wyborczej”. Niestety na jej tle źle wyglądają inne media, a przede wszystkim osoby, które nie wahają się używać śmierci, i to kogoś bardzo młodego, do forsowania grubej ideologicznej tezy.
Po powrocie z Łasku i Gorczyna możemy stwierdzić, że nie wiadomo, dlaczego powiesił się 14-letni gimnazjalista Kacper. Choć Internet już zawyrokował: to ofiara homofobii
— tak brzmi lead tekstu Agnieszki Urazińskiej i Piotra Wesołowskiego w tej gazecie.
Słowo „Internet” to w tym przypadku eufemizm. Nie mamy bowiem do czynienia z internetowym „ludem”, ale z pokazanymi w Wyborczej stronami Newsweeka czy Na Temat. Także z wypowiedziami takich zupełnie nie anonimowych postaci jak Robert Biedroń, Jacek Dehnel, ba postępowy jezuita Grzegorz Kramer. Oni wszystko już wiedzą.
Miał takiego pecha, że urodził się gejem w Polsce
— ogłasza subtelny poeta Dehnel.
Bo miał inną orientację. Tylko dlatego
— wyrokuje ks. Kramer.
Wyrokuje na podstawie pokazanej w jednej telewizji wypowiedzi matki, że był inny i dlatego mu dokuczano. Okazuje się, że w świetle dziennikarskiego śledztwa nawet ten ogólniejszy powód jest na razie co najmniej dyskusyjny. Relacjonując zdarzenie mylono wszystko, łącznie z podstawowymi danymi. Posłanka Lubnauer umieściła zmarłego tragicznie chłopca w Zduńskiej Woli, gdzie przez kilka dni chodził do szkoły. Posłanka też już wie co się stało. Chce składać interpelację w sprawie „dyskryminacji ze względu na orientację”.
A nie wiadomo co się stało. Czy chodziło o chłopca, który naprawdę zdradzał takie skłonności (czy w wieku 14 lat tożsamość seksualna jest już pewna i przesądzona?). Czy kogoś, kogo nazywano „gejem” z powodu wyglądu, zachowania, stroju? Czy wreszcie ten wątek w ogóle się nie pojawił. „Wyborcza” pierwsza by się rzuciła na pierwszą lub nawet drugą ewentualność – to gratka wskazać na opresję dotykającą gejów i powiązać z obecną władzą i „atmosferą”. A jednak mówi „nie wiemy”.
Przy okazji pojawiają się tradycyjne w takich przypadkach wątki, choćby pretensji do szkoły, którą obwinia się o każdy przypadek przemocy czy prześladowania kogoś kto jest uczniem. Ogłaszając – w tym przypadku też zdaje się na wyrost: dyrektorka wiedziała, ale nic nie zrobiła.
A co może zrobić szkoła wobec dzieci tak mocno wyemancypowanych, wobec których nie ma się poważnej władzy dyscyplinarnej? Te same liberalne media krzyczą, kiedy szkoła próbuje w jakikolwiek sposób tej swojej wątłej władzy używać. Pamiętam jakim medialnym bohaterem okazał się uczeń, samozwańczy rzecznik praw innych uczniów, kiedy kwestionował prawo dyrektora do ukarania młodych ludzi za coś, co zrobili poza szkołą – a był to ewidentny akt brutalnego chuligaństwa. Media z adwokacką skrupulatnością orzekły: nie wolno mu.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ileś innych osób i mediów już ogłosiło: „zabito geja”. Dopiero potem pojawiły się pytania: skąd to wiemy?
Pierwszy raz od bardzo dawna wyrażę uznanie dla „Wyborczej”. Niestety na jej tle źle wyglądają inne media, a przede wszystkim osoby, które nie wahają się używać śmierci, i to kogoś bardzo młodego, do forsowania grubej ideologicznej tezy.
Po powrocie z Łasku i Gorczyna możemy stwierdzić, że nie wiadomo, dlaczego powiesił się 14-letni gimnazjalista Kacper. Choć Internet już zawyrokował: to ofiara homofobii
— tak brzmi lead tekstu Agnieszki Urazińskiej i Piotra Wesołowskiego w tej gazecie.
Słowo „Internet” to w tym przypadku eufemizm. Nie mamy bowiem do czynienia z internetowym „ludem”, ale z pokazanymi w Wyborczej stronami Newsweeka czy Na Temat. Także z wypowiedziami takich zupełnie nie anonimowych postaci jak Robert Biedroń, Jacek Dehnel, ba postępowy jezuita Grzegorz Kramer. Oni wszystko już wiedzą.
Miał takiego pecha, że urodził się gejem w Polsce
— ogłasza subtelny poeta Dehnel.
Bo miał inną orientację. Tylko dlatego
— wyrokuje ks. Kramer.
Wyrokuje na podstawie pokazanej w jednej telewizji wypowiedzi matki, że był inny i dlatego mu dokuczano. Okazuje się, że w świetle dziennikarskiego śledztwa nawet ten ogólniejszy powód jest na razie co najmniej dyskusyjny. Relacjonując zdarzenie mylono wszystko, łącznie z podstawowymi danymi. Posłanka Lubnauer umieściła zmarłego tragicznie chłopca w Zduńskiej Woli, gdzie przez kilka dni chodził do szkoły. Posłanka też już wie co się stało. Chce składać interpelację w sprawie „dyskryminacji ze względu na orientację”.
A nie wiadomo co się stało. Czy chodziło o chłopca, który naprawdę zdradzał takie skłonności (czy w wieku 14 lat tożsamość seksualna jest już pewna i przesądzona?). Czy kogoś, kogo nazywano „gejem” z powodu wyglądu, zachowania, stroju? Czy wreszcie ten wątek w ogóle się nie pojawił. „Wyborcza” pierwsza by się rzuciła na pierwszą lub nawet drugą ewentualność – to gratka wskazać na opresję dotykającą gejów i powiązać z obecną władzą i „atmosferą”. A jednak mówi „nie wiemy”.
Przy okazji pojawiają się tradycyjne w takich przypadkach wątki, choćby pretensji do szkoły, którą obwinia się o każdy przypadek przemocy czy prześladowania kogoś kto jest uczniem. Ogłaszając – w tym przypadku też zdaje się na wyrost: dyrektorka wiedziała, ale nic nie zrobiła.
A co może zrobić szkoła wobec dzieci tak mocno wyemancypowanych, wobec których nie ma się poważnej władzy dyscyplinarnej? Te same liberalne media krzyczą, kiedy szkoła próbuje w jakikolwiek sposób tej swojej wątłej władzy używać. Pamiętam jakim medialnym bohaterem okazał się uczeń, samozwańczy rzecznik praw innych uczniów, kiedy kwestionował prawo dyrektora do ukarania młodych ludzi za coś, co zrobili poza szkołą – a był to ewidentny akt brutalnego chuligaństwa. Media z adwokacką skrupulatnością orzekły: nie wolno mu.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/358874-uzywacie-trupa-mlodego-chlopca-do-ideologicznej-bijatyki-czy-moze-byc-cos-brzydszego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.